moja tesciowka ma chyba cos z glowa ;/

czy wasze tez sa takie durne? moja dzisiaj rano przyszla do mnie (bo mieszkamy razem) i sie pyta czy nie pojechalabym jej do sklepu bo cos tam potrzebuje, ja patrze a ona ma liste na cala kartke no szlag mnie o malo nie trafil jakby nie mogla d**y na rower posadzic i jechac sama? nie rozumie tego ze mam male dziecko?

Chyba ty masz coś z łbem a nie ona...

a może kobieta na siłach się nie czuję by przydzwigać tyle zakupów

a TY AUTORKO, jezdzisz rowerem na te zakupy i dziecko na rame bierzesz?? czy raczej tesciowa by zostala z dzieckiem?? bo jakby zostala to racaje by korona Ci z glowy nie spadla jej pomoc:)

Moja też jest głupia jak but, jak syn miał 4 mies. to chciała mu dać żelka Haribo:) teraz jestem w drugiej ciąży(11 tydzień) a ona się pyta czy mocno kopie:) Czasem się zastanawiam jak ona urodziła i wychowała dwóch synów.

tak jasne nie czuje sie na silach... chyba psychicznych silach bo ona ma nie po kolei po prostu nie wierze jak mozna byc tak bezczelnym a to nie jest taka pierwsza sytuacja tylko ktoras z kolei

ja dziekuje za taka pomoc oczywiscie ona powiedziala ze z dzieckiem zostanie ale ja bym w zyciu tej kobiecie dziecka pod opieka nie zostawila

JA bym pomogła, miała bym powód żeby oderwac się choć na chwilę od dziecka, po 2 jak tak jej nie lubisz to czemu sie nie wyprowadzicie??

autorko skoro teściowa jest be to czemu u niej mieszkasz?

a dlaczego to ja mam sie wyprowadzac? dom jest wlasnoscia mojego meza juz od dawna i predzej mi kaktus na rece wyrosnie nim sie stad wyniose. juz raczej ona sie wyniesie

Zastanawiam się czy mężów też tak szanujecie? To chyba nie jakaś baba tylko kobieta która wychowała ci męża - tego którgo podobno kochasz. Przyjemnie by ci było gdyby twój mąż traktował tak twoją matkę jak ty jego? pomijam fakt, że mieszkasz u niej to chyba trochę szacunku jej się należy i jakaś pomoc. Nie zostawię dziecka pod jej opieką - a jak myślisz kto opiekował się Twoim mężem jak był mały psy? Sama kiedyś będzieś teściową i chciałabyś żeby twoja synowa/twój zięć tak ciebie traktowali? Myślisz ze taka nie będziesz jak teściowa? Będziesz i to jeszcze gorsza.

Powinnaś jej nawet tyłek wycierać i nogi myć.

aswetkcmzjduakolwkdmcjoajncu ja dziekuje za taka pomoc oczywiscie ona powiedziala ze z dzieckiem zostanie ale ja bym w zyciu tej kobiecie dziecka pod opieka nie zostawila xxxxxxxx jakos Twojego meza wychowala , wiec dala rady , szkoda , ze ty nie wiesz ,ze czasem trzeba pomoc komus:(

Pewnie temu że obecnie aby wynająć mieszkanie trzeba mieć co miesiąc jakieś 2tys zł +jedzenie i inne wydatki, a młoda matka w większości wynagrodzenie nie ma lub ma tak nędzne że starcza na piluchy- wypłata męża nie starcza. Jakieś pytania tych ZARADNYCH którzy mają dom od mamusi i tatusia lub kredycik im wzięli na własne "M" ???!

aswetkcmzjduakolwkdmcjoajncu a dlaczego to ja mam sie wyprowadzac? dom jest wlasnoscia mojego meza juz od dawna i predzej mi kaktus na rece wyrosnie nim sie stad wyniose. juz raczej ona sie wyniesie XXXX , jestes chyba ,mloda i duzo Ci sie zdaje , dom meza od d awna ,a czy go wybudowal??? matka zawsze ejest jedna a zon mozna miec wiele troche szacunku i pokory

Nie każdy ma mieszkanie od kogoś część sama na swoje zarabia - ale to nie zmienia faktu, że pomogę zawsze i teściom i rodzicom. Tym drugim bo mnie wychowali, tym pierwszym bo wychowali mi męża, wychowali go dobrze i uważam, że mam im za co dziękować.

