Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mąż mi powtarza "ciąża to nie choroba"

Polecane posty

Gość gość

i chce żyć tak jak wcześniej żyliśmy, imprezy, wyjazdy itp. a ja mam obawy. mój facet chyba jest dziecinny a to stary byk już jest :o ostatnio mu odpowiedziałam "skoro to nie choroba i ma być jak wczesniej to pójdę na imprę i wypiję 5 browarów, mogę?" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obawy czy objawy? bo jak czujesz się dobrze to nie ma sensu rezygnować ze wszystkich dobrodziejstw życia, tylko może trochę ograniczyć.. no oczywiście alkohol odpada zupełnie.. gorzej jak się źle czujesz, to lepiej sobie odpuść.. mnie koleżanki jak zaprosiły na wieczór panienski to odmówiłam bo jestem w 6stym mcu ciąży a wieczór był w dyskotece i stwierdziłam że tam będzie tłok, będą popychać, przepychać dodatkowo dym papierosowy bleee.. ale na wesele poszłam, co prawda do północy byłam bo mi się spać chciało później ale nawet zatańczyłam ze dwa razy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właściwie zgadzam się z osobą wyżej...nie ma co przeginać w żadną stronę, bo i np. w domu możesz się poślizgnąć i coś się może stać...ale jak tu niedawno wyczytałam że ktoś do 5 miesiąca jeździł konno, no to już przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak moja kolezanka jezdzila na rowerze do 7 miesiaca ciazy? brzuch maly, to nic jej nie przeszkadzalo, alekarz zachwalal ja b byla aktywna...:/ wyluzujcie:/ jakby kazdy myslal, ze robiac cokolwiek cos mu sie wydarzy, to najlepiej z domu nie wychodzic, ciagle lezec albo najlepiej w ciaze nie zachodzic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo to nie jest choroba tylko odmienny stan :) Mozna troszke uwazac,ale przesada w niczym nie pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie ze nie choroba. Jesli dobrze znosisz ciaze to nie ma powodu rezygnowac z aktywnosci. Ja dzisiaj koncze 40 tc a 2 tyg temu bylam w gorach. Odpuscilam wjazd wyciagiem na szczyt I wspinanie sie po szlakach, ale 3 godzinne spacery lajtowymi trasami mam zaliczone I jakos nic mi ani dziecku nie dolega. Normalnie chodze, robie zakupy, sprzatam, gotuje itd jedyne co to mi narzeczony nie pozwala nic dzwigac, zeby mi to nie zaszkodzilo I myc okien I wieszac firan, bo sie boi ze spadne ;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rower to jednak jest co innego niż jeżdżenie konno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×