Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rossie29

Toksyczny związek?

Polecane posty

Gość Rossie29

Jestem z moim chłopakiem od 8 lat. Od co najmniej 3 źle się dzieje w naszym związku. On nie stara się i nie chce. Za to stara się przerobić mnie na kopciucha - niewolnicę. Chce żebym wszystko robiła tak jak on chce i żebym tylko ja sprzątała mieszkanie. Żąda przedmiotowego seksu rodem z pornosów,a mnie interesuje seks emocjonalno - duchowy. Mogę mu mówić i prosić, a on wpuszcza jednym i wypuszcza drugim uchem. Czy ten związek powinien się już zakończyć? Staram się go zmienić ale nie wychodzi. Co dziwne mój chłopak nie chce żebym odchodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolekatolek
jasne że nie chce, bo sprzątaczki i dziwki teraz dużo kosztują, a tu widać ma za darmo. Co to w ogóle za pytanie????? ma cie w d***e a ty się jeszcze zastanawiasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no bo sory ale jak od 3 lat pozwalasz mu żeby robił z ciebie kopciucha i seks lale to sie nie dziwie że nie chce żebyś odchodziła... Sprzatasz mu gotujesz i dajesz d**y to jak tylko za czesto nie zrzedzisz to jesteś idealną kandydatką na żonę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rossie29
On nie chce się żenić, nie chce dzieci, a ja nie daję zbyt z siebie robić kopciucha. Nie sprzątam codziennie. Staram się mu pokazać, że mam do samej siebie szacunek i że on też powinien mieć. Seks uprawiamy rzadko i on się na to wścieka,ale mimo tego gdy tylko napomykam że odejdę od niego to zaczyna się dziwnie zachowywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ananas20
Ale jak się dziwnie zaczyna zachowywać? Moim zdaniem to powinnaś zadać sobie podstawowe pytanie: czy pies będzie na Ciebie czekał oraz czy jeśli on będzie na Ciebie czekał to czy z nim wyjdziesz. A reszta sama się rozwiąże. Twój chłopak chyba zapomniał o bębenkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rossie29
Dziwnie się zachowuje, bo zaczyna mnie emocjonalnie szantażować i robić wszystko żebym się rozmysliła co do odejścia. Nie wiem dlaczego on tak się zmienił. Ma 32 lata i zamiast zachowywać się jak dorosły poważny facet, to on chce się bawić w sensie - dyskoteki, upijanie się, a wśród koleżanek ma dziewczyny młodsze od niego nawet o dekadę. A ja mam problem bo nawet gdybym chciała odejśc, to nie mam dokąd i nie mam pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rossie29
Zaczynam podejrzewać że jestem masochistką i że nie potrafię się od niego uwolnić, bo nie mam dokąd pójść i nie mam pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok i jak Ci mamy pomóc? szczerze to mam takich przypadków jak Ty dziesiątki w swoim otoczeniu i we wszystkich powtarza się ten sam schemat - ona go kocha, on ją traktuje jak powietrze (w najlepszym przypadku jak sexlalkę do r****nia rodem z pornoli, swoja droga - zdradz jakies szczegóły bo ciekawi mnie co takiego od Ciebie wymaga), ona nadal go kocha i laczy ich tyle wspolnych lat i wspomnien ze ona nie potrafi odejsc, liczac, ze on pewnego dnia obudzi sie i zamiast parszywego toksycznego c***a stanie się nagle księciem na białym koniu i o którym zawsze marzyły. chcesz rad?: krok pierwszy - szukasz pracy, od DZIŚ, piszesz dobre cv i szukasz, wysylasz po kilkanascie, kilkadziesiat dziennie. krok drugi - na pewno cos znajdziesz, a jak juz znajdziesz to pojdzie z gorki bo masz wiele mozliwosci - wyprowadzasz sie i wynajmujesz mieszkanie: a) sama b) opcja lepsza w Twoim przypadku bo na poczatku nie bedziesz zarabiac tyle, aby sama sie utrzymać - wynajmujesz mieszkanie z kilkoma osobami w obu przypadkach, uwaga, UWALNIASZ się od typa ktory Cie gnoi i nie szanuje, brzmi ok? jesli to Cie nie przekonalo i nadal bedziesz pisać, ze nie mozesz odejsc bo [tu wpisz 100 argumentów] to znaczy, ze lubisz z nim przebywać i nikt Ci nie pomoze, dopoki nie dostaniesz od niego po łbie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rossie29
Fakt, boję się samotności,ale pracy szukam od roku i nikt mnie nie chce zatrudnić. Wysłałam, zostawiałam chyba ze 100 cv. Latam jak durna do potencjalnych pracodawców i prawie wszedzie słyszę: nie ma pani doświadczenia zawodowego,albo kręcą nosem na mój 3 stopień niepełnosprawności (niedosłyszę). Mój facet traktuje mnie często jak powietrze, jest zazdrosny, nawet jak inny facet się do mnie uśmiecha to mój robi mi aluzje że zachowuję się jak dziwka. Wcześniej taki nie był. Przez jakieś dobre 5lat. Dobrze gotuję, nie pozwalam mu się zniewolić ale i tak jestem na jego utrzymaniu i rwę sobie włosy z głowy bo nie wiem co mam robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Napalonka
