BOŻE! :( JA JUŻ NIE MAM SIŁY...

Pomocy ! Krzycze w duszy jak najgłośniej :( dlaczego ? ;( sytuacja wygląda tak, ze facet, z którym żyje i mam dziecko nie kryje się z tym, ze od jakiegoś czasu mnie zdradza, to swinia. Ucieka od nas, zabawia się, traktuje mnie jak śmiecia, ja tylko płacze. Cale dnie i noce moje oczy są podkrążone.. Czerwone i smutne. Co mam zrobić, zeby w końcu odejść? Jak? Skoro kocham go do tego stopnia, ze gdy mówi mi, ze zdradza mnie przeze mnie, ze to wszystko moja wina - ja w to wierze :( przez niego cierpię na gleboka depresje, od roku się mecze, uczęszczam na terapie, jednak bez skutku :( wiem, ze mamy dzieciaczka , który jest moim aniolkiem, ale smutno mi z tego powodu, ze widzi we mnie tylko właśnie smutek. Jak się uwolnić od tego toksycznego związku ? Jak ...?

Nie dajesz mu d**y?

mieszkasz w jego mieszkaniu czy on wprowadził sie do ciebie?

michał3 szowinista jak na to denne forum normalka

Jesz kupe?

nic dziwnego ze facet s*******a skoro calym twoim zyciem jest tylko dzieciaczek i facet. fuj takie baby bleeh

Jak można kochać osobę która zdradza i tym samym zadaje mnóstwo bólu? Dziewczyno zacznij myśleć rozsądnie.Żyjesz dla dzieciątka, a chłop to rzecz nabyta:D zapoznasz innego.Tego kwiatu jest pół światu.

On nawet nie mieszka u mnie , tego nie można tak nazwać. Kiedy chce to wpada, kiedy nie to wypada. Wiem, ze trudno to zrozumieć. Ja wychowałam się w domu dziecka, może za wszelka cenę chciałam poczuć czym jest miłość i stworzyć prawdziwy dom dla mojego dziecka .. :( mam 27 lat , 4 lata związku i 14 miesięczne dziecko ... Na prawdę , uwierzcie mi, ze mam ochotę wyłącznie odejść w zaświaty, do swoich rodziców.. A bardziej do babci - tylko ja trochę lepiej pamiętam , jednak wiem, ze za nic w świecie nie mogę zostawić syna , dla którego żyje , i który mnie tak bardzo potrzebuje :( jestem zagubiona . Myślałam zawsze, ze niczego mi nie brak jako kobiecie , jednak mój facet woli widocznie kobiety lekkich obyczajów :(

To normalne, że woli bzykac ładne laski.

az tak źle nie jest masz dach nad głową i pewnie na jakims skromnym poziomie ale utrzymujesz sie sama on to taki typowy pasożyt żeruje na Tobie jak sama zostałas z dzieckiem juz raz po d***e dostałas od losu teraz drugi kop bo raczej nagrodą tego nazwac nie mozna moze czas otworzy ci oczy i otrzeźiwjesz czas czas czas

To twój pierwszy partner seksualny?

Nie potrafię odejść , zeszma***l mnie do tego stopnia , ze ja go błagam na kolanach by został ze mną i z małym , a on mnie odpycha jak rzecz .

Dlaczego nie szukalaś normalnego faceta, tylko zadowolilas się byle c****m, który tylko zechcialby ci zasadzić swojego fiuta?

Kiedyś był na prawdę inny . Zmienił się pod wpływem jednej kobiety - pierwszej z jego kochanek , w której się zakochał, jednak dla niej to był tylko "jednorazowy numerek" ... Ale to dluga historia

Był taki sam, tylko twoje c*psko nie dopuszczało sygnałów rozsądku do mózgu.

Michał3 - jesteś chory psychicznie czy niedorobiony ??? Żal mi takich ludzi , pewnie nie masy psssyjaciol ani kobiety, sypiasz z jamnikiem etc;-)