Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lilianka004.

czy pierwsza miłość może przetrwać całe życie? proszę przeczytajcie..

Polecane posty

Gość lilianka004.

dziękuję, że tu zajrzałaś/eś. jestem ze swoim chłopakiem dopiero 1,5 roku. dla nas to całkiem duzo bo mamy dopiero po 19 lat. wcześniej myślałam, że wszystko będzie pięknie,ładnie, itp., itd. ale chyba nie jest.. nie wiem czy go kocham na sto procen, bo skąd mam w tym wieku wiedziec co to jest miłość, prawda? ale czuję ogromne przywiązanie. przyzwyczaiłam się i nie pamiętam już jak to jest być samotną... być może niedługo będzie tak, że on wyjedzie za granicę ( praca). są dwa warianty: moze pojadę z nim, a może zostanę tu, w Polsce. i tu jest właśnie problem. nie wiem ile czasu byśmy się nie widzieli, nie wiem jak on będzie się zachowywał gdy mnie nie będzie obok, nie wiem czy na pewno będzie chciał wrócić, zamieszkać ze mną. ja wolałabym zostać w Polsce bo chcę skończyć tu szkołę. ale z drugiej strony przeraża mnie fakt, że mogę go w końcu kiedyś stracić. jestem taka, że wieloma rzeczami się bardzo przejmuję ( często są one błahe lub np. się jeszcze nie wydarzyły a ja o tym rozmyślam i się załamuję) i niczego nie mogę być pewna. wiem tylko, że jemu na mnie zależy ale nie wiem czy traktuje mnie poważnie. niby rozmawialiśmy kilka razy o naszym wspólnym życiu i ja przyzwyczailam się do takiej wizji i boję się, że będą to tylko niespełnione marzenia.. jak sądzicie? to może się udać? a Wam się udało ulożyć sobie życie z Waszą pierwszą miłością mimo jakichś przeszkód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oberżyna86
No, mnie się nie udało ułożyć życia z moją pierwszą miłością. Co nie znaczy, że ten facet nie może być TYM dla ciebie - bo kto to wie. Ale jak nie będzie, to się też nie załamuj. Nikt ci nie odpowie, czy masz jechać czy zostać... nie myśl tylko o nim, zrób na trzeźwo rachunek plusów i minusów obu wyborów. I pogadaj z nim, jakie on ma plany wobec ciebie, bo to też ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilianka004.
dziękuję za odpowiedź. :) rozmawialiśmy już o tym kilka razy. mówi że kocha, że chce ze mną być. ale któ wie co mu przyjdzie do głowy.. w tym wieku faceci nie myślą raczej aż tak bardzo poważnie o związkach, przyszłości i wgl.. a ja już taka jestem, że myślę troszkę poważniej o przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oberżyna86
Wiesz co, myśleć poważnie to też można, a co będzie, czas pokaże. Ja tylko radzę, żeby być zawsze maksymalnie pewnym swoich decyzji - czyli przemyśleć za i przeciw, wymyśleć jakieś plany B na wypadek, gdyby coś nie wypaliło. Pogadać z bliskimi osobami, zastanowić się... Błędów i wypadków losowych i tak się nie uniknie, ale jeśli się wie, do czego się dąży, to zawsze łatwiej z nich wyjść. I być uczciwym wobec siebie - nie trwać nigdy w czymś, czego się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilianka004.
masz rację... zastanowię sie nad wszystkim. ale boję się też tęsknoty, że nie będę mogła sie tu odnależć, bo związek na odległość to chyba ciężka sprawa. do tej pory najdłużej nie widzieliśmy się przez chyba 2,5 tygodnia a co dopiero jakby to misło być np pół roku? lub dłużej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×