gdy chlopak cie zdradza a ty nie umiesz zerwac

jestem z nim 3 lata, troche mielismy przerwy w zwiazku ( 8) mies,a niedawno znow do niego wrocilam, i na poczatku zaskakiwal mnie ze sie zmienil ze jest inny, az do pewnego dnia gdy poszedl na impreze a mnie oklamal ze do kolegi i z jego tel zobaczylam sms od jakiejs laski, co wynika ze czesto sie spotykali, a dzis nawet nappisla ze zerwala ze swoim chlopakiem ktory jest za granica dla tego mojego., paranoja, obwiniam sie caly czas za to jaka jestem glupia, naiwna ale nie zerwe bo nje umiem, chodz zrywalam z nim duzo razy ale zawsze wracalismy do siebie. i nie chce wracac znowu do takiego stanu jak przed 8 mieds jak z nim zerwalam = depresja, caly dzien przesiedzenie w jednym miejscu zarzucanie sie dobijajacymi pios itp... i tez nie chce byc sama, wiem dziwna jestem ale nie wiem co ja mam robic.......

najlepiej nie mieć chłopaka i życie staje się prostsze :D

Nie masz szacunku do siebie :o jak ty się nie uszanujesz, to nikt cię nie uszanuje, to żałosne.

przez ten czas przerwy 8 mies nie mialam nikogo, i zle sie z tym czulam, mimo ze miaslam duzo zajec ale taka pustka taka w srodku jest i jak widziosz swoich znajomych w szczesliwych zwiazkach to sie robi przykro, jak do niego wrocilam to cala moja sila wrocilam zaczelasm sie znow cieszyc, ale balam sie ze zrobi cos nie tak i doczekalam... i znow runelam jak bezsilny czlowiek i nie wiem co robic, czy jakos sie odegrac na nim, czy cos.... i najgorsze ze wiem ze nie powinnam z nim byc, to nie umiem przestac

nie mam szacunku do sb , nie wiem moze i tak jest, czasem to nie moge tego wszystkiego ogarnac

Bo to jest trudne odkochac sie i znalezc kogos w kim sie zakochasz, chyba ze ktos traktuje plytko zwiazki wtedy taki sobie powie "tego kwaitu to pol swaitu" i idzie dalej nie patrzac sie wstecz. Bardzo latwo tak mowic komus "szanuj sie". Ona doskonale wie jak postepuje nie musicie jej pouczac.

najgorsze ze ta laska to glupia gowniara ktora doskonale wie ze z nim jestem i nic z tego sobie nie robi, a i najgorsze to jest to ze wszystko dla niego poswiecam, moja rodzian jest przeciwko nam i przez to mam same klopoty ale on tego widac nie rozumie

Wiele osob nie ogarnia. Nikt nie da Ci niestety gotowej recepty jak i co zrobic.

Nie poswiecilas tylko poprostu chcialas zebyscie byli szczesliwi razem. jak cos poswiecilas dla niego to do d**y z taka miloscia, ktora polega na poswieceniach.

Musisz być silna, bardzo silna... I dla samej siebie musisz go zostawić i poszukać kogoś innego... Jest wielu samotnych, dobrych facetów. A taki, który zdradził raz to zrobi to jeszcze i na pewno dobrze o tym wiesz. Masz jedno życie, nie warto cierpieć przez facetów. Kiedyś też byłam głupia i byłam z kimś, kto mnie bił i traktował jak śmiecia, a teraz wiem, że to był czas stracony i że warto było znaleźć odpowiedniego mężczyznę. I przede wszystkim nie czekaj biernie na miłość, a szukaj. Chociażby przez internet, bo to mit że tam są sami zboczeńcy. Jest wiele samotnych serc i obyć znalazła kogoś, kto Ciebie uszanuje i nigdy nie zdradzi.

kobiety lubią poświęcenia w naturze to mają

Zastanów się czy on jest ciebie wart?

Zostaw. Będzie boleć, ale to jedyny sposób żebyś odeszła z godnością. Nie utrzymuj z nim kontaktu, za jakiś czas zrozumie, że jest z*****y i będzie żałował. Szukaj faceta, który w Tobie będzie widział to jedyną, najcudowniejszą, nie idioty, który nie potrafi utrzymać swojego kutasa w spodniach.

