jak rozumiec takie poczynanie faceta?

Kilka miesiecy temu poznalam faceta...spotykalismy sie przez 3 miesiace i byl to zwiazek na odleglosc. Wszystko szlo zbyt intensywnie, zbyt duzo wielkich slow wyznan i planow. W pewnym.momencie on zaczal robiv krok w tyl. Twierdzil ze przeroslo go to co czuje i musi sie zastanowic czy jesy w stanie isc z tym do przodu. Poczekalam przeczekalam ale nie widzac konkretnych poczynan zerwalam kontakt. Zerwalam miesiac temu . W pierwszym tygod iu zadzwonil proponujac przyjazn. Wysmialam go. W drugim tyg przeprosil i stwierdzil ze jestem warta o wiele wiecej. Zostawilismy to znowu na tydzien. Odezwal sie i napisal ze wspomina momenty ze mna i nie rozumie dlaczego cos sie w nim zmienilo, niestety wciaz nie proponowal rozwiazan. Wczoraj znow sie odezwal. Napisal ze codzien mysli o mnie. Z jestem bardzo wartosciowa osoba i ze zaluje ze o mnie nie walczyl. Powiedzial ze zadzwoni ale nie zadzwonil. !!!!nie mam pojecia jak juz rozumiec jego zachowanie. Tak jakby sie czail nie wiedzial czego chce lub nie mial jaj by walczyc. Napisalam mu dzisiaj tak; skoro nie zadzwoniles postanowilam przejac inicjatywe. Wiedz ze rowniez zaluje ze poddalismy sie bez walki. Ze brakuje mi ciebie. Szkoda ze nie dalismy sobie wiecej czasu na poznanie sie. Nie chce tracic kontaktu. Poki co nie odczytal wiadomosci. Nie wiem, pewnie sie wyglupilam ale pomyslalam jesli on czegos chce a nie ma jaj by mi to wyznac to musze mu w tym pomoc, dac mu zielone swiatlo. A jesli tylko sie bawi to nie zrobi z tym nic A i tak mieszkamy w roznych miastach wiec nie bede musiala spojrzec mu w oczy. Co myslicie?

Chcialabym poznav kilka roznych opini na ten temat. Ozywiscie duma podpowiada mi by go olac. Z drugiej strony czuje bardzo duzo do niego i fatalnie znosze rozstanie

Podnoszw

...

Nikt nie napisal

Będzie walczył, tak rzecze ? Albo oczekuje że to Ty będziesz tokować wokół niego albo zwyczajnie nie wie czego chce, tudzież przeraża go to "co dostanie" (związek to przecież nie takie hop-siup). Generalnie ma dziwaczne podejście i coś mi się zdaje że nie warto Twej cierpliwości na takie podchody :)

dobrze zrobilas ze napsislas zobaczysz jego reakcje

Czesc. Chcialam powiedziec ze nie odpiaal nic...totalna olewka. Co za kretyn. Jaka ja kretynka. Coz musze odpuscic w tym wypadku choc bardzo mi zal tego co bylo...ale nikogo do milosci nie zmusze. Tylko po co mi znow to pisal? Jakas zabawa?

Czlowiek zakovhany traci kontakt z rzeczywostoscia. Rzeczywistosc jest taka ze koles ma mnie w d***e. Obiecuje ze zadzwoni i nie dzwoni. W dodatku sam pierwszy napisal, sam zaproponowal..w glowoe mi sie to nie miesci. Mysle ze jest gow iarzem ktory zaleznie od nastroju pragnie czego innego od zycia. Mogl sie jednak powstrzymac od pisania do mnie

Bardzo sie ukrywal z tym swoim charakterem i nie wiedzialam ze taki sie okaze. Zdarzylam go pokochac . Bardzo mi zle teraz i swoje wycierpie ale czas odpuscic.

chłoptaś chciał sie dowartościowac i tyle, skoro złapał kroliczka, juz nie musi gonic , proste, jak znow sie odezwie pokaz mu gdzie raki zimują

to co robi większość facetów to przechodzi moje pojmowanie świata. Przechodziłąm to wiele razy... uwierz mi... Schemat jest ten sam: czarujący, idealny, troskliwy...tak max 3 m-ce. Później jakiś zwrot akcji albo i nie...po prostu cisza(podobno to się zerwanie po męsku nazywa). Po ok. pół roku lub więcej ni z tego ni z owego się odzywa i leci komplementami jak z rękawa....jak mu przykro że skrzywdził, jak tego żałuje, jak mu się później już z żadną nie układało i takie tam... Na pytanie "dlaczego tak postąpiłeś". Odpowiedź byłą zawsze jedna"miałem ciężki okres w życiu" Nosz qrwa!

