MAMY DZIECKO. ON JUŻ MNIE NIE KOCHA I NIE CHCE ZE MNĄ BYĆ:( TO TAK BOLI

ile macie lat?

przeciez napisala ze rodzice jej pomoga, a tak wogole to jest podobno rownouprawnienie wiec moze by w koncu zniesienio nakaz placenia alimentow kobietom, moze nalezaly by jednak uznac ze mezczyzna zapladnia i idzie dalej a kobieta ma sie zajmowac reszta, przeciez tak zostalismy stworzeni.

przychodzi do ciebie, obmaca (i czasem wsadzi - jak tamta ma okres) pobajerzy - a wszystko to po to żeby na dzieciaka nie płacić - wyczuł jaka z ciebie kretynka i będzie cię robił w konia do końca życia!!!

gościu święta racja

on wie ze go kochasz I wykorzystuje to w bardzo podly sposob czy ty tego nie widzisz !!!!!!!

rób tak dalej idiotko - nie pozywaj go o alimenty, żeby miał więcej kasy na zabawę i dziewuchy to może to doceni i w nagrodę wróci do ciebie, tak? tak sobie ubzdurałaś????????? w ten sposób okradasz własne dziecko!!!!!!!!! xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx dokładnie!!! każda która tak robi okrada swoje dziecko!

moze chlopak jest rozdarty albo ma depresje wiec jak przyjdzie smutny to przytul go, to taki ludzki odruch a jeszcze jak tam dasz cos wiecej to i sama masz z tego radosc, same plusy. To ze ma jakas inna dziewczyne to jeszcze nic nie znaczy moze tamta jest lepsza w te klocki, ale jak bedziesz mila i usluzna to wierz mi w koncu sie znudzi tamta i wroci do ciebie. I nie pozywaj go o zadne alimenty nie sluchaj tutaj podszeptow zlych kobiet.

może sama zacznij mu dawać kasę! może wtedy wróci do ciebie?

postarajcie sie o drugie dziecko, to powinno mu dac do myslenia i go zmienic, wtedy na pewno powroci.

a po trzecim dziecku to już na bank wróci!

współczuję tym jej rodzicom - gówniarę z dzieciakiem utrzymywać - a ta jeszcze alimentów nie weźmie bo "nie chce być perfidna" - kopa w tyłek powinni jej dać!!!

oboje jestescie jak duze dzieciaki!!! ogarnij sie dziewucho jestes matka!!! wydoroslej w koncu!!!! on wie jak ci dawac zludne martwe nadzieje jak ty mozesz sie karmiz miloscia ktorej w nim do ciebie nie ma!!!!!??????? ile mozna sobie robic puste nadzieje, martwe nadzieje, nadzieje z ktorych nic nie bedzie?????

nadzieje nadziejami, a dziecko chce jeść i podobno "chorowite"!!! a mamusia tylko o k.u.t.a.s.i.e myśli!!!

Weronika mam do ciebie prosbe..... nie obrabiaj mi doopy na kafeteri tylko dlatego ze jestem ojcem twego dziecka ! a tego juz nie napisalas ze w lozku jestes jak kloda i nie chcesz sie uczyc nowinek i to byl glowny powod mojego odejscia.

koles pomyliles tematy

On ma obowiazek placic polowe na dziecko i w polowie sie nim zajmowac, jezeli nie zajmuje sie dzieckiem to powinien w calosci pokrywac koszty utrzymania dziecka bo twoja opieka nad dzieckiem to tez praca. pobieranie alimentow nie ma zadnego zwiazku z byciem perfidnym, perfidna to bylabys jakby placil na ciebie a nie swoje dziecko. na dziecko ma obowiazek

masz rację. Już najwyższy czas złożyć pozew w sądzie. Staram się być silna. Ale gdy synek już spi a ja leżę w łóżku i płaczę:( płaczę co noc i Czasami w dzień. Nie mogę uwierzyć w to że jakas dziewczyna której nawet nie zna jest ważniejsza ode mnie i od dziecka. :( jak mam wyleczyć się z tej chorej sytuacji? Chciałabym żeby był przy nas. A tym czasem on jest szczęśliwy u boku nowej dziewczyny a ja zalamana i zraniona. Bardzo zraniona. Najbardziej boli że to właśnie z nią teraz spi ją caluję i przytula:( a ja go wciąż kocham! Nie wierże w to że kiedykolwiek będę szczęśliwa. Nie wierze. Nikomu nie życzę takiej sytuacji. To ogromny ból

