Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość diamentowa525534

Dlaczego trujecie swoje rodziny??

Polecane posty

Gość diamentowa525534

Leniwe krówska?? Taki problem zrobić samodzielnie obiad, zamiast gotowca? Ugotować kompot z owoców zamiast dac rodzinie kupny sok? Porobić samej przetwory na zimę? Podejść kawałek dalej na targ i kupić warzywa i mięso ze wsi zamiast sklepowej sieczki? Masakra, szkoda waszych dzieci, od małego karmionych jakimś syfem. Tak samo siebie i mężów żywicie i potem dziecku w wieku 20 lat rodzic umrze na raka czy dostanie wylewu albo cukrzycę. Bo cięzko królewnie poświęcić chwilę na zrobienie czegoś samodzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a badalas ty kiedy poziom pestycydow w warzywach i owocach kupowanych na targu? skoro kazdy nie leniwy rolnik dzieli zbiory na te "dla siebie" i "na sprzedaz"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diamentowa525534
Są milion razy zdrosze niz te syfki z marketu, że o gotowcach nie wspomnę. Po porstu ci się nie chce gotować, taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupoty gadasz. Własnoręcznie zrobiony obiad może być tak samo śmiercionośny jak kupny. Moja mama kupuje takie gazetki za 1 zł z przepisami, nie wiem, jak to się nazywa, chyba ,,przyślij przepis'', tam te kury domowe wysyłają przepisy ze zdjęciami. W wolnej chwili przejrzałam tę gazetkę i powiem prawdę... cięzko trafić na jakieś dobre i zdrowe danie. Większość to potrawy ociekające tłuszczem albo słodkie racuszki, naleśniczki itp Takie dania to sobie można zjeść raz na 2 tygodnie, a nie codziennie. Wszędzie biała mąką, cukier, sól, tłuszcz. Tak wygląda gotowanie polskich kur domowych. Jasne, ciasta są pyszne, ale dzieci nie powinny ich jeść zbyt często, cukier to gwóźdź do trumny, zwłaszcza jak je się go od małego i to w dużych ilościach. Podobnie z solą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może gdyby w domach istniał partnerski podział obowiązków a mąż pomagał przy robieniu przetworów na zimę, więcej rodzin by tak jadało. Jak kobieta siedzi w domu to faktycznie jest to czyste lenistwo, że korzysta z kupnych soków. Jeśli oboje pracują, to się nie dziwię - ale wtedy OBOJE TRUJĄ RODZINĘ. Nie zwalaj winy wyłącznie na kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skad wiesz czy mi sie nie chce gotowac? czy tylko widze przez plot kiedy sasiad rolnik opryskuje czeresnie i kalafiory?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, mieszkam na wsi i wiem, jak rolnicy sypią nawoz, opryski itp, więc nie wiem, na ile warzywa z marketu różnią się od tych z targu. Może troszkę, ale niewiele... Rolnik żyje z pola, to go utrzymuje, więc musi mieć jak najwyższy plon, nie obchodzi go to, czy to jest ekologiczne, czy nie, on musi mieć z czego wykarmić rodzinę, więc liczy się dla niego ilość, a nie jakość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diamentowa525534
Jak jestes tak głupia, że nie potrafisz opracowac zbilansowanej diety to lepiej faktycznie polegaj na gotowcach... Moja rodzina dziś rano zjadła własnoręcznie wypieczony chleb z twarożkiem ze szczypiorkiem. Na obiad mamy dziś świeże ryby z piekarnika z miską sałat. Codziennie jadamy zdrowo, bo potrafię mysleć, a nie bazuję na jakiś lipnych gazetkach za 1zł (smiech na sali). Moje przetwory i kompoty praktycznie nie zawierają cukru, w przeciwieństwie do kupnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diamentowa525534
U mnie to akurat ja dbam o dom, bo maz pracuje i zarabia. Taki układ. Kiedys oboje pracowaliśmy i wtedy dzieliliśmy obowiązki na pół i jakoś nie było problemu - mój mąż umie gotować. Jak wasi się migają od obowiązków to współczuję. Szkoda tylko, że sobie dzieci z takimi porobiłyście, nawet porządnego jedzenia nie dostają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A te przetwory w polskich domach, pyszne i zdrowe, że ho ho! Kompot - jasne z owoców, ale słodki, jak... cukru w nim tyle co w kupnym. Dżemy - cukier i owoce 1:1. Tak, jedzcie, jedzcie i mówicie, że to takie zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moja rodzina nie je chleba i nie pije soków. Jemy warzywa i owoce, a mięso i ryby tylko jak coś upoluje mąż albo jak kupimy na wsi. Jajka też kupujemy ze wsi, ale od jesieni chcemy w mieszkaniu trzymać ze 4 kury i kogutka. Twarogu nie jemy, bo nie będę kupować świństwa ze sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diamentowa525534
Jak nie potrafisz zrobić kompotu nie dodając do niego szklanki cukru to moze faktycznie lepiej kupuj... Co za tępe babska:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
diamentowa525534 zdradze ci tajemnice ...... i tak umrzesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem że dążysz do perfekcji w prowadzeniu domu i byciu gospodynią dbającą o prawidłowe żywienie rodziny podejrzewam jednak że zajrzałaś do garnków każdej kefateriance i nie powinnaś ferować wyroków tak demonstracyjnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diamentowa525534
A kto powiedział, ze ja twaróg kupiłam w sklepie? Mam na targu zaprzyjaźnionych rolników i od nich kupuję warzywa, mięso i nabiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
