Skąd bierzecie pieniądze na wakacje?

Ja ci powiem, ze po nas tez nie widac, ze mamy pieniadze na takie drogie urlopy. Zyjemy na wynajmnie, dziecko w publicznym przedszkolu, nie kupuje drogich ciuchow, sama gotuje, ciezko pracujemy ale odkladamy po 300-500€ mcznie. Jestesmy oszczedni i zawsze mamy kilka ksiazeczek, np na urlop i na dom. Czasem uda sie 1000€ odlozyc ale nikomu o tym nie mowie. A wczasy miedzy 4000-7000€.

Z wypłaty! Jak siedziałam na wychowawczym jeździliśmy w ukochane Tatry, raz byliśmy nad morzem ale to był niewypał - lipiec a pogoda akurat beznadziejna, trzy dni lało. Teraz jak oboje zarabiamy stać nas na wczasy bez większego odkładania. W styczniu juz rezerwowalismy i wypłaciliśmy zaliczkę z bierzacej wypłaty. Jak przyjdzie czas wpłacić resztę weźmiemy tez z wypłaty a kasę na wydanie tam na miejscu z kolejnej. Czyli 3 miesiące i wakacje w pełni opłacone.

z oszczędności,wolę odłozyc na jakis wyjazd niz kupić fure byle jakich niby modnych ubrań czy absolutny must have 60 calowy tv do 15 m pokoju Na jedną poważną podróż odkładam juz kilka lat :)

My systematycznie odkladamy kase na konto oszczednosciowe i jak jedziemy n a wakacje to przelewamy z niego jakas kase i to przeznaczamy na urlop. Nie zarabiamy jakis super kokosow ale oboje jestesmy iszczedni i zawsze mamy jakas kase odlozona. Ja nie umiem zyc bez oszczednosci. Kredytu na wakacje nigdy bym nie wziela. Wolalabym jednego roku nie jechac nigdzie i co miesiac odkladac to co bym splacala i miec wiecej kasy za rok.

Z oszczednosci, zarabiamy razem 3 800 czyli uwazam ze malo a i tak hestesmy w stanie przynajmniej 1 tys odlozyc. Ale nie mamy kredytu ani duzych oplat bo mieszkamy w domu.

A my ze słoika! ;) zaklejamy zakrętkę robię otwór w zakrętce i wrzucamy przez cały rok... Po 10zl, 50zl, 100zl ale nie mniej niż 5zl ;) polecam, bo po roku takiego zbierania można odłożyć fajana sumkę :)

Normalnie, kradniemy :)

Miałam już odpisać rozsądnie, ale jak widzę że dla autorki "porządne" wakacje to minimum za granicą za 6-9 tys. to wymiękłam. Owszem, i takie bywały, ale bywał i wyjazd nad Bałtyk z pobytem w domu wczasowym ze wspólnymi łazienkami i samodzielnymi obiadami. Fakt, niektórzy na wakacjach muszą się czuć faktycznie "na wakacjach", mieć podstawione pod nos jedzenie, zrobione pranie, porządek w pokoju i super komfortowe warunki, my nawet z małym dzieckiem nie narzekaliśmy na kilometrowy spacer na plażę, bo dziecko szczęśliwe, i samodzielne gotowanie, bo dziecku wystarczyła ryba z miejscowej wędzarni na posiłek na plaży... campingowe wakacje też mogą być przygodą życia, nie tylko dla dzieci, a ja mimo że wychowana na hostelach i gotowych obiadkach zawsze tęskniłam za namiotem pod który nigdy z rodzicami nie wyjechałam. Kąpiel w zimnym, norweskim potoku i naleśniki z pozbieranymi w lesie obok jagodami- to też ma swój urok. Tyle że co człowiek, to różne potrzeby, jak ktoś ma w swoim wakacyjnym niezbędniku wyjazd zorganizowany ze wszelkimi wycieczkami fakultatywnymi, jadanie w restauracjach, pamiątki "made in china" dla dzieci i obowiązkową wizytę w lokalnym lunaparku czy aquaparku- to niech zarobi na to, nie znam nikogo kto by miał wakacje sponsorowane... Pieniądze na wakacje mamy zwykle z pracy sezonowej za granicą, ale z tego idzie też kasa na remonty, naprawy, wyposażenie domu, więc w zależności od potrzeb zostają bardzo różne kwoty.