:(

:(

Dzisiaj jest bardzo zle ;( juz od rana.... bezczelnie ponformował mnie że mam nie przeszkadzać bo robi śniadanie swojej dziewczynie....jak mam się pogodzić z rzeczywistością?????

Jak masz się pogodzić? po co do niego wydzwaniałas w ogole ? daj sobie z nim wreszcie spokoj!!! odczep sie od niego raz na zawsze, po co ci taki ktos? naprawde chcesz z kims takim tworzyc rodzine? zajmij sie swoim zyciem, czas w ktorym placzesz za nim i o nim rozmyslasz poswiec na cos innego, np spotkaj sie z kolezanka, wyjdzcie na kawe, wyjdz miedzy ludzi, masz rodzicow wiec na pewno zostana z dzieckiem raz na jakis czas. a na tej kawie nie placz jej w rekaw, ze ci tak zle i ciezko z jego powodu, tylko rozmawiajacie o czyms innym, o nim zapomnij! daj sobie szanse poznac kogos innego, przestan zyc dla niego, on od dawna ma cie w d***e, i to sie nie zmieni, a z czasem tylko nasili, i o takich lajtowych tekstach jak ten dzisiaj bedziesz marzyc bo beda o wiele gorsze!

wczepilas sie w niego, oczekiwanie na niego stalo sie twoim swiatem, i twoim nawykiem, nie znasz innego swiata niz ten ktory sie kreci wokol niego? od rana rozmyslasz o nim pewnie... podejmij wreszcie dorosle decyzje, i zyj tak, zeby twoje dziecko moglo kiedys powiedziec ze ma dzielna i madra matke, ktora potrafila stanac na nogach kiedy zobaczyla jakim ojciec jest d*pkiem, a nie przenos swojej chorej depresji na dziecko od malenkosci, bo stanie sie taką samą rozmemłaną płaczką jak ty

Słuchaj kochana Załamko, musisz się otrząsnąć i nie ganiać za tym palantem. On nie jest wart Twoich łez i dobrze sie stało, że odszedł teraz, a nie za 10 lat, gdy bylibyście już małżeństwem. Masz szansę na nowe życie, nawet nową miłość. Jutro zaś masz koniecznie iść do sądu i złożyć pozew o alimenty na dziecko. Jak palant będzie musiał płacić, i to dużo, to zaraz nowe koleżanki przestaną się nim interesować, bo po co im gołod***ec? Ale Ty go już olej, tak jak on olał Ciebie i dziecko

dziewczyno zachowujac sie w ten sposob wyrzadzasz krzywde nie tylko sobie ale rowniez swojemu dziecku, Twoj synek wcale nie bylby szczesliwy gdyby jednak ten Twoj chloptas do Ciebie wrocil, bo i tak bylby swiadkiem znecania sie tego d*pka nad Toba, bo taki czlowiek sie nie zmieni! Daj szanse sobie i swojemu dziecku na szczesliwe zycie i na prawdziwego ojca (choc nie biologicznego). Jesli tego nie zrobisz a bedziesz tkwic wiecznie w takim zawieszeniu to Twoj syn kiedys Ci za to 'odplaci' zapewne stajac sie podobny do tego d*pka... mysl logicznie!!!!!!!!!!!

