Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak zabić starszą pania?

Polecane posty

Gość gość

Od urodzenia mieszkałam z babcia, rodzice mnie tam zostawili bo podobno mieszkanie 100 metrowe mialo byc dla mnie po jej smierci. Bedac dzieckiem do konca sie nie rozumiałam czemu rodzice, ktorych kochasz odwiedzaja cie co tydzien w tym niby twoim mieszkaniu. Babcia nie pozwalała z oszczednosci zużywac wody wiec mogłam sie kompac w wodzie do kostek, chodzila i wylaczala lub sie darła jednoczesnie tłumaczac że ma taki głos, ze swiatło wyłaczac bo rachunki za duze beda, nigdy i tak nie pokazywala ile bylo na rachunkach. Nie mogłam przyprowadzać żadnych koleżanek do domu, bo zawsze podejrzenie, że moze być ze swiadków jechowa:) lub że wszystkie to ku... i złodzieje. I tak sobie mieszkałam na tych niby swoich 100 metrach, dorosłam wyszłam za mąż. Ale mąż zamiast starać sie o mieszkanie dla nas bo mógł, dowiedziała się ze mieszkanie bedzie na mnie, wiec postanowił czekać. Babcia, podjudzała że ten mój mąż to taka niedojda, ze nie rób, że siedzi całym dniami i nic nie robi, a jak ja szłam do pracy robiła mu obiadki, mówiąc rodzinie że jestem beznadziejna zoną bo nie gotuje tylko odgrzewam. Gotowałam ale jak tylko ona wyszła na działke, bo jak zobaczyła mnie przy garnkach zaraz sie darła ze rachunki za gaz kto bedzie płacił, że mam używać jedynie jednego palnika bo reszta za duzo gazu pobiera, a tak wogóle to mam gotowac kiedy ona jest bo ona to mnie nauczy jak sie to robi. Mąz mnie nie wspierał. Co miesiac pobierała od nas opłate za czynsz i rachunki, ale zawsze miała zaniki pamieci gdzie połozyła rachunki. Jak prosiłam zeby pokazała to płakała i mówiła ze my jej nie ufamy a ona jest starsza osoba i ma prawo nie pamietac. Zaczełam wychodzic coraz czesciej z domu, moje małażenstwo rozpadło sie po 10 latach. I w tym czasie gdy ja sie rozwodziłam, moja kuzynka zapłaciła za wykup mieszkania. Ale nie informujac mnie o tym, bo przeciez musiał się ktoś opiekowac babcia na tym niby moim 100 metrowym mieszkaniu. Byłam sama z tym wszystkim. Nie dałam rady wyprowadziłam sie a co najzabawniejsze babcia moze mnie wymeldowac w kazdej chwili, ale umila mi zycie ze musze sie sama wymeldowac z tego mieszkania. Ostatnio wyrobiłam i powiedziałam, ze mam to mieszkanie głeboko w d... i zeby zrobiła co chce. to zdzwoniła po rodzinie że ja wyzywam, a że potrafi płakac na zawołanie wiekszosc w to wierzy. Czy ma ktoś pomysła jak zabić starsza panią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra prowokacja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z rodziną najlepiej wychodzi sie na zdjęciach. Mogłaś sie wyprowadzić i być szczęśliwa z dała od niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo słaba, autorka naklepała sie w klawiature jak głupia i w ciagu 4 godz. nie odpowiedział nikt, nie mówiąc juz o tym że nikt sie nie dał nabrać. 0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może walnij ją bagietką posmarowana majonezem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×