Podobieństwo dziecka

Mam córkę, która ma 10 msc. Mała to mieszaniec ma moje oczy, uśmiech no i oczywiście od pasa w dół, oczywiście wszyscy mówią na nią ,,Rafałek" bo niby cały tatuś. Jak się urodziła to od początku mówili że cały Rafał. Wkurza mnie to. U Was też tak jest?

u mojej wszyscy bliscy widzą podobienstwo do mojej rodziny glownie do wujka czyli mojego brata,ale nieznajomi zawsze gadaja caly tatus :/

nie, bo wszyscy mówią, że córka do mnie podobna, a ja pamiętam ze zdjęć, że zupełnie inaczej wyglądałam w jej wieku

Mi właśnie w większości rodzina mówi, że córka to cały mąż.

Spotkałam koleżankę, która nie zna mojego męża, a ta do mnie że w ogóle mała nie podobna do mnie.

Moje tez bardziej podobne do meza (chociaz np ksztalt oczu bardziej podobny do mnie) to jednak na pierwszy rzut oka wiekszosc cech ma po mezu. I w zasadzie czy to ktos znajomy czy nieznajomy ciagle slysze ze dziecko to "caly maz". Pamietam ze na poczatku jak ktos wymienial cechy podobne do meza to ja dodawalam od siebie "a do mnie to ma chyba podobne......" itd... Ale w sumie nie czuje sie z tym dziwnie pamietam jak jeszcze w ciazy bylam myslalam sobie ze jakby byl chlopiec to fajnie jakby byl podobny do meza

Mój syn podobny do ojca ale mówią normalnie ,drugi podobny do mnie i moja mama mówi ze jest wykapana mama ,a do mnie jak byłam mała wszyscy wołali mały Mirek ale dosłownie sąsiedzi ,znajomi ,wszyscy co znali mojego ojca bo jestem tak do niego podobna .

Moja corka jest podobna do mnie. Nieliczni twierdza, ze do meza, w tym tesciowa. Gdy pokazalam rodzinie i znajomym moje zdjecie, gdy bylam w wieku corki, to kazdy byl w szoku i niektorzy mysleli, ze zrobilam malej nowe zdjecie :P oczywiscie tylko tesciowa stwierdzila, ze nie ma do mnie zadnego podobienstwa.

Moja kolezanka ma coreczke, ktora jest podobna do swojego ojca :) Normalnie mala wyglada jak jego kopia w wersji zenskiej :) Dlatego kolezanka juz jako niemowleciu, zrobila jej kolczyki, bo obcy mysleli, ze to chlopiec bo tak podobna do taty.

Do mnie mówili że jestem cały tatuś ale to prawda

ja nie wiem co oni mają z tymi tatusiami do prawdy :/ O mojej też mówią, ze cały tatuś- mój mąż czarny jak smoła, córka blada blondynka, oboje oczy mają niebieskie, ale... nie jest jej biologicznym ojcem (o czym nikt nie wie) :D i co? I cały tatuś! Nieważne że córa to skóra zdjęta ze mnie

nie nooo :D włosy czarne i ciemna karnacja :D choć przy mnie i córce rzeczywiście wygląda jak murzyn, bo my obie takie "córki młynarza" :D

Moje dziecko do 2r.ż było podobne do taty, obecnie ma lat 6 i cala ja :)

A to że nie jest ojcem biologicznym to nic nie znaczy bo przecież obcy ludzie też są do siebie czasami podobni ,a druga sprawa nawet jakby by był biologicznym ojcem i jak piszesz on bardzo ciemny a córeczka blondynka to też nic nie mado rzeczy ,bo mogą mieć podobne rysy ,twarzy ,kształt nosa ,wielkość nosa .A nie tylko kolor oczu czy włosów .

A ja pamietam jak czulam skrytą irytacje jak niemal kazdy do mojej pierworodnej córci gugal "jakas ty podobna do mamusi -mama w wersji mini " :/ i takie teksty mnie wcale nie zadowalały :o Przez jakis okres czasu az oczami wywijalam do niebios ,bo tak to mnie denerwowalo,ale pozniej jakos sie unormowalo to wszystko ;)

Ale nie wiem co Ciebie autorko tak denerwuje :D Ja kiedyś zajmowałam się dziećmi. Wystarczy, ze podopieczny miał kolor włosów zbliżony do mojego i przechodnie często komentowali "jaki podobny do mamusi" :)

Irytuje pewnie tych co urodą nie grzeszą a tutaj porównania do rodzica a dziecko powinno byc dla swojej matki najpiękniejsze ,więc wychodzi na to że dziecko jest po prostu brzydkie .

Ja tam się cieszę że mówią że mój synek jest do mnie podobny ,ja sama to mówię ale ja mam świadomość że jestem ładna .I wiele matek ,ojców również a tym niedowartościowanym brzydalom się nic nie podoba

moja córka wygląda jak ja. Wszyscy zwracają się do niej moim imieniem ale ja sama widze to podobieństwo. Niestety tylko w wyglądzie bo charaktery mamy całkiem inne natomiast wygląd to jak klon. Natomiast syn jest tak podobny do swojego ojca i z wyglądu i z charakteru ze ja czasem sama do niego przez pomyłkę mówię imieniem męża. Jakby położyć na stole nasze zdjęcia z dziecinstwa i aktualne zdjecia naszych dzieci to bardzo ciezko jest poznać kto na której fotce jest.

a ja uwaczam ,ze mam bardzo ładną corke,super panna z niej wyrosla, i jestem w tym obiektywna ,skolei charakterka juz nie ma takiego uroczego i rogi spiłowac sie tyle lat jak nie dalo, tak juz chyba nie da ;p

u mnie wszyscy mowia ze syn cały tatuś ,a ja widze w nim bardzo dużo z mojej mamy ,faktycznie ze mnie ma nie wiele ......

moi podobni do ojca,srednio ladni :p

my mamy synka poprzez inseminacje nasieniem dawcy i zadko kto twierdzi ze maly jest do mnie podobny aczkolwiek jest podobny do mnie

Ja mam corke i wszyscy mowia, ze czysty tatus. a nieprawda :P Po tatusiu ma ciemna karnacje i ciemne wlosy a po mnie rysy twarzy, oczy i usmiech.

A u mnie jest tak: Ci co znają mojego męża to mówią że córka to cały tatuś Ale moje znajome np ze szkoły czy coś które nie znają męża mówią że podobna do mnie. Ale fakt jest taki że córka ma tylko moje usta. Reszta to dosłownie skóra zdjęta z ojca. Pamiętam jak w ciąży byłam na badaniach polowkowychi lekarz mi dał zdjęcie twarzy ale tak pod katem i Powiedzialam że będzie podobna do męża bo nawet na zdjęciu usg widać identyczny kształt nosa to sie ze mnie śmiali że głupia jestem. Ale wyszło na moje.;)