Czy są tu rodzice brzydkich dzieci ?

Bez gadania głupot, ze kazde dziecko jest piękna... dla rodzica zawsze jest ale... czy sa tu jakies mamy/tatusiowie brzydkich dzieci ? Mowicie im, ze są piekne, oszukujecie czy unikacie tematu, nie wypowiadacie sie nt urody?

Mój synek jest brzydki. współczuje mu bo wiem, że żadna dziewczyna się nim nie zainteresuje. Serce matki bardzo krwawi gdy wie, że jej dziecko zawsze będzie sam. Syna nie okłamuje mówię, że jest brzydki ale, że mimo to zawsze będę go kochać. Staram się dać mu dużo miłości bo wiem, że od innej kobiety nigdy jej nie zazna chyba, że od prostytutki.

Mądry rodzic po prostu tłumaczy dziecko co jest w życiu ważne. Gdyby każdy tak robił to niebyło by az tylu problemów...a tak? Dziewczynki wierzą w księcia z bajek Disneya, a chłopcy ...na początku, że zycie jest proste, robisz biznes i masz fure pieniędzy a w pozniejszym wieku, że każda kobieta wygląda jak modelka albo aktorka porno

Haha autorze Ty już naprawdę nie masz co robić tylko zakładać takie głupie tematy na kafe? Czyli jednak moi rodzice są normalni w odróżnieniu do niektórych. Ja byłam brzydka w wieku nastoletnim ale jakoś wyrosłam na ładną kobietę i nie mam problemów z 'samotnością'. A nawet jakbym była brzydka to co z tego? Wkurzyłabym się na rodziców jakby myśleli o mnie w ten sposób jak osoba, która wyżej się wypowiedziała. Bo pomyślałabym sobie, że rzeczywiście tak jest, że jak jestem brzydka to jestem skazana na samotność. To jest gówno prawda no ale jeśli ktoś się tak nad swoim dzieckiem użala to nie dziw później, że jest ono zakompleksionym samotnikiem.

z brzydkiej nigdy nie wyrośnie ładna, co najwyzej przeciętna są dwie opcje: 1) wcale brzydka nie byłas tylko mialas niską samoocene 2) bylas brzydka i wyroslas na przecietną Lepiej mowic dziecku prawde, jesli jest brzydkie to kierowac go na zarabianie pieniedzy, rozwoj osobisty, kursy językowe, albo jakis sport bo ''typowe''wychowanie oznacza tragedia = wylądowanie w internecie jako nieudacznik,ciota, stara nudna dziewica etc taka prawda

Hmm może nie tyle co w wieku dziecięcym ale co w wieku nastoletnim byłam brzydka. Po pierwsze byłam gruba i miałam dość pyzatą twarz, po drugie miałam krótkie, zniszczone i przerzedzone włosy (co było wynikiem rozjaśniania ich oraz przedłużania) a po trzecie niezbyt ładną cerę. Zgadzam się z tym, że trzeba je nakierowywać na zarabianie pieniędzy ale tak samo trzeba postępować z ładnymi. Nie można traktować ładnych jako głupszych.

tylko kobiety łatwo mogą poprawić swoją atrakcyjność mężczyźni natomiast nie mogą tak łatwo to osiągnąć. Na niektóre fakty nie ma się wpływu a niektóre można poprawić ciężką mozolną pracą.

tu wszystkie maja cudne dzieci i przystoinych bogatych mezow ale jak temat o biedzie moment sa i powiedza jak zupe za1 zl na korpusach zasmiardnietych gotowac

nie ma ludzi brzydkich - są zadbani i niezadbani

moj synek po urodzeniu i w pierwszych miesiacach zycia wygladal szkaradnie, wyrósl na pieknego mezczyzne, baby za nim lataja, wiec nie ma reguły.

Brzydactwa nie powinni się nie rozmnażać, ewentualnie mieszać się z podobnymi sobie, ładni dla ładnych, piękni dla pięknych.

moje są piekne:)

gowno prawda. ja w mlodosci bylam brzydkim dzieckiem i rodzice dali mi to odczuc. wiele lat leczylam kompleksy. wyroslam jak brzydkie kaczatko w pieknego labedzia i moge miec teraz kazddego faceta.

Nie mówcie dzieciom, że są brzydkie. To może je wpędzić w ogromne kompleksy. Lepiej już nic nie mówić. Mówienie, że są ładne/piękne może z kolei skutkować niezrozumieniem w późniejszych latach dlaczego nikt się nimi nie interesuje.

Chociaz nigdy nie uwazalam sie za brzydka (moze dlatego, ze stalo sie to wtedy jak na wyglad nie zwracalam uwagi :D) pamietam jak moja mama rozmmawiala z moja siostra o brzydocie pewnej dziewczyny, siedzialam razem z nimi a moja mama wypalila nagle: a ona taka ladna?? (czyt. ja). Siostra sie zaraz oburzyla. I chociaz bylam mala to pamietam to do dzisiaj. Nie powiem,troche zabolalo. Nie chodzi o fakt ladna czy nie ladna, ale o to, ze powiedziala to moja mama. I nie wiem czy mama powiedziala to bo taka jest (lubi podcinac skrzydla) czy naprawde tak uwazala. Nigdy nie uwazalam sie za brzydka i dalej nie uwazam, mam powodzenie i moge przebierac w facetach :D