Oplułam męża teściowa mnie spoliczkowała!

Staram się napisać spokojnie ale jestem roztrzęsiona. Mamy ślub od października. Podejrzewam u siebie ciążę więc jestem na L4. Tesciowa ma pretensje że 1. Nie pracuje 2. Nie pomagam jej w domu 3. Nie dokładamy się do rachunków. Wczoraj przegieła pałę, kiedy ja spałam a ta weszła by mnie obudzić i poinformowac że ona wychodzi i jestem sama w domu. Jakby kluczami zamknąć nie mogła. Jak wróciła to się przypieprzyła że wiszę na - jak to okresliła- "jej telefonie bo ja za abonament nie płące". Zaczełysmy się kłócić, wrócił maż na co go oplułam a teściowa mnie spoliczkowała. Dzisiaj mąż chciał porozmawiać ale byłam lodowata i nic nie mówiłam.

To zacznij coś robić kobieto. Chyba normalne, że się tęsciowa na Ciebie w*****a jak nie dość, że się nie dokładacie do opłat to jeszcze jej nie pomagasz w domu. Nie rozumiem czemu potraktowałaś tak swojego męża. Co on miał wspólnego z tym wszystkim? Chyba Ci odbiła dziewczyno.

ja bym wam szybko "wymówiła" mieszkanie, dziwisz się jej że ma pretensje? Macie dziecko w drodze, czyli jesteście dorośli tak? Ona nie dość że musi za was rachunki płacić, a ty jej nic nie pomagasz to zapewne tylko się przewracasz na łóżku z boku na bok i jeszcze taka mimoza jesteś że zwrócić uwagi nie można? Masz komórkę? Gadaj sobie za swoje kobieto! Ja mieszkam z teściową i mam świadomość, że nie jestem u siebie, mimo że odpisała pół domu mężowi, nas jest więcej więc proporcjonalnie do liczby osób płacimy większą część rachunków i gotujemy każdy sobie. Ty się chyba z choinki urwałaś dziwolągu Myślisz że jej manna z nieba spada? Czy macie ją za św. Mikołaja?

Możliwe że jestem w ciąży. Do tego mieszkamy u niej, ma jedynego syna...

A mąż powinien się za mną wstawic.

MARNA PROWOKACJA! .Nie powielaj innych postów, bo to zaczyna być nudne!