diamentowa525534 Nie no, spoko, jeżeli ryby pieczesz, robisz własny chleb, to zasługuje to na pochwałę. Tylko mówię Ci, jak wygląda gotowanie przeciętnych polskich kur domowych. Myślą, że jak usmążą schaboszczaka i zrobią domowy kompot to jest super zdrowo. Cieszę się, że dbasz o rodzinę, ale... co Cię obchodzi życie innych? Wyzywasz ich, według mnie to bez sensu, jakbyś była jakaś zgorzkniała i nie wiem... zazdrościła im wolnego czasu? Tak to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czuję ból d**y sfrustrowanej niepracującej pani, która chciałaby być idealna w gotowaniu, bo nic więcej sobą nie reprezentuje jeśli chodzi o życie zawodowe, zainteresowania czy sport :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty wyżej ?????
A dlaczego ty piszesz" gotowanie przeciętnych polskich kur domowych."?? jak juz kobieta potrafi sama zrobic pierogi to juz kura domowa??? Co do tej gazetki to ja i moje znajome tez wysyłamy tam swoje przepisy a wiekszkośc z nas pracuje w urzędach ,bankach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diamentowa525534
Hahaha, juz się odezwały leniwce:D:D:D Tak się składa moje drogie, że jak sie jest zorganizowanym to wszystko jest zrobione najpóźniej o 16.00 (razem z zaprowadzeniem i odebraniem dzieci):P Mąż wraca o 17.00, jemy razem obiad, chowamy naczynia do zmywarki i mamy czas dla siebie, dzieci i zainteresowania:) No, ale jak ktoś leniwy i niezorganizowany, to do 21.00 będzie siedzieć w kuchni, a potem "padac na pysk". Mozna i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, gdybym siedziała w domu caluteńki dzień, a tylko mąż zarabiał, to bym codzinnie robiła chyba 3-daniowe obiady. Też bym piekła własny chleb, bo niby co bym miała robił cały dzień w domu? Nie wiem, czym tak się podniecasz? Siedzisz cały dzień w domu, to niby co masz robić? Gotować pysznie i zdrowo, bo masz na to czas. Ja pracuję, a mimo to staram się by było jak najlepiej, chociaż na pieczenie własnego chleba nie mam czasu. Chwalisz się tym, że robisz przetwory, ale mi tu cudawianki. Co to za problem? Też robię mimo iż pracuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
diamentowa a napisz mi proszę co sprawia że tobie się wydaje że możesz bezkarnie obrazac innych , wyzywac ich od krówskow itp ? Bo jesteś anonimowa w sieci ? Ty robisz tak kto inny inaczej ale prawda jest taka że gowno ci do tego jak kto żyje , patrz może swojego podwórka a nie żyj życiem innych , nudzi ci się ? To idz kompoty porób albo zaprawy na zime , to że twoim jedynym zajęciem jest kuchcenie nie znaczy że wszystkie kobiety w Polsce mają życ tak jak ty im - wyrocznio - powiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diamentowa525534
Jak pracowałam to też jadaliśmy zdrowo. Tylko wtedy wracaliśmy z mężem z pracy, robiliśmy razem szybki obiad, a przetwory, soki, itp w soboty. Dużo pracy przy tym wcale nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto, puknij się w główkę, bo ja mam posprzątanie i ugotowane mimo iż pracuje, jasne, nie mam wszytkiego ogarniętego do 16-stej, bo wtedy wracam z pracy. Chwali się tym, że cały dzień siedzi w domu i gotuje pyszne dania. Co to za problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diamentowa525534
Pisałam, że jak pracowałam to też nie było z tym problemu, tylko czytać nie umiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
diamentowa Powiem Ci jedno, gdybyś była szczęśliwa i spełniona to nie byłoby w Tobie tyle jadu. Człowiek zadowolony ma na nosie różowe okulary, jest dla wszystkich miły, podchodzi optymistycznie do życia. A Ty... obrażasz innych, sączy się z Ciebie taki jad, jak z jakiejś żmiji, tylko dlaczego? Nie wiem, na Twoim miejscu założyłabym inny temat, napisała, jak dbam o zdrowie rodziny i zapytała co robią inne kafeterianki. A na kafeterii to takie eko-mamy, że pewnie i tak z większością przegrywasz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diamentowa525534
Rozgryzłyście mnie... To prawda, ma już tego dośc że siedze w domu. W dodatku okazało się że mąz ma inną i cały mój świat legł w gruzach. Dlatego chciałam wam dopiec. Poza tym odkryłam, że córka puszcza się w galerii (a ma dopiero 10 lat!), a syn zbrzuchacił koleżankę (gówniarz jeden, ale ją wyskrobiemy). Bardzo was dziewczyny przepraszam i wybaczcie mi że nazwałam was krówskami. Jestem taka biedna i upośledzona w tym swoim życiu... idę nastawić kompot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to coś kiepsko u ciebie z czasem hehe jak ja siedzę w domu to do 14 mam obiad dwudaniowy dla czteroosobowej rodziny zrobiony, jak idę do pracy to do 16, to taka sobie z ciebie gospodyni nie zaimponujesz mi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a potem taki szczyl podrosnie do 14lat i bedzie fajki palił i piwko pił nie mowie o patologii a normalnych rodzinach niestety zdarza sie, potem imprezy obowiazkowo skrety a ty sie rozczulasz nad kompotem:) kompot to on inny bedzie mial w glowei za pare lat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dla żadnej z nas to nie jest problem ugotować po pracy, własny chleb omijam (nie jemy z mężem chleba w ogóle) ale co to za wielki wyczyn upiec rybę??? zrobić kompoty i przetwory??? nie rozumiem totalnie dlaczego uważasz, że jest to coś tak niesamowitego, że trzeba się tym pochwalić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×