Mój facet jest uzależniony od fejsbuka

Ciągle wstawia jakieś nowe zdjęcia, linki, ciągle coś komentuje, lajkuje. Wszyscy muszą wiedzieć co o danej porze robi, z kim jest, co ma na obiad itp. Nawet kiedy jesteśmy razem w knajpie, on musi koniecznie poinformować swoich znajomych, że bawi się tu i tam z użytkownikiem Iza X., Przeraża mnie jego ekshibicjonizm, jak dla mnie jest on wręcz niezdrowy. Sama też mam konto, ale nic nie wrzucam, dlatego dobija mnie to niesamowicie.

Dodam, że facet ma 23 lat i do momentu, w którym nie założył fejsbuka nie przejawiał żadnych niepokojących sygnałów.

fejsbuk - choroba dzisiejszych czasow :D sama mam znajomych, ktorzy o kazdym kroku informuja, tyle, ze maja lad duuuzo wiecej niz 23. moze mu przejdzie, moze z tego wyrosnie.

Czemu to wszystko służy? Po co afiszować się swoim życiem, tym z kim się jest w związku, ile się posiada, co się robi w danym momencie? Najgorsze jest to, że coraz więcej moich znajomych zachowuje się podobnie...

Czy możecie coś doradzić? Jak go zniechęcić?

nie mam pojecia. oni musza sami zrozumiec, jakie to jest glupie i irytujace, wrecz bywa zenujace. a oni niestety mysla, ze jak tak robia, to sa niemal celebrytami wsrod swoich czytelnikow, podziwiani jacy to sa popularni :o oj ....

Dokładnie, tu chodzi chyba o chęć dowartościowania. Co bowiem chce osiągnąć osoba, która podaje takie informacje publicznie?

Zresztą dla mnie to już podchodzi pod uzależnienie od sieci, facet totalnie przesiąknął tym wirtualnym światem i gdyby mógł to by z domu nie wychodził. Fejs jest ważniejszy niż nasz związek.

nie zniechęcisz go to taki typ- co raz wiecej takich ludzi niestety.

uzaleznienie, no i coz .... taka MODA :p

To co mam z nim począć? Kocham go, ale nie podoba mi się, że poświęca tyle czasu i uwagi jakiemuś durnemu portalowi. Nie rozumiem fenomenu tego miejsca.

ten fejsbuk to chyba zarazliwe jest , bezpieczniej sie trzymac od tego z daleka

Wyobraźcie sobie, że siedzimy sobie w kawiarni, rozkoszujemy się kawą, chcę, żeby ta chwila dotyczyła tylko nas dwoje, a on nagle wyjmuje laptopa i pisze o tym, że spędza miłe popołudnie w X z Y. To już nie można cieszyć się chwilą bez informowania o tym świata?

Totalnie. Chociaż osobiście nic w nim ciekawego nie widzę. Mam tam konto jedynie w celu wymiany informacji studenckich.

Sory ale rzuc go, taki facet to społeczny odpad, na 100% nie bedziesz z nim szczesliwa :(

Właśnie to rozważam. Ciągle się kłócimy z powodu tego portalu, bo on ma za nic moje uwagi. Twierdzi, że nie robi nic złego, a ja nie wykorzystuję w pełni możliwości tego miejsca. Tęsknię za czasami, w których byliśmy obydwoje anonimowi :(