No wlasnie tez nie wiem co za d*pki rozpowszechniaja taki mit, ze w internecie nie ma normalnych, porzadnych ludzi. Moze chodzi im o to, ze w internecie trzeba zablysnac swoim charakterem przede wszystkim na poczatku, a w realnym swiecie wszyscy patrza najpierw na wyglad i to im daje jakas przewage, chociaz chwilowa. Nie mam pojecia.

ja to wszysko wiem ze ze nie powinnam byc z nim ze on sie nie zmieni tylko sie caly czas tym łudze i ze powinnam miec kogos kto mnie naprawde pokocha, ale nie mam juz sily bo cale zycie musialam byc silna i po prostu teraz juz nie moge

Ja to znam. Moze mussiz odpoczac i od niego i od szukania. Zajac sie czyms. Nie wiem. Tez sie z tym borykalem i borykam.

na brak zajec to ja nie narzekam przez cale wakacje, tylko ze mamy wspolnych znajomych i czesto sie widzimy i trudno bedzie nie spotykac go

Ja poznałam mojego faceta na portalu randkowym a jest bardzo porządnym mężczyzną. Byłam po ciężkim rozstaniu, bo też nie potrafiłam jak autorka rzucić faceta na dobre. Wracaliśmy do siebie chyba ze cztery razy, obiecywał ale oczywiście się nie zmienił. A zdrada to jeszcze gorzej, ja bym zdrady za żadne skarby nie wybaczyła. Ja bym prędzej zwariowała niż była z kimś, kto mnie zdradza. Zadbaj o siebie kobieto, wydaje Ci się, że nie dasz rady ale wystarczy wziąć się w garść i taka prawda. Szkoda życia, nerwów i chyba nie chcesz być z kimś martwiąc się do końca życia, czy aby znowu Cię nie zdradza, z nim już szczęścia nie zaznasz, to pewne.

Może zasada klina klinem brzmi głupio, ale ja szybko poznałam obecnego faceta i jak tylko go poznałam tak zupełnie zapomniałam o eksie. Na ból najlepsza jest miłość i tak naprawdę teraz wiem, że wcześniej tej miłości nie było tylko przyzwyczajenie i chore uzależnienie a teraz kocham prawdziwie po raz pierwszy.

dziekuje za porade, musze to sobier jeszcze wszystko przemyslec, a z tym portalem intern to moze nie glupie, wiem wszystko zalezy ode mnie, musze sie jakos ogarnac

Gorzej jak wykorzysta jakiegos faceta zeby sie odkochac, on sie zakocha, a ona sobie znajdzie innego, bo takie przypadki tez czesto zna zycie. To jest bardzo nie w porzadku.

yugyuftftyf lepiej zeby tak nie bylo ale zycie jest nieprzewidywalne, trzeba po prostu dobrze postepowac, a jesli ktos kogos nie pokocha to mysle ze lepiej odejsc

Albo co gorsza wymieknie i jeszzce wroci do tamtego, co tez jest czesto spotykane.

Ja tam jestem ostrozny i zawsze badam czy ta osoba nie czuje czegos do tej drugiej osoby, bo jesli tak to obawiam sie ze ona wrocic, a co jesli ja zainwestuje swoje uczucia?

oj lepiej zeby to tak sie nie skonczylo

To jest wtedy ogromny bol jesli ty kochasz a ona nie. Ja juz mam dosyc tego bolu w zyciu i nei chce powtorek. To taka dygresja oczywiscie, bo temat jest o czym innym.

yugyuftftyf ale jesli sie nie zakochasz nie sprobujesz to zawsze bd sam, fakt gorzej jak by ta 2 os wrocila do eks... jakie to zycie jest ciezkie...

Tak wtedy zrzucajac z siebie ciezar na ten czas obciazasz nim ta druga osobe.

tak wiem jak to boli, ten moj tez mnie nie kocha bo inaczej by tak nie robil...... zeby tylko wystarczylo sil i wytrwalosci

Tak czy inaczej jak Cie zdradza to nei ma to zadnej przyszlosci. Wiem, ze powrot do niego sprawia, ze bol mija, ale on Cie i tak zdradza i nic z tego nie masz poza chwilowa ulga.