czy cena za remont pokoju jest odpowiednia prosze o opinie

Nie oszukał , sama się zgodziłas...

no wlasnie mi tak mój facet doradził bo to w sumie jego znajomi i rodzina go polecili...;/

to na policje jak oszustwo mialo miejsce... :P:) ej szkoda mi ciebie... wy kobietki nie jestescie do takich zadan... :P:)

tak sama się zgodziłam tylko ze ja się nie znam na tym i tu jest problem a powiedzieli mi ze to jest tanio

mala nie jest... nawet jakby mial swoj material to cholernie drogo... ale mowie, jak masz jakies machoniowe drzwi to moze nie... :P ;) gdyby powiedziec ze bez drzwi, to takie cos powinno byc za 600, moze 800 zalezy jak rozumiec szpachlowanie... bo moze byc szpachla, a moze byc przetarcie calych tynkow, no nie wiem co tam masz...

Ej kużwa zbereźnik, nie oceniaj kobiet na podstawie jednego ciężko kumającego przypadku... :o Ja z remontowcami umowę spisałam i teź potem chcieli zwiększać ceny, ale ni du du... a na dodatek umiem szpachlować i malować ściany... facet mnie nauczył :P

generalnie 30 zl za metr to maxxxxxx i to w centrum w warszawie... :P a ja za 12 zlecam... :P

Oni Ci powiedzieli, a Ty nie sprawdziłaś? Wystarczy zadzwonić do paru fachowców po wycenę albo wygooglać. Ty zawsze taka mało zaradna jesteś? Nie wydawało Ci się to dużo? A swoja drogą, fajni znajomi i facet :P

a mówiłam, że 800!

kurde no teraz sprawdziłam jak po znajomych popytalam ;/ ale teraz to za pozno ale na pewno mu tyle nie zapłace;/ no wlasnie...

jakby nie bylo umowe ustna zawarlas... :P:)

A może brat/kolega/jakikolwiek facet może z nim.przeprowadzic normalną rzeczową rozmowe? Bo facet pewnie uważa że babka się nie zna to można ciągnąc kase

no tak ale nie jest wporzadku bo wszystko za niego musze robić przywieź towar itp.

mowie ci ze to powinien zalatwic twoj facet... facet kurde... !!!

ale mój facet twierdzi ze to nie jest drogo....

Hehehe no fakt niech Twoja d**a z nim pogada :P

a wogole malarze biora na początku zaliczki?

daj mi tel to ja zadzwonie... tylko zdjecie pokoju zrob...

Hehehe to Twój facet mu dzyndzla ciągnie, a działką podzielili się na wino :D Tak, biorą. Tyle że często na materiały, które mu kupiłaś, hyhyhy

A tak serio, czy Ty czasem nie masz za dużo kasy i nie utrzymujesz faceta? :P :D

nie wiem co mam teraz zrobić;/

nie nie utrzymuje faceta:p nie mieszkamy razem;)

A nie miał jakichś zapędów na Twoją kasę? Bo to dziwne, że Ci polecił tak drogich robotników. Coś tu śmierdzi. Powinien raczej dbać o Twoją kieszeń i Ciebie, nie?

to tate popros o pomoc... kurde toz robotnicy wiedza ze sie nie znasz... jeszcze cie wysla po faze w wiadrze... ;P:)

No napisali ci - niech jakiś facet z nim pogada. Ty zawsze taka nieogarnieta? :O Kolega z forum nawet zaproponował, że zadzwoni.......

no właśnie tu cos mi nie pasuje bo jesteśmy ze sobą już trochę i zawsze był wporzadku dlatego zaufałam;/

A to może był naiwny, łatwowierny i non stop się mylił? :d

Nie wiem co mam teraz o tym wszystkim myslec

może powinna poprosić o szczegółowy rachunek ? nie ma umowy na piśmie ,a jeśli ktoś się nie zna można bezczelnie okradać ludzi? Niektórzy niestety wykorzystują takich ludzi.

Nie przejmuj się czasami po prostu się przepłaci. Ja w lutym za remont generalny kuchni (V piętro bez windy), ściany, podłogi, elektryka, gaz w innym miejscu, kafelki, podłoga,ściany - bez materiałów - zapłaciłam 5.000 zł!!! Kuchnia ma 8 m2. To chyba było tez dużo. I jeszcze do tego meble też były drogie, a dzisiaj zauważyłam, że na jednej szafce w roku odchodzi okleina. I co ja mam zrobić. Kicha!!