Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Panikarka

Problemy we wczesnej ciąży

Polecane posty

Gość Panikarka

Nie wiem, czy to panika czy nadwrażliwość. Jestem w 9 tygodniu pierwszej ciąży, od samego początku lekko plamiłam, bardzo ciemną brązową krwią, dwa tygodnie temu lekarz zdiagnozował krwiaka tuż przy pęcherzyku ciążowym i polip szyjki macicy. Doszedł do wniosku, że to z powodu polipa występuje plamienie. Kazał leżeć, oszczędzać się i zażywać luteinę. I tak dwa tygodnie leże za tydzień wizyta. W między czasie kilka dni plamienia, kilka dni suche, teraz lekko żółte upławy. Objawy ciąży od samego początku bardzo słabe lekkie mdłości, lekka zgaga, lekka nadwrażliwość na zapachy, lekki ból piersi. Zastanawiam się czy cierpliwie czekać ten tydzień na wizytę u lekarza czy jechać wcześniej na spotkanie z ginekologiem. (Mój jest aktualnie na urlopie). Brzuch mnie nie boli, nie dzieją się żadne radykalnie złe rzeczy...i sama nie wiem, czy mam powody do niepokoju, czy już jestem tak bardzo przewrażliwiona i w nadmiarze naczytałam się o poronieniach i ciążach obumarłych. Jakaś rada od bardziej doświadczonych kobiet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stres też nie jest dobry, szczególnie jeśli istnieje zagrożenie dla maleństwa. Jeśli masz jakiekolwiek obawy, nawet dla własnego spokoju, skonsultuj się z innym lekarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się z przedmówczynią, jeżeli tak bardzo się boisz (co rozumiem bo sama miałam podobne problemy) idź do lekarza albo zrób sobie hcg i sprawdź czy rośnie. ile dostałaś tej luteiny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie czytaj o smutnych rzeczach tylko myśl pozytywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panikarka
Luteina 2x2 doustnie. Wcześniej dopochwowo ale żeby nie podrażniać przepisał doustnie. Byłam u lekarza... on dla odmiany stwierdził, że to nie polip a nadżerka, a krwiak do 10tc jest rzeczą normalną. USG mi nie zrobił na miejscu, dopiero umówić się na czwartek, kocham NFZ, jutro idę do innego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ehh ja cie nie pociesze, mialam w ciazy polipa i krwiaka wlasnie, krwiak zniknal po paru tygdniach, polip sie wchlonal, odetchnelam z ulga i bach, poronilam w 18tygodniu. Mozliwe ze przez polipa zlapalam jakas infekcje, bo on zwieksza ryzyko infekcji. Gdy polip zniknal przestalam plamic, a po miesiacu znow zaczelam i po tygodniu bylo po wszytskim... moja rada, uwazaj bardzo na siebie i nie lekcewaz zadnych plamien, boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panikarka ale przeciez polipa widac jak sie zalozy wziernik. Plami tylko polip ktory wystaje z macicy do szyjki i jest widoczy golym okiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ja miałam plamienia w ciąży i nie chciałam wziąć zwolnienia l4 to lekarz mnie nastraszył, że mnie położy na patologii w sali z 4 wariatkami z czego przynajmniej 2 będą miały laptopa. wniosek: daj sobie spokój z netem i czytaniem o patologii, bo to właśnie może cię tak nakręcać. może to właśnie leżenie daje takie efekty, że uspokoiło Ci się złe samopoczucie. Ja też miałam tak, ze jakoś w 3 m-cu ustąpiły mi objawy, plamiłam, przestałam tyć tak masakrycznie jak tyłam, naczytałam się że to może być obumarła ciąża itd, a lekarz się roześmiał i powiedział, ze powinnam się cieszyć, ze mi przeszło ;) słuchaj, uspokój się przede wszystkim, wiem, że to trudne, ale spróbuj, cierpliwie poczekaj na wizytę u lekarza i uwierz mi, czasami nfz-owi lekarze wykazują więcej rozsądku tylko po to, by nie ściągać tonę kasy od kobiety spodziewającej się dziecka/ tak jak to robią prywatni ;) ale to nie reguła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panikarka