Nie masz az tak zle:) Moja tesciowa potrafi włazic do mnie podczas mojej nieobecności i grzebać po szafkach jak i równiez rzadzic moim męzem. Urodziła siedmioro dzieci, mozna powiedzieć ze wychowywały sie przy ojcu. Ona zostawiała jego i latała po zabawach. Mojego meza jako ostatniego z dzieci wychowywały siostry bo ta miała jego gdzieś. Teraz ma 65 lat i w każdy weekeng chla i rzyga jak kot.. Daje Naszej siedmiomiesięcznej córce lizaki pełne konserwantów. Ostatnio poszła na grzyby, wróciła z balonem który zapewne uciekł jakiemuś dziecku na festynie. Znalazła go w krzakach w lesie. Stwierdziła, ze to piekny prezent.. Głupia baba..Wypytuje o zarobki meza i komentuje..

ale ja jej pomagam jak mnie poprosi o cos realnego czego sama nie umie zrobic ale to juz jest przesada zebym ja za nia zakupy robila

Zrobienie zakupów UWAGA NIEREALNE - no k***a padłam..... Sama zobaczysz jak cię kiedyś twoja synowa będzie traktować. Powodzenia życzę.

autorko widzisz coś poza swoim nosem?

a czy ja jestem jej sluzaca? mam latac na kazde jej zawolanie? chyba potrafi sama wsiasc na rower i pojechac do sklepu to czemu sie mna wysluguje?

mroczkowa22 Ty poważnie piszesz???

Z domem od mamusi i tatusia lub z kredytem lub BEZMYŚLNI NIEUDACZNICY bawiący się w dorosłych, jak się nie ma własnego kąta to się rodziny nie zakłada. JAK SIE MIESZKA U TEŚCIOWEJ TO SIĘ JA POWINNO SZANOWAĆ I CODZIENNIE DZIEKOWAĆ ZA ŁASKĘ..a po za tym wyobraź sobie że.są lidzie zdolni sami pracować na siebie i swoja rodzine bez pomocy rodziców...bo skoro rodzicom się udało widać można

mieszkac z tesciami pod jednym dachem? mnie sie to w glowie nie miesci...a juz tym bardziej jak sie ma meza i dziecko i jest sie po slubie. ale inna sprawa ze w Polsce inaczej sie nie da. Coraz czesciej zauwazam, ze decyzja o wyjezdzie z Polski 8 lat temu byla najlepsza jaka moglam podjac i choc nie pracuje w swoim zawodzie wyuczonym to mam kase na wszystko i idac do sklepu nie zastanawilam sie co moge kupic zeby mi starczylo kasy do pierwszego tylko na co akurat mam ochote....

pchanie wózka w supermarkecie przy jednoczesnym pchaniu wózka z dzieckiem to męczarnia. jednak gdyby mnie poprosiła o zakupy w małym sklepie to załatwiłabym to przy okazji spaceru. to, że ktoś wychował dziecko nie oznacza, że po kilkudziesięciu latach jest w stanie opiekować się dzieckiem.

Pisze powaznie. Mimo tego ze ejst taka jaka jest ja jej pomagam. kupuje co potrzeba nawet bez jej prosby.

no to widocznie ona jest niezaradna bo jak narazie to ona mieszka u nas a nie my u niej... i sie wyprowadzic nie chce

u was? buahahahahahah, krowo nie dolozylas grosza do tego domu wiec nie jest twoj

a ma wpisaną dożywotność?? pewnie tak, dom nie jest twój tylko jej syna i jej, zrozum to w końcu, ja też mieszkam z teściową, też dom jest na nas, prawnie tylko nasz, ale to ona go zbudowała i należy jej się szacunek, bo wychowała mojego cudownego męża,ile ja bym dała aby ona zaproponowała że zostanie z dzieckiem, ale nie ma a to szans, bo córka jest za bardzo do mnie przywiązana i z nikim nie zostanie, płacimy wszystko wspólnie, choć ona jest ciężkim człowiekiem moja ś.p. mama wychowała mnie że starszym należy się szacunek widać że ty jesteś z tych osób gdzie jak nie daj Bóg teściowa zachoruje pierwsza będziesz polerować trumnę, to bardzo przykre bo takie właśnie wartości przekażesz dziecku,zastanów się nad swoim zachowaniem

a ma wpisaną dożywotność?? pewnie tak, dom nie jest twój tylko jej syna i jej, zrozum to w końcu, ja też mieszkam z teściową, też dom jest na nas, prawnie tylko nasz, ale to ona go zbudowała i należy jej się szacunek, bo wychowała mojego cudownego męża,ile ja bym dała aby ona zaproponowała że zostanie z dzieckiem, ale nie ma a to szans, bo córka jest za bardzo do mnie przywiązana i z nikim nie zostanie, płacimy wszystko wspólnie, choć ona jest ciężkim człowiekiem moja ś.p. mama wychowała mnie że starszym należy się szacunek widać że ty jesteś z tych osób gdzie jak nie daj Bóg teściowa zachoruje pierwsza będziesz polerować trumnę, to bardzo przykre bo takie właśnie wartości przekażesz dziecku,zastanów się nad swoim zachowaniem