Ty jestes w nim po uszy zadurzona, a on ma Was niestety głęboko gdzieś Próbujesz na siłę zbudować z nim rodzinę, płaczesz bo go kochasz,płaczesz bo sprawy nie idą torem jakim Ty chcesz by szły. Ja Ciebie rozumiem, bo nikt nie chciałby wylądować jako samotna matka I to jeszcze mając 20parę lat. Ty teraz właśnie tak o sobie myślisz, jako o osobie przegranej. Ale Ty nie przegrałaś niczego. jesteś kompletnie zauroczna tym d*pkiem. Ciesz się że masz jeszcze jedną szansę od życia zacząć od nowa I że nie musisz znosić przemocy wyzwisk I bluźnierstw w domu. Wtedy miałabyś prawdziwe powody do łez. Jedyne co musisz zrobić teraz to zgłosić go o alimenty I nie pozwalać mu się wyzywać gdy dokonasz tego kroku. Zrozum że twój były to pusty,egoistyczny lovelas I nic poza tym skoro własne dziecko go nie interesuje. Obudź się z głębokiego snu dziewczyno albo wylądujesz u psychiatry jak nie przestaniesz tak przeżywać. Ja naprawdę nie wiem jak można stracic głowę dla jakiegoś d*pka do tego stopnia I mimo jego zachwaania płakać za nim po nocach..... won skurczybyku I tyle!!!!

dziewczyno wiem, że to Ciebie boli bo też jestem w takiej sytuacji. Facet którego kocham nad życie i zrobiłabym dla niego wszystko też mnie olał. Jeśli chodzi o alimenty musisz złożyć ten pozew. Te pieniądze należą się Twojemu dziecku. Ja swojego eks podałam o alimenty i jestem już po sprawie. Kocham go ale dobro dziecka najważniejsze. Dlaczego on ma się dorabiać kosztem dziecka? Ty się starasz aby Twój synek miał wszystko a on baluje sobie.

Eh Dzięki za szczere choć nie Powiem że nie dotkliwe wypowiedzi. Wy Wszyscy macie rację i ja o tym wiem. Nigdy bym nie pomyślała , że dam zrobić z siebie taką osobę jaką zrobił ze mnie on . Gdyby nie fakt że mamy razem dziecko pewnie miałabym go głęboko gdzieś! Ale ja na prawde wciąż miałam nadzieję , że on jednak przejży na oczy :( wróci do nas. Będzie chciał przy nas być. Miałam nadzieję, że On skończy z tą dziewczyną. Boli mnie to że ona przyjeżdża do niego na noc. Boli mnie to że On już kogoś znalazł i jest szczęśliwy:( marzę o tym żeby przestać go kochać. Ale nie potrafie:( chyba muszę iść do psychologa bo sama nie dam rady. I wiem że gdyby przyszedł i Powiedział ze chce być z nami to wcale bym go nie pogoniła tak jak powinnam. Tylko cieszyła bym się że wrócił :( wiem że Jestem głupia. Ale ja go tak kocham i nie potrafie przestać

czas leczy rany, musisz absolutnie odsunac go od siebie by w koncu zagojic swoje serce I je przygotowac dla kogos kto bedzie wart was-ciebie I synka, tylko patrz jaki bedzie mial stosunek do dziecka, powinien je traktowac odpowiednio-myls teraz bardziej o tym a nie o jakims nic nie wartym d*pku

takie rzeczy zawsze bolą kogoś kto posiada wielkie serce Oczywiście. A ty je masz. Jeżeli masz miękkie serce musisz mieć twardą d**ę niestety. Daj czasowi czas ! ! !

przestają boleć? Ale kiedy? Mam wrażenie że to trwa całe wieki! Dlaczego życie jest tak niesprawiedliwe? On jest szczęśliwy choć bardzo mnie zranił i nawet nie wiem za co. Wiadomo że zawsze są kłótnie. Ale nigdy nic złego nie zrobiłam w stosunku do jego osoby! A ja ciągle za nim tęsknię. Chce żeby był przy naszym synku. Nie potrafie się z nikim spotkać:( KIEDY DO MINIE? Ratunku:(