ciąża prowadzoną przez 2gin . prywatnie i na nfz

Byłam prywatnie u giną 26 i kolejna wizyt dopiero za miesiąc, minął raptem tydzień a jak dla mnie to wieczność. Już chciałabym zrobić usg i zobaczyć mojego maluszka. Zastanawiam się czy nie iść jeszcze do innego giną na nfz, przecież opłacam składki więc należy mi się darmową wizyta. Jest tu jakąś ciężarne co chodziła do 2 lekarz, prywatnie i państwowość?

tzn teraz chodzisz prywatnie a chesz dodatkowo na nfz? sensu to nie ma, szczerze.

ja też nie bawiłabym się z NFZ,strata czasu,a wcale miło nie jest... Nie ma to jak prywatna opieka.

jak chcesz to idz :P co ci szkodzi :D

Moja koleżanka ale to było parę lat temu chodziła prywatnie i do przychodni na NFZ ,dlatego aby nie płacić za badania ,wówczas było laboratorium w przychodni i wszystkie badania robiła na skierowanie ,ja w tym czasie chodziłam do gina również i za wszystko płaciłam za każde badanie a wyszło tego nie mało ,wówczas na wizycie w przychodni nie robili usg na każdej wizycie ,ale prywatnie miała robione .

Jestes nienormalna i tyle autorko! Miesieczne wizyty to juz czesto, a ich glownym celem jest chec zarobienia kasy przez lekarzy, nie mowiac juz o bieganiu co tydzien do innego lekarza i robieniu USG, bo masz takie widzi mi sie! Im mniej USG, tym lepiej dla dziecka, wiec pomysl o malej/malym, a nie o tym, na co Ty akurat masz ochote. Bycie matka oznacza koniec bycia samolubem!