Rzuć frajera o kant...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EdithPiafska
Jak nie możesz znaleźć pracy w PL to uciekaj za granicę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2
gosciu z 16:45, twoja wypowiedz powinna byc automatycznie wklejana na wszystkie watki tego typu. nic dodac nic ujac po prostu. Rossie29, mozesz jeszcze wrocic do rodzicow? jesli tak, to rozwaz, a jesli nie to musisz szukac pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rossie29
No właśnie nie mogę wrócić do rodziców. Są po rozwodzie, nie utrzymuje kontaktów z ojcem, nawet nie wiem gdzie mieszka i nie obchodzi mnie to. Mama ma malutkie ciasne mieszkanie i gnieździ się z 3 mojego rodzeństwa w dwupokojowym mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Napalonka
Nio to masz problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość2 - dzięki za docenienie moich wypocin :D po prostu jest mi ciezko pojąć po co ktoś tutaj pisze i prosi o rady, jesli z góry wie, ze z nich nie skorzysta, a w takich przypadkach rada jest naprawde tylko jedna - odciac sie za wszelką cenę, nawet mieszkania z karaluchami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rossie29
Być może i nie potrzebuję rady ale nie mogę znaleźć pracy żeby się uwolnić od faceta, a poza tym im więcej lat mija tym trudniej się rozstać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2
gosc - Wlasnie dlatego mi sie juz nie chce "pomagac". Watkow tego typu jest wpiii... na kafe, kazdy zaczyna sie od "ja juz dluzej nie wytrzymam, chce odesc ale pomozcie mi" , a potem jest "ale w sumie to nie moge odejsc, bo..." Rossie29 - nie znam twojej sytuacji rodzinnej, ale moze warto by bylo nawiazac kontakt z ojcem, bo moze by pomogl, a moze mama jednak by cie przyjela - lepiej z rodzenstwem "na kupie" czy z toksycznym typem? ja bym wolala z rodzenstwem.. I szukaj pracy intensywnie, tu nic ci nie pomozemy, musisz szukac. Szukaj darmowych kursow w necie i sie ucz. Dziwi mnie troche, ze kreca nosem na twoja lekka niepelnosprawnosc, bo przeciez taki pracownik to "skarb", bo sa z powodu jego niepelnosprawnosci jakies ulgi. A moze jakas firma ochroniarska? wiem, ze to smiesznie brzmi, ale tam czesto zatrudniaja niepelnosprawnych lub emerytow na cieciow (nie biegasz z bronia za bandytami tylko jak cos to wzywasz pomoc).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2
>> a poza tym im więcej lat mija tym trudniej się rozstać dopiero co o tym wspomialam i masz brak slow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rossie29
Szukałam pracy w ochronie, kilka razy. Chcieli osoby z 2 stopniem niepełnosprawności... 3 stopień się nie liczy, bo nie ma dofinansowania dla takiego pracownika. Okej dzięki za wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok ale nie strzelaj focha i nie idz sobie jeszcze, bo jesli napisalaś tutaj posta to znaczy ze sama wiesz ze sytuacja nie jest zdrowa i podswiadomie chcesz cos z tym zrobić, tylko na razie na samym gadaniu sie konczy, jestem w stanie to zrozumieć bo nie każda rodzi się z asertywnością. sluchaj na początek napisz sobie jeszcze dziś fajne cv i zacznij je wysylac tam, gdzie uwazasz ze byś sobie poradzila nawet ze swoją niepelnosprawnoscia. domniemam, ze nosisz aparat sluchowy i na co dzien normalnie jestes w stanie funkcjonować, 3 stopien niepelnosprawności to jest jakieś tam minimum o ktorym w gruncie rzeczy pracodawcy nawet nie musisz informować. w cv zawrzyj jak najwiecej informacji o swoim typie charakteru, nie szukaj w sobie wad tylko zalet, przykryj nimi swoj brak doswiadczenia, np. dobrze czujesz się w pracy w grupie, latwo nawiazujesz kontakty, jestes odpowiedzialna etc, na pewno masz takich cech bardzo dużo. krok drugi - skup się na pracodawcach ktorzy nie patrza az tak na doswiadczenie czy Twoja niepelnosprawnosc - moze wlasnie ochrona, jakaś portiernia na początek, recepcja - to sa wakaty na których nie potrzeba miec 10lat doswiadczenia i dwóch fakultetów. skup się na początek tylko i wylacznie na szukaniu pracy, nie mysl na razie o wyprowadzce (chociaz mozesz z tego zrobić swój głowny motywator ;)) - jesli uda Ci sie go zrealizować to podbudujesz się psychicznie, a pozniej bedziemy sie martwic o kolejne małe kroczki ;) co Ty na to? bylabys gotowa na podjecie dzialan od ZARAZ? jesli tak to na pewno znajdzie sie tu choc kilka osob, ktore beda Cie dopingować, masz już dwie, mnie i goscia2 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×