Wiesz co, kiedyś dużo jeździliśmy po świecie, z rocznym dzieckiem tez sie wybraliśmy samolotem za granice, do super hotelu...skonczylo sie pobytem w klinice, tygodniu stresów, placzu itp. Dziecko nam zachorowalo, niby tylko rota ale nic nie pomagalo, juz chcialam na wlasna reke do pl wracac :/ dluga historia, niefajna, z 14 dni wakacji mialam 4 aż do choroby dziecka, nie ma co ukrywać wyleczylo mnie to z zagranicy. Nawet nie sama choroba a kontakty z personelem szpitalnym (znam 2 jezyki b. Dobrze a bylo ciezko sie dogadać) teraz mamy jeszcze jedno dziecko, niemowlaka wiec z dwojka tym bardziej nie pojade. Udalo mi sie znaleźć ofertę w pl, w 4*, z dzieciakami za darmo, z bufetem 2 razy dziennie, z basenem z ciepla woda w hotelu, sala i placem zabaw oraz pieknym parkiem wokól za 125zl na dobę za nasza 4. Nie jeden za tyle pokoje czy apartamenty wynajmuje w lecie bez rozrywek, z malym metrażem i jedzeniem we własnym zakresie. Staram sie trzymac ceny max 150 za rodzine na dobę i wierz mi jak dobrze szukasz to w końcu znajdziesz. Nie cena robi wakacje bo mozna wydac mało a mieć lux lub zaplacic dużo i mieć g...

A możesz podać co to za hotel? Przy polskich cenach suma, którą podałaś zdaje się być nierealna. Najzwyklejsze prywatne kwatery są droższe. Nie czepiam się, po prostu chciała bym wiedzieć, może skorzystam w przyszłości, bo na ten rok zrobiłam już rezerwację.

I i w jakim masz wieku dzieci bo to też ważne?

Jak sie jedzie na wczasy do Egiptu czy Maroko to tak sie ma , ja zwiedzilam z dziecmi cala Europe i zadnego rota zoladkowego nie mielismy Jedz do Wloch , na Sycylie , na SArdynie do Francji na Korsyke , do Hiszpanii , odwiedz wyspy Hiszpanskie , Grecja jest rowniez piekna , Portugalia , nawet Niemcy to ogromny i piekny kraj mozna u nich nad morzem wypoczac bez tlumow ludzi No ale tak sie koncza tanie wakacje w Egipcie , chorobska , zla opieka medyczna i zero komunikacji Wyleczyla sie powiadasz z zagranicznych wycieczek ha. twoja strata bo za granica jest pieknie tylko trzeba w bezpieczne miejsca jezdzic a nie w tanie

gość wczoraj dokładnie myślę tak samo! :) Można mieć tanie i niezapomniane wakacje! Sama zanim wyjadę dokladnie sprawdzam atrakcje danego rejonu PL, a potem szukam taniej i fajnej kwatery. Np. w tamtym roku w górach znalazłam w malutkim pensjonacie - 2 pokoje z łazienką i dostępem do ogólnodostepnej kuchni za 57zł za naszą 3! Trzy lata temu w Zakopanym przy samym szlaku, za pół poddasza w drewnie - wszystko nowe, wielki pokój z aneksem kuchennym i łazienką za 80zł za 3os. za dobe. Wyszkiwanie tanich kwater to mój konik. Często też podrózujemy swoim kempingiem za grosze, a jak rozbijamy się na dziko to za free. Kolejne -domek holenderski 2 min.od plaży za 100zł w sierpniu. Tylko trzeba poszukać. Moje dziecko uwielbia te wyjazdy, bo zawsze coś wymyslimy, i w deszcz też się nie nudzimy. Nie potrzeba animacji, basenu i sali kinowej by dobrze się bawić i stworzyć z takiego wyjazdu piękne wakacje. Nudzą się tylko głupcy....

