białe małżeństwo a dziecko

Jestem w białym małżeństwie. ja i mąż podjeliśmy taka decyzję że nie uprawiamy i nie uprawialismy nigdy seksu. Mamy po 30 lat -małżeństwo trwa 5 lat. Zdecydowalismy ze chcemy mieć dziecko i odważymy sie na seks w celach prokreacyjnych. Ja dziewica, on prawiczek pewnie bedzie nam ciezko. Ktoś ma za sobą podobne doświadczenia?

gratuluję wytrwałości i konsekwencji; no nie będzie lekko przełamać wstyd przed sobą na pewno; skoro podjęliście taką decyzję to musisz zatem prowadzić kalendarzyk i takie te pierdoły o których mowa na naukach przedmałżeńskich;

A tak spytam- dlaczego białe małżeństwo? Gej i lesbijka czy aseksualni?

to bardzo ciekawe dlaczego?

pewnie jesteście aseksualni bo zdrowy fizycznie i psychicznie człowiek pragnie bliskości męża/żony. Ale skoro chcecie mieć dziecko to cóz....ale może jak spróbujecie seksu to wam zasmakuje. Ale gdyby nie to błagam nie wychowujcie dziecka w przekonaniu, że seks to cos złego lub niepotrzebnego!

trochę to szokujące ale powodzenia życzę poza tym może akurat zmienicie zdanie?

Powinniście się zgłosić do poradni małżeńskiej przy kościele katolickim, tam Was zrozumieją i nauczą jak postępować. Nie będą głupio komentować Waszego wyboru. Powodzenia. Po za tym na naukach przedmałżeńskich nikt nie uczy o kalendarzyku, bo to bzdura.

Po za tym na naukach przedmałżeńskich nikt nie uczy o kalendarzyku, bo to bzdura. a to ciekawe, bo w okolicznych parafiach i nie tylko, jest wykład z kalendarzyka, pani z poradni właśnie przychodzi i wykłada...

Jakiego kalendarzyka ciołki, tu chodzi o NPR- metodę objawowo-termiczną- mierzenie temperatury i sprawdzanie śluzu a nie żadne kalendarzyki i to nie jest wcale to samo.

a to ciekawe, bo w okolicznych parafiach i nie tylko, jest wykład z kalendarzyka, pani z poradni właśnie przychodzi i wykłada... ' ' A co, chodzisz po wszystkich parafiach na nauki? U mnie wprost powiedziała, że kalendarzyk to bzdura. Uczyła jak obserwować organizm (śluz, temperatura) i to zapisywać. Na podstawie tych obserwacji interpretować swoją płodność. Sama to stosowała i miała 1 planowane dziecko w ciągu 6 lat małżeństwa. Ja tego nie stosowałam, ale jakbyśmy mieli z mężem problemy z poczęciem to na pewno poszukałabym tych notatek i wykresów. Możecie się śmiać, ale ta metoda pozwala poznać swój organizm, niestety trzeba przy tym prowadzić bardzo uregulowany tryb życia, dlatego jako antykoncepcja nie zawsze się sprawdzi u każdej pary, ale jako metoda na poczęcie jak najbardziej.

nie uprawialismy seksu ponieważ oboje stwierdzilismy ze nie potrzebujemy tegio :) dobrze sie dobralismy, byc może jesteśmy aseksualni-nie wiem. Ale nie mamy potrzeb. Jak pomysle o seksie to napawa mnie strach. Nie chce chodzic do żadnych katolickich poradni i opowiadać o tym że chcemy zacząć seks w celach prokreacji. Ja sie boje tego technicznie poprostu, że sobie nie poradzimy a nie potrzebuję rad księży i katechetów

technicznie problemu nie będzie bo zadziała instynkt i tyle :)

Do poradni małżeńskiej po profesjonalną pomoc iść nie chcesz, ale na forum żalić się i poczytać głupoty to potrafisz. W poradni małżeńskiej nie ma księży.

skoro nie odczuwacie potrzeby seksu, wręcz sie boicie to jesteście aseksualni. Ale tęz myślę, że nie powinno byc problemu bo zadziałą instynkt. Tylko, że skoro facet nie czuje sie pobudzony to po prostu "może mu nie stanąć" i z seksu nici.

wg mnie jak już to nie jest tu potrzebna poradnia małżeńska tylko seksuolog

to może zamiast do poradni kościelnych idźcie do jakiegoś dobrego położnika najlepiej ginekologa seksuologa pomoże wam przezwyciężyć strach i wstyd, a kto wie może z czasem stwierdzicie ze seks nie jest taki zły? w każdym razie powodzenia życzę :)

Hej, ja kiedy chcialam zajsc w ciaze poprostu kupilam w aptece paski owulacyjne (przypominaja troche test ciazowy). Wtedy mozesz zobaczyc dokladnie kiedy masz owulacje, bez kalendarzykow itp. Zaszlam w ciaze od razu.

mam nadzieje ze zadziała instynkt :) wolałabym na początku wstrzymać się przed pomocą z zewnątrz. I najpierw sprobować i dopiero potem jak bedzie problem to poszukać pomocy np. u seksuologa. Nie żale sie na forum tylko pytam o rady, może są tu osoby z podobnym doswiadczeniem - tzn w białych mażłeństwach i zdecydowali sie na dziecko

idz do psychiatry to malzenstwo nie istnieje bo nie bylo jego konsumpcji

dzieki justek :) gość kupię te paski, napewno bedą pomocne :)

no to czego chcesz? ludzie ci mówią, żebyś poszukała pomocy w poradni - to nie. ale sama się boję, on też się boi i tylko się nakręcacie. co ci mają powiedzieć ludzie, którzy tylko szukają jakby tu puknąć - wasza decyzja jest nietypowa, nikt ci tu nie powie co masz zrobić.

gość sam idz do psychiatry. To małżeństwo istnieje - bralismy ślub cywilny tylko a z tego co wiem to prawo nie ingeruje w to co sie dzieje w sypialni :D

gość spójrz jeszcze raz jakie zadałam pytanie : "kto ma podobne doświadczenia?"

czy mąż miewa trwałe erekcje ? jeśli boisz sie bólu defloracji polecam lignokainę - żel chirurgiczny na receptę

a Wy się kochacie? w sensie emocjonalnym. czy nic was nie łączy? Zróbcie sobie miły wieczór we dwoje, wypijcie po lampce wina, jakaś muzyka i do dzieła :)

bardzo sie kochamy :) dzieki za radę , w dzień owulacji zaaranzuję mily wieczór, kolacje a potem......;) zastosuje ten żel o którym piszesz gość tak, mąż miewa erekcje

to jak się kochacie powinno pójść łatwiej :). tylko jeśli mąż jest prawiczkiem przygotuj się na to, że zbyt długo to nie potrwa :).

dlaczego niektóre z was to takie wredne suki? zapytała dziewczyna o to, co ja dręczy, zapytała, czy ktoś ma podobne doświadczenia, a wy jak zwykle- jak hieny na padlinę, zaraz musiałyście na nią naskoczyć, że psychiatra potrzebny, że małżeństwo nienormalne. A czy te krytykantki są normalne????

jedyne co tu jest nienormalne, to oczekiwanie na rozsądne rady na kafe.