co o tym sądzicie jako matki?

nie jestem mama, ale jestem ciekawa opinii właśnie mam. Byłam zaręczona, ale odwołałam slub bo jak przyszło co do czego to narzeczony okazał sie byc człowiekiem nieodpowiedzialnym. Nie była to decyzja nagła ale dobrze przemyślana ( zastanawiałam sie kilka miesięcy ). 6 tyg później poznałam chłopaka, który jest po prostu moim ideałem, chłopakiem z którym juz po 5 min wiedziałam, że mogłabym iść na koniec świata. Zaczęliśmy sie spotykać ( mam 25 lat ) a moja mama zachował sie wg mnie fatalnie, ponieważ robi mi wyrzuty, raz miałyśmy okropna kłótnię, wrzeszczała na mnie, że ledwo ślub odwołałam a juz z nowym facetem sie spotykam. Że to wstyd, można sie z kims zacząć spotykać ale nie po niecałych 2 miesiącach. Dodam, że ja nikogo nie szukałam. Poznaliśmy się na kursie językowym i ogólnie nigdy nie skakałam z kwiatka na kwiatek. Mam juz swoje lata, dzieckiem dawno nie jestem, zarabiam na siebie, a mama traktuje mnie jak dziecko...nie wiem jaki to wstyd dla niej, że jestem w nowym związku. Mam czekac rok jak w jakiejś żałobie?

Moim zdaniem oczywiście nie musisz czekać, a Twoja mama w ogóle nie powinna się odzywać na ten temat :) i tyle w temacie, sama wiesz co robisz i jeśli coś spartaczysz odbije się to najbardziej na Tobie...co do ludzi to oni i tak zawsze swoje powiedzą i zawsze będą wiedzieli lepiej :p w małych miejscowościach szczególnie

" chłopakiem z którym juz po 5 min wiedziałam, że mogłabym iść na koniec świata" nadal chcesz się upierać przy tym, że jesteś dojrzała i zrównoważona?

no kochana zdaję się że mama ma trochę racji ślub to decyzja na całe życie ,skoro go planowałaś to chyba musiałaś kochać i to bardzo swego exa ??? a tu nagle zaledwie po dwóch miesiącach od rozstania odwołania ślubu zerwania zaręczyn ... trochę to dziwnie wygląda. Ja rozumie ,że lepiej odwołać ślub jak potem się męczyć ale zrozum też mamę swoją ... myślę że też bym się z tym źle czuła na jej miejscu. Dobra rada ,nie afiszuj się póki co nowo poznanym facetem. Daj czasowi czas ;)

Wiesz co ja byłam z facetem 5 lat i byliśmy już po zaręczynach. Jednak gdzieś w duszy czułam ze to nie jest TO i go zostawiłam . Po kilku tygodniach przypadkiem poznałam mojego męża. Od pierwszej chwili wiedziałam ze to jest facet z którym chce spędzić resztę życia. Po 3 miesiącach znajomości mąż mi się oświadczył a 4 miesiące później byliśmy już po ślubie. Małżeństwem jesteśmy 8 lat i mamy 2 letnia córkę .Bardzo bardzo bardzo się kochamy :)