to ja z 2:14 szukaj np na travelist lub tym podobnych, są fajne oferty jak i oferty drogie, tego hotelu gdzie my jedziemy już nie ma ale pierwszy lepszy jaki teraz zobaczyłam: https://travelist.pl/hotel-corum/aktywnosc-i-relaks-w-karkonoszach?channel_id=67# od 1-10 lipca, dwoje dorosłych, niemowlę (do roku wg hotelu nie podajesz w liczbie osób tylko zgłaszasz w uwagach bo się nie wlicza do ceny - takiego maila dostałam, jedzie całkiem za free) i jedno dziecko do 4 lat cena 1611zł, masz tu śniadania, obiadokolacj****asen i sauny. Hotel 3 gwiazdki ale jak poszukasz to pewnie znajdziesz coś lepszego, nie mam teraz czasu oglądać ofert. do gościa z 7:18 nie był to egipt ani inny tego typu kraj, z dziećmi bym tam nie pojechała. Oświecę cię to były Włochy, hotel 4*. Podobno jakiś wirus panował bo kilkoro dzieci z hotelu miało wenflony podpięte. Mieliśmy pecha ale co się stresowałam to moje. Nie wiem czemu od razu zakładasz że każdy kto jedzie tanio lub w dobrej cenie musi zaliczać jakiś kraj brudasów :/

wakacje są i siedzi się w domu . Nie kazdy ma pieniądze

pewnie że nie trzeba basenu, sali zabaw i przestrzeni w deszczowe dni ale wymyślać zabawy dziecku mogę w domu przez 2 deszczowe tygodnie, na wakacje jadę odpocząć więc czemu mam nie pojechać gdzieś gdzie moje dziecko przez x dni może kilka razy dziennie pływać, bawić się nowymi zabawkami czy brać udział w organizowanych zabawach z innymi dziećmi. A jeszcze jak mam śniadanie i obiad podany to już jest super bo nie po to jadę na wczasy żeby stać przy garach, w słabo wyposażonej kuchni i jeść spagetti :/ każdy lubi coś innego więc uszanuj to. Tanio nie zawsze znaczy w pokoju z łazienką, jadąc z rodziną wolę wydać 200zł/ dobę niż 80 bo mam już jedzenie, mam basen, mam hotel w którym można się poruszać (bo na 12 m2 raczej z tym ciężko) Przypuszczam, że kiedy podliczysz koszty jedzenia i napojów, jakiegoś ciasta do kawy wyjdzie bardzo podobna cena a ty się musisz obiad i śniadanie zrobić, pozmywać, zrobić zakupy a ja już nie ;)

o jeszcze jeden: 1-10 lipca 2 os dorosłe, dziecko do 6 lat i niemowlę https://travelist.pl/kompleks-beskid/wypoczynek-wsrod-gorskich-pejzazy_?channel_id=67# cena 1791 ( śniadania, obiadokolacj****asen, sauny, parking, siłownia)

gość dziś w zyciu nie byłam w pokoju 12m2, więc sobie nie dopowiadaj tego czego nie ma. Jak zamawiam to są to duże pokoje. To, że mam kwaterę za 80zł, nie oznacza, że stoje przy garach i mieszkam w klitce. Otóż, zalezy mi na aneksie kuchennym by przygować np. ciepłą kolację lub śniadanie, to dla mnie problem bo zajmuje ile? raptem 10-15min. Obiady jadamy gdzieś w barze, knajpce. Nie spotkałam się żeby przez tydzień lał deszcz. A jak pada, to zakładamy kalosze, parasol i idziemy np. do zamku, latarni morskiej, pomnika przyrody, muzeum, małpiego gaju etc. Jak wracamy to są gry planszowe i masa zabaw. Poważnie, nie wierzę, że dla ludzi deszcz to aż taki problem? A mój post był skierowany do autorki, na temat tanich wakacji, a nie o podróżach w 5* hotelu na Kanarach.

