Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marlennn

Związek na odległość i ból z tym związany. Znacie to?

Polecane posty

Gość marlennn

Podzielcie sie ze mną doświadczeniami, bo ja zwątpiłam i nie wiem jaką decyzję podjąć. Nie chcę być dziewczyną kogoś, kto ma dla mnie czas jak mu nie wypadnie praca albo coś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlennn
poradzcie cokolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dużo zależy od sytuacji. Ja tak miałam przez parę miesięcy - tęsknić się tęskni, ale można przeżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie chcesz to nie badz. jesli ci taka sytuacja nie odpowiada to ja przerwij. o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlennn
Raz, że nie chcę go skrzywdzić a dwa - kocham, ale nie umiem już czekać, wiecznie czekac i widziec sie ,kilka godzin raz w tyg albo wcale bo cos mu wypada albo ma pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewidentnie facet ma inne priorytety niz twoje towarzystwo. znasz to: w tym caly ambaras, zeby dwoje chcialo na raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlennn
znam to powiedzenie, ale nie umiem sobie z tym poradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja już 5 lat jestem w związku na odległość mieszkamy od siebie ponad 200 km czasami mam wątpliwości, ale jak już jestem u niego to wiem, że są bezpodstawne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka ta li na
Ja 4 lata byłam w takim związku - chcesz pogadać autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomarańczowa małpa z bananem
nie jest taki związek wcale zły, o ile partnerzy w miarę dojrzali :) my pomimo tego że żyliśmy długo kilkaset km od siebie, to widywaliśmy się średnio co 10, 14 dni, do tego praktycznie codziennie kontakt na necie :) śmiejemy sie że na odległość więcej rozmawialiśmy ze sobą, niż to możliwe w normalnym związku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justina000009999
Też żyję w takim związku... Mamy syna. Mieszkaliśmy razem, w moim domu rodzinnym, jednak nie potrafił się dogadać z moimi rodzicami i musiał się wyprowadzić a na własne mieszkanie nas póki co nie stać... I tak żyjemy, on tam, ja tu... Tęsknię i nie wiem co dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do ka ta li na: rozumie, że się rozstaliście się co się stało ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figazmakiemmmm
Nie rozumiem, takiego podejścia, że ma inne priorytety, jak ktoś tu napisał. To co ma rzucić pracę i zostać bezrobotnym, bo spotkania z ukochaną najważniejsze? To jest życie, a nie jakaś telenowela. Autorko jak daleko od siebie mieszkacie? To że ktoś nie ma tyle czasu ile byś chciała nie znaczy, że mu nie zależy. Związki na odległość nie są łatwe, ale liczy się chęć bycia razem oraz wspólne plany, może zastanowcie się jak by to miało wyglądać za kilka lat, czy ty jesteś w stanie przeprowadzić się kiedyś do jego miasta albo on do twojego albo zamieszkać razem jeszcze gdzieś indziej. Ja też byłam w związku na odlegóśc i miałam prace i studia i to nie znaczyło, że mi nie zależało, wręcz przeciwnie, było mi bardzo ciężko wszystko pogodzić, gdy się spotykaliśmy bylam wykończona, bo za duzo miałam na głowie. Ale czy miałam zrezygnować z pracy? I niestety to nie ja zakończyłam związek tylko on :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlennn
ka ta li na, tak, chce pogadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlennn
chodzi o to, ze za bardzo go kocha, aby go zostawić, ale nie umiem tak dalej żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×