Ja już sama nie wiem. 2 lekarzy, każdy mówi coś innego, jutro idę do 3. Zobaczę co powie. Obaj potwierdzili, że krwiak powinien się wchłonąć i mam na siebie uważać, a polipa czy też tej nadżerki nie ruszać żeby nie zaszkodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zaczęłam 9 tydzień. Mam nadżerkę, która co kilka dni plami. Nadżerka spora lekarz nie zabronił chodzić do pracy. Zapisał luteinę i kazał mniej chodzić i obserwować. Podkreślił, że w czasie ciąży macica jest o wiele bardziej ukrwiona i przy delikatnym obtarciu może zacząć krwawić obojętnie czy będę w domu, w pracy, źle usiądę, ale się krzywo położę. Staram się nie panikować, ale cały czas chodzi po głowie i wiecznie się kontroluję... parę dni spokoju i na nowo. Kolejna wizyta za 9 dni i wtedy będę spokojniejsza. Więcej spokoju życzę :) oby wszystko się wchłonęło w czasie ciąż i sio :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też krwawiłam i to kilka razy. Raz tak mocno, że leciało mi po nogach i były skrzepy. Synek ma dzisiaj 5 tygodni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panikarka
Ah... jak bardzo bym chciała się za parę miesięcy śmiać z tych problemów...Tak się próbuję w swój organizm wsłuchać, że już sama nie wiem co odbiega od normy a co nie. Ostatnio czułam się rewelacyjnie, jakbym w ogóle w ciąży nie była. Brak jakichkolwiek mdłości, nawet to dziwne uczucie ciężkości w brzuchu zniknęło...w sumie dalej go nie mam jedynie od czasu do czasu zakuje jak długo siedzę zgarbiona albo się niewygodnie obrócę. Rodzice się śmieją, że przy pierwszym dziecku zawsze tyle paniki... Dzięki za każde słowo otuchy i historię z podobnymi komplikacjami a pozytywną puentą, na prawdę to pomaga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panikarka
Nie wytrzymałam, poszłam do innego lekarza. Krwiak się wchłonął. Nadżerka jest powodem krwawienia a dzidzia żyje, bije jej serduszko, rusza się :) mając zgrabne 10 tygodni. Ile jeszcze trzeba się będzie trząść nad nią? Może w II trymestrze będzie mniejszy stres?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trząść o dziecko to będziesz się całe życie ;) ale rozumiem co przezywasz bo tez mam zagrozoną ciążę i staram sie nie czytać głupot po necie tylko dbać o siebie i odpoczywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panikarka
Aaaa no o dziecko to wiadomo, chodzi mi raczej o samą ciążę. Ja nie wiem w ogóle czy mam siłę jeszcze się stresować i martwić, będzie co ma być. W gorszym stanie kobiety bywały a i tak zdrowe dzieci rodziły, więc wszystko jest możliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jeszcze trochę i będziesz w II trymestrze, także powinno być lepiej :), tzn. ciąża stabilniejsza. Ja w II trymestrze odetchnęłam, bo w I też się sporo stresowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panikarka
Na pewno za dużo o tym myślę i wszędzie się doszukuje czegoś złego. Wszystko ostatnio było ok. Wczoraj trochę poszalałam. Posprzątałam dom, ugotowałam, piekłam, zakupy zrobiłam, jak na to że ostatnio prawie nic nie robiłam poza leżeniem. I dziś rano miałam tego efekty. Przy normalnej porannej wizycie w toalecie na wkładce ciemno brązowa krew wymieszana z czerwoną, a na papierze toaletowym znalazłam mały skrzep krwi. Od razu wzięłam poranną dawkę luteiny i położyłam się do łóżka. Potem stopniowo raz żywa krew, raz ciemno brązowa, potem wymieszana z śluzem a od południa już zupełnie nic...Brzuch mnie nie boli, fizycznie czuję się ok. We wtorek idę do mojego ginekologa, myślicie że powinnam się martwić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×