Zabobony na temat płci dziecka.

Znalazłam kilka zabobonów na internecie i tak się bawie w zgadywanke. Prosze napiszcie co u Was się sprawdziło. 1) Jak kobieta traci urode na buzi to córka. jak cera się polepsza syn- ?? 2) Jak kobieta od początku ciązy jest energiczna. wesoła. skora do róznych działań-to syn. jak zmęczona. leniwa -corka - ?? 3) Duzo kilogramow na plus. rozlany brzuch-córka . Malo kg na plusie-zgrabna figura i pileczkowy brzuszek-synek- ??? 4) Dodając wiek matki podczas zapłodnienia i miesiac poczęcia- liczba parzysta chłopak- nieparzysta dziewczynka?? Co się u Was sprawdza??Napiszcie jak bylo u Was?? Po prostu chce poczyttac.wiem ze nic mi to nie da .ale lubie czytac jak było u innych kobiet:)

żadna mama nie zechce sie wypowiedziec??

nie wierze w zabobony. W takie przepowiednie tez można sobie włożyć...zawsze jest 50% na 50% mi tez mówili, że będe miała syna bo córka urode odbiera, bo duzo nie przytyłam. A będe miała córkę. Urody mi nie odebrała, wszyscy mówia, że wyglądam kwitnąco, na pewno nie zbrzydłam. dużo nie przytyłam - na razie 10 kg, ogolnie widac tylko brzuch ( 33 t.c. ) reszta ciałą taka sama ( oczywiście piersi sie powiększyły trochę )

u mnie była różnica brzuszków u córki faktycznie miałam rozlany a u syna piłeczkę :)

Ja od początku wiedziałam,że bedzie chłopiec i jest chłopiec.

U mnie to samo. Miał być syn, bo wyglądam świetnie, a okazała się córka. Jak na razie przytyłam tylko 3kg, zobaczymy jak to dalej będzie wyglądało z przybieraniem na wadze - 22 tydzień.

u mnie sprawdził się punkt 2 i 3 do tego lekarze do 30 tc twierdzili ,że dziewczynka a siostry pytały wciąż czy na pewno bo brzuch jak piłka... mam chłopca:) i zaznaczę ,że to nie jeden lekarz stwierdził,że dziewczynka:)

Ja mam wystającą piłeczkę - dziewczynka.

wierutne bzdury:O urodziłam troje syna i dwie córki w pierwszej ciąży z synem pogorszyła mi się cera w drugiej z córką - cera masakra (100 razy gorsza niż z synem) ciąża trzecia z córka - cera IDEALNA:D brzuch z każdym razem taki sam energia na początku w każdej z ciąż taka sama a ten ostatni wariant, to już w ogóle śmiech na sali:D

U mnie "sprawdził się" pkt 3. A w pkt 4 mam odwrotnie, córka - liczba parzysta, syn - nieparzysta.

Jest też taki zabobon że jak wypycha pępek to syn,a jak jest wklęsły to curka

To peppek moze byc wklesly?? Jak juz duzy brzuch to chybs zawsze wypcha pepek

1. ładna cera 2. zdychałam 3. dużo na plus, twardy brzuch, ogromna piłka 4. cholera wie syn

U mnie sie nie sprawdzilo. Przytylam malo - 11kg, brzuch mialam maly I sterczacy - taka wlasnie pileczka, pepek wypukly, energii mialam nadmiar I urodzilam sliczna corcie ;-)

1. Twarz skora do wyprysków zrobiła się idealnie blada. 2.Wesoła, sprzątałam, wiele robiłam 3.Dużo kilogramów, ale brzych idealnie jędrny i niewielki, pępek na wierzchu 4. Nie mam pojęcia, ale chyba nie parzysta I córka.

miało być cera idealna *

Na 100% noszę Synka pod sercem. 1) Pogorszyła mi się cera, chociaż ludzie mówią mi, że ciąża mi służy. 2) Od początku ciąży straciłam energię, byłam ciągle zmęczona, senna. 3) Jedno się zgadza, przytyłam póki co niewiele (końcówka 5 m-ca i 1-2kg do przodu), brzuch widać bardzo, mam ładną piłeczkę. 4) Liczba nieparzysta. Także z powyższych zgadza się jeden punkt. :) Słyszałam też że jak kobieta ma ochotę na słodkie - dziewczynka, kwaśne/ostre - chłopczyk. Ja miałam na zmianę - najpierw kwaśne, później słodkie. Od ostrego raczej mnie odrzuciło, chociaż zawsze bardzo lubiłam.

a pępek mam nadal nieco wklęsły - syn.

1) nie straciłam urody-córka 2)zmęczona_córka 3)piłeczkowy brzuszek, mało kg-córka 4)parzysta-córka a więc to tylko zabobony :)