to co robi większość facetów to przechodzi moje pojmowanie świata. Przechodziłąm to wiele razy... uwierz mi... Schemat jest ten sam: czarujący, idealny, troskliwy...tak max 3 m-ce. Później jakiś zwrot akcji albo i nie...po prostu cisza(podobno to się zerwanie po męsku nazywa). Po ok. pół roku lub więcej ni z tego ni z owego się odzywa i leci komplementami jak z rękawa....jak mu przykro że skrzywdził, jak tego żałuje, jak mu się później już z żadną nie układało i takie tam... Na pytanie "dlaczego tak postąpiłeś". Odpowiedź byłą zawsze jedna"miałem ciężki okres w życiu" Nosz qrwa!

olej go, cokolwiek mu napiszesz będzie zrozumiane jako osaczanie jego. Znajdź sobie nowego facecika. Tzn. nie życzę Ci facecika, znajdź tego jedynego.

odpisz mu: "Bawisz się mną marnując mój cenny czas. Może ja jestem warta ciebie ale ty mnie nie skoro nie doceniasz tego co mogłeś mieć. Pozdrawiam i życzę więcej pewności siebie w dalszym życiu." Jak odpisze i się wytłumaczy to znaczy że mu zależy a jak nie to nie masz czego żałować że wam nie wyszło;)

mogę się założyć o dobre wino, że nic nie odpisze na taką wiadomość!

Dziewczyny bylam w szoku kiedy zaczal nagle sie wycofywac. Po prostu zyskal moje zaufanie, bardzo o nie zabiegal. Sam ukladal plany nawet mowil o remoncie w mieszkaniu na moj przyjazd. Wiem ze to bylo za szybko. Ostatnio jak zaproponowal przyjazn napisalam mu ze nigdy nie poznalam bardziej zakochanej w sobie osoby...

Ze zycze mu powodzenia i nie chowam u razy. Ze jest spoko. To znow sie odezwal. Bylam w wieloletnim zwiazku i nie mialam okazji doswiadczyc takich sytuacji. To co mnie z nim spotkalo bylo dla mnie szokiem. Czulam do niego tal duzo i doszczetnie to zniszczyl

Swiat schodzi na psy. Teraz wszystkiego jest za duzo i nic soe jie docenia. Nie chce w tym uczestniczyc. Calkowicie obrzydzil mi facetow. Juz nie wierze w zadne slowka. Nie miesci mi sie w glowie jak mozna mowic tak duzo...

jest bardzo ciężko w takich sytuacjach... doskonale rozumiem co przechodzisz. Na to nigdy nie znalazłam odpowiedzi - na takie męskie zachowania. Bo tak naprawdę co TY zawiniłaś? Nic... A cierpisz... Czas leczy rany

Cierpiw bo cierpie...ale rozum mnie pyta:"naprawde chcialabys byc z taka p***a nie z facetem?"

a chcesz być z piz.a czy w facetem?

uwierz mi, jestem w podobnej sytuacji co Ty. Walczę między miłością a zdrowym rozsądkiem... ciężko jest

Zostalysmy wyc***ane ale nie mozemy sie dac! Z tejmaki juz chleba nie bedzie. Taki facet nie kocha. Jak kocha nie ryzykuje utraty Ciebie. Nie idzmy na takie kompromisy. Nie ma polsrodkow! Olac uczucia i trzeba byc twarda babka!

Dokładnie tak, skoro kocha to trzyma przy sobie, a nie odgrywa jakieś szopki. Życzmy sobie poznania takich, którzy docenią nas tak,jak na to zasługujemy.

Zyczmy zyczmy...takie glupie z nas kobitki. Inna uciela by to juz dawno i nie pozwolila tak po sobie jezdzic. Niech to bedzie dobra lekcja i nastepnemu napewno nie wyloze serca na dloni!

A co nam teraz pozostało?? Przecież nie pojedziesz do niego i nie spuścisz mu wpier...za to co zrobił

a przydalby mu sie ... ale by sie zdziwil

ahahaha oj na pewno by się zdziwił... dostać manto od kobiety Od razu by mu się system wartości naprawił

Ja zrobie tak...zakladajac ze jest zwykla k***a gejusem napewno jeszcze napisze do mnie na chacie. Wtedy ja odpisze on spyta co u mnie i ja znikne bez slowa. Zostanie sobie z malpia mina i nie bedzie dowierzal ze juz nie jestem pod jego panowaniem