Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Angel_Dreams

Pomocy, o psa chodzi.

Polecane posty

Gość wolontariuszka.233
CHYBA TO PROw\WO..nie wierze ze mozna meic tak potworną rodzinę..."bic psa bo sie cieszy..bo szczeka,.i problem zeby mu dac 1 raz dziennie puszkę za 2zł"???? :O NIE WIERZE!....tak myslą jacys prosci ograniczeni rolnicy ze wsi....ALBO FAKTYCZNIE rozpsatwiliscie psa...zamiast go wychowac i nauczyc co wolno a co nie. Dziwna jestes ze nie masz wplywu na rodzinę.:O jakbym widziala ,ze ktos bije psa do zglosilabym na policję (nawet jakby to byla moja matka)...Poszukaj po znajomch ,czy ktos by jej nie wziol...SAsiad,ktos z osiedla kto ją zna....ciotka,babka,babka koleznaki-ktos kto ma podworko i ktoś kogo moglabys odwiedzac. I co jak dasz ogloszenie to co odpowiesz na pytanie KTORE NAPEWNO PADNIE -"POWOD ODDANIA"????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscabc
jaja ci potrzebne? ja jak byla w domu "bitwa o psa" jak bylam mniej wiecej w twoim wieku, albo troche mlodsza to szyby z dzwi lecialy, z tym ze wtedy nie mielismy psa a ja sie uparlam zeby pol roku po smierci naszej starej suczki kupic nowego psa.. nie bylo dnia bez wojny, trzaskanie dzwiami, rzucanie talerzami, nawet z domu ucieklam.. psa owczywiscie dostalam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami i takie mają szansę na adopcję. Mój wujek ma psa, którego wziął ze schroniska już jako 7-letniego. Ale fakt, pojechał już ze ś.p. babcią, która po prostu wybrała go ze względu na wygląd. A pies i tak podwórkowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okazuje się, że w całej rodzinie 13-latka jest najmądrzejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem ty jesteś gorsza od domowników , oni sami mówią ze on tez jest członkiem rodziny a ty chcesz go oddac do schroniska zeby zrobic im na złość wycierasz sobie gębe dobrem psa a tam naprawde chodzi o coś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektorzy chyba nie potrafia czytac ze zrozumieniem.Pisze jak wol,ze domownicy sie nad psem znecaja a dziewczyna na to patrzec nie moze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektorzy chyba nie potrafia czytac ze zrozumieniem.Pisze jak wol,ze domownicy sie nad psem znecaja a dziewczyna na to patrzec nie moze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angel_Dreams
Wolontariuszko, aż żyła mi pękła widząc twoją odpowiedź. Zakładam, że nigdy nie byłaś w mojej sytuacji, więc trochę zrozumienia. Co? Własną matkę na policję, błagam, żałosne. Nie ważne jaka by nie była, to i tak moja matka. Może ma uszkodzone płaty mózgowe? Nie wiem, może nie miała lekkiego dzieciństwa. Tak czy tak, matka, nawet najgorsza, ale szanować trzeba. Rodzina najlepsza mi się nie trafiła, fakt. Ale jednak zdarzają się miłe chwile. Dla takich chwil jeszcze nie przecięłam sobie żył, a już siedziałam w szafie z nożem i myślałam ,,przeciąć, czy nie?". A teraz to cię rozwalę. Mam marzenie, chcę zostać psychologiem. Pozdo ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angel_Dreams
,,moim zdaniem ty jesteś gorsza od domowników , oni sami mówią ze on tez jest członkiem rodziny a ty chcesz go oddac do schroniska zeby zrobic im na złość wycierasz sobie gębe dobrem psa a tam naprawde chodzi o coś innego" No gościu, słucham? O co naprawdę chodzi? O to, że żal mi psa? NO, JESTEM ZŁYM CZŁOWIEKIEM, SZKODA MI PSA, ZAMKNIJCIE MNIE W WIĘZIENIU =,=

