Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co robić, co robić

Pomóżcie mi, bo nie wiem co mam ze sobą zrobić

Polecane posty

Gość co robić, co robić

Zdałam w tym roku maturę i moim celem było pójść na psychologię. Robiłam wszystko, żeby się tam dostać, byłam już nawet zarejestrowana w erk, jednak ostatecznie nie wniosłam opłaty rekrutacyjnej. Wszyscy mi odradzali, bo uniwersytet daleko, a psychologów jest jak psów i bezrobocie gwarantowane. Zrezygnowałam, pomyślałam, że pójdę teraz do szkoły policealnej na fotografię, będę miała pewny fach, a później pójdę na studia. Jednak i ta decyzja nie spotkała się z aprobatą, mama stwierdziła, że z tego chleba nie będzie, będę traktowana na równi z pracownikiem fizycznym, a w dodatku nie będę mieć żadnego wykształcenia tylko dyplom technika "jak po zawodówce". Tak mnie zraziła tymi słowami, że zaczęłam się rozglądać za studiami wyższymi, niestety na większości uczelni rekrutacja jest już zakończona i zostało mi niewiele opcji. Zaczęłam rozważać filologię rosyjską, oczywiście zostałam wyśmiana. Pomóżcie mi bo nie mam już sił. Pewnie macie mnie za idiotkę, która próbuje uszczęśliwić wszystkich wokół zapominając o sobie. Żałuję, że zrezygnowałam ze studiów psychologicznych, teraz wiem, że to kierunek w którym mogłabym być naprawdę dobra i nie miałabym problemów by poradzić sobie na rynku pracy. Jeśli chodzi o rodziców, to oni preferowaliby bym została w domu i zaczęła rozglądać się za pracą albo otworzyła własną działalność. Ale ja chciałabym się rozwijać, zdobywać wiedzę, poznawać nowych ludzi. Siedzę teraz i ryczę nad swoim życiem. Nie chcę utknąć na zawsze w tej dziurze bez perspektyw na lepszą przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listek shindlera
nigdy nie przejmuj sie p********iem tzw "dobrych doradcow" bo to nie ich zycie tylko twoje i nigt go za ciebie nie przezyje ani nikt za ciebie nie umrze... sluchaj, rozwazaj i podejmij WLASNE decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dorosła kobieta i takie dylematy? Ja rozumiem, ze rodzice mogli decydowac o twojej podstawówce, gimnazjum czy liceum. le o studiach??? No, bez przesady. Teraz ty jesteś kowalem własnego losu i jak sobie pościelisz tak się wyśpisz. Podejmuj wreszcie decyzje sama. Co najwyżej popełnisz bład, który da się później naprawić. Takie jest życie. Każdy jakieś błedy kiedyś popełnia. A szczególnie w młodości. I potem wraca na lepsza ścieżkę. Mloda jesteś więc masz prawo. Ale jak tak będziesz słuchać podpowiedzi, ze to złe a tamto niedbre to w końcu całkiem się zniechęcisz i z maturą będziesz stemplowac znaczki na poczcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listek shindlera
po psychologii tez moze stemplowac znaczki na poczcie tu nie o to chodzi co ona docelowo bedzie robic tylko o to by brala odpowiedzialnosc za swoje zyciowe wybory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź na fotografie :) będziesz miała zawód. a psychologie zawsze zdążysz zrobić zaocznie lub w przyszłym roku złożysz papiery. I nie sugeruj się zbytnio rodzicami. to twoje życie i twoje wybory, oni za ciebie nie będą żyli. Założę się że i tak cokolwiek wybierzesz to wcześniej czy później zaakceptują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszędzie jest za mało studentów i zawsze we wrześniu jest rekrutacja dodatkowa także wtedy spróbuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodziło mi o to, po czym można stemplować znaczki, tylko o fakt, że się zniechęci do dalszej nauki i zostanie wyłacznie z maturą jak tak będzie czekać na akceptację swoich wyborów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robić, co robić
Drugi nabór owszem, jest prowadzony, ale tylko na kierunkach mało popularnych, typu matematyka, jakaś filozofia przyrody itp. Ja sobie zdaję sprawę, że w tym wieku powinno się mieć już jakieś pojęcie o tym co chciałoby się w życiu robić. Rodzice za mnie decyzji nie podejmują, ale chyba każdy by chciał, żeby jego ojciec czy matka z dumą opowiadali o swoim dziecku gdzie i co studiuje, a nie musieli się wstydzić, że wybrało jakiś popaprany kierunek. Inna sprawa, że nie pochodzę z zamożnej rodziny, więc wszystko co wiążę się z wynajęciem mieszkania w dużym mieście jest przez niech odbierane negatywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no, ale nie każdy może być księdzem, lekarzem, prawnikiem czy bankowcem jakby to sobie rodzice wyobrazili :) A rodzice przepraszam jaki mają zawód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakopmleksieni co niektórzy
ksiedzem :D nie kazdy prawda :) nie każdy jest zdony do przekrętów, z kim tu porównanie z lekarzem :d i paranikiem :))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robić, co robić
Mama jest po technikum ekonomicznym i przez wiele lat pracowała w biurze. Według niej to jest właśnie idealna praca dla kobiety - siedzieć i grzebać w papierkach. Tylko nie rozumie, że teraz czasy się zmieniły i nie jest już tak jak kiedyś, że po maturze szło się do zakładu pracy i kazali Ci sobie wybrać na jakim stanowisku chcesz pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robić, co robić
Ja lekarzem ani prawnikiem nigdy nie chciałam być, niemniej zazdroszczę tym osobom, które mają jasno sprecyzowane cele i już od początku liceum ciężko pracują by dostać się na tego typu studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×