Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do ludzi wykonujących prace fizyczne ,jak wam się żyje na emigracji,wasz poziom?

Polecane posty

Gość gość
a w Polsce to przepraszam osoby z mgr przed nazwiskiem ZAWSZE pracują na stanowiskach? Ku*** no walnijcie się w głowę. W Anglii aby dostać dobrą pracę nie trzeba mieć kilku fakultetów!! Wystarczy biegle znać język i być operatywnym,zrobić kurs bankowości i siedzi się w banku. Te panie co teraz sprzątają nauczą się języka i za jakiś czas też będą miały dobrą pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze ze robole sie rzucają na calego. :) i wychodzi kultura takich pracownikow fizycznych. Oh szczyt ambicji to jazda na szmacie. Wygodne i spokojne życie, nie ma co. Całe szczęście ze nie wszyscy tak myślą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gl0000
pewnie ze wygodne bo zagranica placa a ty ile masz wpl?'za ambitna prace//czy jeczee fantazjujesz?o pracy ktorej nawet nie szukales bo konczysz beznadziejne studia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to było do mnie to pudło, bo mieszkam za granicą, studia tez skonczone poza polską. Pracę mam. Rozumiem że ktoś może czuc sie jak w niebie skoro wyjechal z Polski z podstawowym ang i wykształceniem, a tu za minimalną może sobie 2 razy do roku wyjechać na Teneryfe a potem pochwalić się na Fb przed znajomymi w Polsce :) jednak niektórzy po prostu mają większe ambicje, i pracę w ktorej mogą się rozwijac żeby potem na starsze lata nie martwić sie czy np dadzą radę. Wątpię żeby wam, sprzątaczkom w wieku 60ciu lat chcialo się zapieprzac na szmacie po czyis domach. Teraz o tym nie myślicie, co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jedziecie na ludzi pracujących fizycznie?????? ciekawe co by było gdyby absolutnie wszyscy studiowali??? i każdy chciałby pracę w biurze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oh szczyt ambicji to jazda na szmacie. Wygodne i spokojne życie, nie ma co. Całe szczęście ze nie wszyscy tak myślą. xxxxxxxxxxxx jak dorośniesz i rodzice przestaną cię utrzymywać to zrozumiesz, że spokój i stały (nawet niewielki) dochód jest 100 razy ważniejszy od wyścigu szczurów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zero stresu i odpowiedzilnosci 9.30e/h wakacje 2 razyw roku tydzien w pl ok 2 tyg cieple kraje, ja nie wiem cay dla was to jakos luksus???/czy jak , bo dl amnie norma 1000e zadne pieniadze, a spedzam supert czas, ale wsumie was rozumiem bo jak mieszkalam w pl to wakacje to byla abstrakcja jakas, takze mozecie nie wierzyc, dla mnie to 2 miechy odkladania dDOKLADNIE!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
siedza w pl i marudza ze a chleb nie ma -zle wyjada pracujs -tez zle aidzta wy w hujja powiem grzecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo 20 lat propagandy zrobilo swoje, ludzie fizyczni mieli byc tepieni, liczy sie tylko elyta w garniturach, niewazne, ze jeszcze niedawno im sloma z butow wystawala I kartoflami I zarowiastymi dresami handlowali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W PL pracuję w biurze. Rok w rok czerwiec-sierpień biorę bezpłatny urlop i jadę do Niemiec zbierać truskawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja szanuje osoby pracujace fizycznie, ci pseudointelektualisci co sie wywyzszaja nie maja kultury zadnej i wspolczuje wam, macie te swoje papierki ale kazdy jest czlowiekiem, robol nnieraz bardziej inteligentny i normalniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam nic przeciwko tym,co pracuja fizycznie...I nawet ciesze sie,ze im tak dobrze ...Chociaz tak bym nie chciala ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wspolczuj,naprawde,nam pracujacym umyslowo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wspolczuj,naprawde,nam pracujacym umyslowo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
siostra mojego męża pracuje w Urzędzie Pracy w Łodzi - ja sprzątam w UK - z czego się zawsze śmiała i zadzierała nosa (matka "kupiła" jej dyplom na prywatnej uczelni, całą pracę magisterską zerżnęła z internetu a pracę po znajomości załatwił jej ojciec) - przedwczoraj dzwoniła do męża czy nie mogłabym jej "wkręcić" do siebie do pracy, bo chciałaby sobie dorobić przez wakacje - co wy na to???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pracuje umyslowo i wspolczuje sobie, wyscigi szczurow i stres.. wolalabym prace fizyczna ale zdrowie mi nie pozwala ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No kuzwa,same przypadki kulejace,zeby tak fajnie fizycznym w UK bylo :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miesieczniie zarabiam
1000-1100 e, 380 place za pokój, 100 wydaje na dojazdy po odliczeniu jedzenia zostaje mi jakies 300 e ale rzadko kiedy mis ie udaje zaoszczédzic, bo wypadaja mi niespodziewane wydatki, a to do dentysty, a to do lekarza, a to okulary mi sie popsuly i musialam kupic nowe, itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