eee w tym roku nigdzie nie pojedziemy bo i tak jestesmy na minusie ..no nic takie zycie .

nie unoś się tak :) przecież napisałam, że każdy lubi coś innego i takie jego prawo. Po prostu chciałam przedstawić inny punkt widzenia - nie zawsze tanio musi oznaczać kwaterę/apartament czy co tam jeszcze. I nie mówię tu o 5* na karaibach tylko o polskich hotelach, można w podobnej cenie do pobytu w pensjonacie upolować pobyt w hotelu i tyle. Lubisz jeść na mieście spoko ale przypuszczam, że wtedy za 3 osobową rodzinę wychodzi drożej niż 250 zł na dobę, chyba że jadacie fast foody a autorka jasno dała do zrozumienia, że szuka czegoś w fajnej cenie. Lubisz pensjonaty spoko, ja lubię hotele i też spoko. A doradzić autorce chyba możemy obie ;)

Różnie bywa, w zeszłym roku nazbierałam, ale w tym już zaczęłam sie rozglądać za jakimś małym kredytem i podoba mi się oferta pko bp.

Dzięki za podanie adresu strony. Ja mam już starsze dzieci 6 i 12 lat więc zniżek w Polsce nie mamy,prędzej z biur podróży za granicę jakaś zniżka się trafi.

Osobiście średnio lubię pożyczać pieniądze. Ostatnio jednak skorzystałem z chwilówki. W sieci dużo jest negatywnych opinii, jak to ludzie zostali oszukani, wpędzili się w długi itp. Z własnego doświadczenia jednak wiem, że jeżeli dotrzymujemy umów, to nic nam nie grozi. Wystarczy wejść na porównywarkę chwilówek, dajmy na to na http://www.chwilowki-online.com/ i wybrać interesującą nas ofertę. Ja pożyczyłem brakujący 1000 zł, a koszt całej operacji wyniósł zaledwie 10 zł. Jak to w reklamie: po wypłacie pieniądze oddałem, opalenizna i wspomnienia zostały.

Też myśałam o ofercie w tym banku, ale ostatecznie kredyt wzięłam w eurobanku. Po prostu był najkorzystniejszy. Generalnie przy szukaniu kredytu korzystałam ze strony offerunt. I wlasnie spośród 6 podesłanych mi ofert, ta z eurobanku była najlepsza.

Ostatnio znalazłam stronkę oferującą właśnie pożyczki na wakacje: http://www.wakacyjna-pozyczka.pl/, sama nie korzystałam, ale znajoma się skusiła i pojechała na super wakacje do Paryża :)

Mamy puszkę skarbonke i wrzucamy tam piątki jak mamy w portfelu. Mąż częściej Ale ja też dbam o sumienność. Wracamy z wakacji i kupujemy nową skarbonka puszkę, rocznie mamy ok 5000 zł. Nie umiem odłożyć 300 zł co miesiąc bo nie mam ale piątkami umiem bo mniej boli hehe

Potrzebujesz gotówki? z miłą chęcią pomożemy u NAS: -wniosek przez internet -pieniądze bez wychodzenia z domu -minimum formalności -szybka decyzji -pożyczka na dowód -kredyt samochodowy -kredyt gotówkowy -kredyt hipoteczy Złóż wniosek na stronie to nic nie kosztuje www.kredibank.pl ODDZWONIMY !!!!

To widzę że niektórzy jadą na wakacje żeby w garach siedzieć zmywać okropnie. To ja juz wole zostać w domu. I na wycieczki jeździć.

Najczęściej zwrot za dzieci z US, plus wczasowe moje i męża i jest ok. 4tys., wystarcza na jeden dłuższy wyjazd i kilka jedno-dwudniowych po Polsce, nad morze.

wiecie co wam powiem dupą zarabiam na zajebiste wakacje ;) możecie tylko pomarzyć