Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorka12345

Ciagle watpie w milosc swojego faceta...

Polecane posty

Gość autorka12345

...chociaz on nie daje mi w ogole powodow ku temu. Problem tkwi w tym, ze moj poprzedni partner mnie zdradzal, a pozniej doszedl do wniosku ze wcale mnie nie kochal. Moj facet wie dlaczego mam ciagle leki, obawy, ale czuje ze on juz dluzej nie wytrzyma, bo ile mozna? :O Moj obecny mezczyzna naprawde bardzo sie stara, robi wszystko zeby nie dac mi powodu ku temu, zebym jakkolwiek w niego powątpiewala. Jednak jak wiadomo, czasami ma gorszy dzien, gorszy humor, a ja nie jestem ksiezniczka nad ktora bedzie 24 na dobe nadskakiwal bo ma takze swoje zycie. Jak pojawia sie u niego gorszy humor to ja sie nakrecam i awantura gotowa. Ma lub miala ktoras z Was taka sytuacje? Moj facet namawia mnie na wizyte u psychologa i chyba niebawem tam pojde, bo sie wykoncze. Nie moge go przeciez ciagle oceniac przez pryzmat przyszlosci i ciagle wymyslac sobie we lbie obrazow, w ktorych mnie zdradza czy odchodzi i mowi ze nie kocha :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj facet namawia mnie na wizyte u psychologa i chyba niebawem tam pojde, bo sie wykoncze." ---rozumiem ze "chyba" to zapowiedz 5 stron jeczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka12345
Nie, ja nie mam tutaj zamiaru jęczeć, bo jestem świadoma problemu, po prostu może jest tu jakaś kobieta, która ma lub miała podobny problem jak ja i może się go pozbyła. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakaś kobieta, która ma lub miała podobny problem jak ja i może się go pozbyła." ---uhm a myslisz ze jak sie pozbyla? tabletkami z allegro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka12345
aha i w związku z powyższym, nie oczekuję, że ktoś mnie będzie namawiał do wizyty u psychologa, tylko jakichś innych porad odnośnie poradzenia sobie z tą sytuacją ;) do psychologa zapewne i tak się wybiore, bo nie dość, że mój facet w końcu sie w****i i powie dość to i ja sobie zryje banie przez swoje durne mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka12345
Czizas, nie bądź cyniczny/a. Temat jak temat, tyle tutaj tematów o zdradach, o poradzeniu sobie z nią, więc myślę, że znajdzie się też ktoś w podobnej sytuacji do mnie. Nie oczekuję tutaj głaskania mnie po głowie i mówienia, że za tydzien, miesiac, rok to minie, po prostu oczekuje konstruktywnej dyskusji z kobietami, które mają podobny problem do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu oczekuje konstruktywnej dyskusji z kobietami, które mają podobny problem do mnie." ----czyli 5 stron jeczenia :) psycholog to jedyne rozwiazanie ale nie martw sie nie mam zamiaru cie namawiac :) have fun

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka12345
dzieki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby ten topik napisala twoja znajoma, a nie ty i prosila o rade, to co bys jej napisala? sprobuj przez moment spojrzec na to z boku i z pewnym dystansem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka12345
laVita, jakbym słyszała swojego faceta :) Ja jak najbardziej potrafię racjonalnie spojrzeć na sytuację, jestem jej świadoma, wiem, że moje zachowanie jest idiotyczne, bo przez swoje notoryczne podejrzenia i durne akcje w końcu mogę doprowadzić do rozpadu związku, mimo że mój facet jest naprawde cierpliwym Aniołem, który nie raz wszystko mi tłumaczy do skutku i wtedy jest lepiej na jakiś tydzień, a później znowu pojawia się coś, co mi się nie spodoba (np rozmowa przez telefon i zbyt oschłe pożegnanie - w moim mniemaniu oczywiście) i koło się zamyka, bo się nakręcam. Doskonale wiem, że powinnam wyluzować, a przede wszystkim nie mogę mierzyć mojego faceta miarą jakiegoś gnoja z przeszłości. Wiem, że powinnam podczas każdej takiej sytuacji usiąść spokojnie i racjonalnie wszystko przemyśleć, a później wyrzucić moje durne obawy do kosza, no ale nie zawsze potrafię to zrobić choć i tak jest coraz lepiej niż było na początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli to wszystko wiesz to zacznij konsekwentnie to praktykowac na codzien. tylko dyscyplina wlasna i rozsadny dystans moga zaprowadzic cie do celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka12345
dziekuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×