..przez wiele lat pracowałam jako księgowa ,stanowiska kierownicze ,w dużej firmie developerskiej....ciągle kontrole z US ..bo vat był do zwrotu!!!!... przeszłam na emeryture....pojechałam do Norwegii,pracowałam na ''szmacie'' jak to wy okreslacie.....po 3,5 roku wybudowaam dom!!!...żadna praca nie hańbi,każdą trzeba wykonywać dokładnie,..chętnie pojade znów do Norwegii!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuję w UK na sprzątaniu. Może to nie praca marzeń,ale żyję bez stresu ,,czy wyjadę na wakacje'' ,,czy odłożę coś,albo czy wystarczy''. Mogę i sprzątać w UK aby żyć bez stresu i normalnie. Dla mnie TAK wakacje w Bułgarii,Chorwacji to rarytas tutaj(co dla innych jest normą). W Polsce ledwo wyjechałam na 7 dni nad Polskie morze(gdzie też oszczędzać musiałam). A tutaj mogę sobie pozwolić na zagraniczne wakacje z rodziną. Tutaj moje dziecko ma własny pokój,przestrzeń. A w Polsce? 1 pokój na trzy osoby(kawalerka). Więc nie będę kłamała cieszę się i dobrze mi tutaj. Może dla was to nie luksus bo wy dostaliście,czy zapracowaliście na to w Polsce,ale większa połowa ludzi w Polsce teog nie ma. Aby w Polsce mieć warunki finansowe,mieszkaniowe,wakacje trzeba mieć wyższe stanowisko,a tutaj? Możesz mieć podstawowe a i tak żyjesz normalnie,bo to są NORMALNE warunki w UK jak i w innych krajach. Obrażac się mogą ludzie z zazdrości,albo bogacze. Dla mnie to jest łał,bo w Polsce nic nie miałam. Co najlepsze to jest tutaj normą i podstawą a w Polsce? Bogactwem :) Ja nie musze mieć studia,super kasy żeby mieć to co wwy w Polsce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tez mowi murzyn, arab, uciekajacy ze swoich lepianek budowanych z lajna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecie w pl to klepanie biedy
Żartujesz? Każdy normalny człowiek wie,że w uk można normalnie żyć choćby ze sprzatania,a w Polsce? Co w Polsce kupisz z pracy sprzątaczki? Gdzxi wyjedziesz na wakacje? Ale tak gadajcie dalej,tylko chciałam zauważyć że większość osób w uk sprząta,pracuje w fabrykach ! wcale nie ma tak dużo Polaków na wysokich stanowiskach,ale kobitki na kafe wszystko łykną,a wy możecie troszkę pomarzyc :) Ja w tym roku lecę do Chorwacji,rok temu też tam byliśmy,ale chciałam i w tym roku jeszcze raz :). Z mężem pracujemy fizycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edabrowska
Zadna uczciwa praca nie chanbi.poza granicami Polski urlop zagraniczny to norma.tak jak godne mieszkanie czy samochod.kursy i wyjscie do teatru.spokojne oszczedzanie i przyszlosc.zapominacie sie.brzmicie zawistnie.brak wam pokory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edabrowska
nie hanbi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a huj wole z********ac na produkcji w uk i coś mieć,niż w Polsce i gówno mieć :) W tym roku jadę na 7 dni do pięknego słonecznego kraju,będę gnić na plaży pijąc drinka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Huheuhe szczyt marzen .... Rzeczywiscie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To,ze praca nie hanbi i,ze sprzatajac mozna na zycie zarobic,to jedno. A to,ze macie ambicje na poziomie biednych ludzi z Afryki czy Ameryki Poludniowej,to dwa .Tylko,ze oni czesto naprawde szkol pokonczyc nie mogli,nawet jezeli chcieli. podsumowujac-sprzatajcie i wykonujcie prace fizyczne,tylko,ze chwalic sie naprawde nie ma czym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dorośniesz i rodzice przestaną cię utrzymywać to zrozumiesz, że spokój i stały (nawet niewielki) dochód jest 100 razy ważniejszy od wyścigu szczurów Xxxxxx Dorosne do czego? Do jazdy na szmacie? :) na szczęście przez ten etap nigdy nie bede przechodzić. Pracę normalną mam, żadnego wyscigu. Chociaż pracuję w Londynie, w miejscu gdzie codziennie mam kontakt z setkami ludzi (z rodzinami z małymi dziecmi w większości) to Polakow jak na lekarstwo. Do jakiegokolwiek miejsca nie pójdę, gdzie jest wymagane trochę kultury lub za wstęp trzeba placic (grosze nawet) rodaków nie widać. Dlaczego? Bo jeździ jedna z druga na szmacie, ciuła na "wakacje 2 razy do roku" a dzieci dziaduja. Skąd takie przekonanie ze wszyscy ktorzy nie pracują fizycznie, są na utrzymaniu rodziców i siedza w Polsce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat byl do ludzi pracujacych fizycznie a zaczelo sie obrazanie i klotnie jak zawsze , ja zaczynalam od kelnerowania pozniej obsluga klienta w duzej pralni, po jakis 2 latach wyladowalam za biurkiem w duzej firmie transportowej po roku zalozylam self emp i zaczelam sprz i dopiero teraz odzylam pracuje dla siebie stac mnie na wiele mieszkam tylko z mezem we wlasnym domku 2 strefa pld- zach londyn (niech wam bedzie domku banku bo splacamy kredyt) stac nas na wakacje/ auto/spokojne zycie, kart kredytowych nie mamy bo nie wydaje pien ktorych nie mam, w pl skonczylam studium informatyczne studia rzucilam po 2 roku i nie zaluje, ambicje mam by byc szczesliwa i spokojnie zyc, nie zalezy mi tylko na papierku ktory i tak w dzisiejszych czasach bez pien i znajomosci niewiele znaczy wystarczy sie spytac ile osob po studiach pracuje w sklepach zarabiajac grosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co wy, pracujący fizycznie, tłumaczycie się tym ćwierć inteligentom z kupionym przez rodziców dyplomem na gównianych studiach - to nie rozumiem! dajcie sobie spokój i niech każdy idzie w swoją stronę - niech mają "umysłowi" przeświadczenie, że są lepsi - na zdrowie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×