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie sluchaj glupich ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolontariuszka,m,m
prowo prowo prowo...sama tez nie kochasz tego psa... tak to bys go czesała ,dbala o niego...uczyla dobrych zachowan...NAPELNILA MU WIELKĄ MISKĘ Z WODĄ RAZ DZIENNIE I RAZ DZIENNIE DALA PUSZKĘ Z BIEDRONKI....ZEby nikt ci nei gadał ze ZNOWU TRZEBA PSA NAKARMIC!!! PRZEZNACZYLABYS CZESC SWOICH KIESZONKOWYCH -NA JATANSŻA 20 KG KARMĘ...I PROBLEM Z GLOWY. sPACER PRZED SZKOLĄ ,PO SZKOLE I TYYYYLE WYSILKU!!!!!!!! :o jA MIALAM SUCZKĘ 14 lat....Owszem nie mialam warunkow,ojciec przyniosl slodkiego szczeniaaka GDY JA MIALAM 12 lat..suczka przywiazala sie tylko domnie,mieszkala u mnei wpokoju i przywiazala sie tylko do mnie!!!...gdy podrosla,pozniej byl troche preoblem...Pelno siersci ,wiecznie wkurfiona matka....pies zablocony,pies psizczacy,pies smierdzący padliną....pies na kanapie...pies chory...:O nei raz nie bylo co jesc...ale dla PSA ZAWSZE. ale mimo tych nerwów i tego ze zaWSZs ktoś jej cos burkną,szturchną,czy ją op******i ze sie pląta pod nogami,CY SMIERDZI...........NIKT Z NAS JE NIGDY NIE UDErŻYŁ...A JAK BYLA JAKIS PROBLEM ZE ZDROWIEM TO SZLO SIE DO LOMBARDU(zlowroga mamusia) ODDAC COS ZEBY MIEC TO 60 ZŁ NA WETERYNARZA!!! w ostatnim roku zycia wzielismy pozyczkę 600 zł na jej operację...i mama wykupuwala jej leki a nie sobie!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolontariuszka,m,m
bys miala jaja i trochehe honoru...to bys sie odwazyla walczyc o tego psa i nie dac nim pomiatac!!!!!!! to wplynela bys na rodzinkę....wszystkimi sposobami....fochem,placzem,krzykiem....wychowala ją...pokazała ze kochas ztego psa i jest dla ciebie wazny.... A NIE MOWIC "TO CHOCMY GO USPIC" :o i nie wykrecaj sie brakiem czasu ,bo wcale nie trzeba zdrowmu PSU poswiecac calej doby!!!!! 8 letni pies=50 lat czlwoieka 20 minut rano....20 minut po lekcjach....i spacer na noc.Czesanie raz na 5 dni. Karma z marketu jest tania,scinki miesa tez... ten pies wam sluzy bezinteresownie 8 lat....bezinteresownie was kocha... WY JESTESCIE POTWORAMi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angel_Dreams
Tak, wolontariuszko, czeszę ją dzień w dzień, sierści ma bez końca, po pięciu minutach jest dwa razy więcej sierści, niż było. Czytaj ze zrozumieniem. Ile lat masz? Bo piszesz jak przedszkolak, może nie jesteś polką? Może specjalnie tak piszesz, bo taka moda? Nie wnikam, ale ledwie się rozczytuję. Nie mam jaj, bo dziewczyną jestem, przykro mi. Jeżeli chodzi o takie ,,jaja w psychice" Mam mocno zszarganą psychikę, ale daję radę. Nic takiego nie mówiłam ,,Chodźmy go uśpić". Jak już, to mówiłam o oddaniu. Sama nie mogę patrzeć, jak jest traktowana, no praktycznie za darmo. JEJ SIĘ NIE DA CZESAĆ RAZ NA PIĘĆ DNI, żeby spokój był, to raz na pięć minut ją trzeba by było czesać nierozumna istoto. Mówiłam (może mało kogo to obchodzi) że mam schorowaną babcię. Też chcę jej pomóc, ale nie potrafię się klonować. Szkoda, nie? =__=

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×