Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tipp-ex

Czy wrocilibyscie do Polski na naszym miejscu

Polecane posty

Gość Tipp-ex

Witam, poradzcie co robic bo troche sie miotamy z mezem I nie wiemy do konca co robic. W Anglli jestesmy x czasu, mamy 1 dziecko no I wlasnie koszty zycia w Londynie nas po prostu zjadaja. Mamy wynajete mieszkanie, ale mezowi wlasnie skonczyl sie kontrakt I jest z malym w domu. Za zlobek placimy 1100 funtow miesiecznie, maz znajdzie 2 prace ale on juz wlasciwie chce wracac do PL. Ja mam prace biurowa I zarabiam £1600 na miesiac. Jest ciezko bo jak maly choruje to bierzemy nianie (£10 na godzine) jestesmy calkowiecie zdani na siebie. Teraz tak w Polsce mamy mieszkanie kupione zero kredytow (miasteczko 40,000-50,000) I zainwestowalismy w cos dawno temu z czego mamy okolo £2000 zl miesiecznie. Niby ok ale sami sie boimy czy damy rade, czy dla malego nie jest lepiej w Anglii - przyszlosc. Tu jestesmy juz strasznie umeczeni, mijamy sie w drzwiach, stres masakra, W polsce tak jak mowie nie mieszakamy od 10 lat I jest strach ale mamy ogromne wsparcie rodziny itd dodam ze mamy troche oszczednosci wiec maz mysli cos otworzyc no a ja do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tipp-ex
Nikt nie pomoze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tipp-ex
mojego tematu w ogole nie ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chciałabym już dziecka wychowywać w Polsce, mnie osobiście tez by nerwy tam zjadły, nie ze względu na pracę, ale na ludzi, może warto poszukać pracy poza Londynem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wrocilabym bez zastanowienia. 2000 funtow na miesiac w Polsce zapewni Wam duzo lepsze zycie i dodatkowo bedziecie u siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Za zlobek placimy 1100 funtow miesiecznie" - tu chyba lezy problem - czy nie ma innej opcji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tamatam
Jeśli męczy Was życie w Anglii,to wracajcie do Polski. Ile Wasze dziecko ma lat? Jestem pewna,że w Polsce będzie Wam się lepiej żyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak macie taki stały dochód pasywny, to wracajcie. Za granicą dopiero trzecie pokolenie żyje jak u siebie, dzieci też zawsze mają piętno dzieci emigrantów, inny język w domu itd. Tutaj to jednak prawdziwy dom. Sama mieszkam teraz w Niemczech, ale planuję wracać za kilka lat, bo ile można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tipp-ex
Dzieki za wypowiedzi, za zlobek nie da rady placic mniej. Teraz nam dopiero spadnie oplata jak maly skonczy 3 lata bo rzad oplaca 15 godzin wiec bedziemy placic jakies £880 za reszte. No ale generelanie nie mamy zycia. Jestesmy calkowiecie zdani na siebie a tak jak mowilam wczesniej, jezeli maly jest w zlobku to pol biedy a jak zachoruje to bierzemy nianie, wiadomo ile dzieci choruja na tym etapie oboje z mezem juz caly wolny czas wykorzystalismy wiec to dodatkowo £10 za godzine. A z tym 2000 zl w polsce to po prostu mamy dodatkowo, wiadomo ze musimy zarobic reszte. kurde miotamy sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Ci że ja też siedzę już dłuższy czas w Anglii i mam dość. Postanowiłam że zostanę tu do końca października przyszłego rou i wracam do domu, do Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malusienkakapka
Nie mieszkam w uk , ale w de i nie wiem jak tam u was jest, ale jakbym miala mieszkanie w pl i dochod juz staly 2000 zlotych to bym sie nie zastanawiala bym wrocila na pewno. A czy dziecko bedzie mialo lepiej w uk czy w pl to ciezko powiedziec, bo w zyicu roznie sie uklada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tipp-ex
W Anglii jest na prawde ciezko, jeszcze jak nie mielismy malucha wiadomo czlowiekowi duzo do szczescia nie potrzeba ale nasze priorytety sie bardzo zmienily od urodzin dziecka. Jak czlowiek chce normalnie funkcjonowac, 2 osoby pracuja bez zadnych benefitow to jest na prawde ciezko sie uttzymac I nie mowie o jakis kokosach a tez oboje nie mamy kiepskich prac. Wyniesc sie poza Londyn, no niby tak ale co dalej? pensje nizsze, gorzej z praca, znowu przeprowadzka, nawet czlowiek zwierzaka miec nie moze! Maz to by sie dzisiaj spakowal tak ma dosyc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak jest w UK, ale 2000zl ( o ile mowimy o zlotych nie funtach) plus NIEWIADOMA czy dostaniecie w Polsce prace to jednak ryzyko. Jak wygalda wasza syutuacja w Polsce jesli chodzi o mieszkanie? Macie gdzie mieszkac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P.S. to znaczy chodzi mi ile bedzie Was kosztowac utrzymanie tego mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tipp-ex
Pisalam ze mamy mieszkanie bez kredytow, urzadzone nigdy go nie wynajelismy bo bylo nam szkoda, mamy tez samochod (7 letni) ale na poczatek jest. Tylko miasto nie duze w polsce (30-40 tys) ale pol godzny samochodem do duzego wojewodzkiego. Troche, oszczednosci, pare kwiatkowi, kota tez mamy (nielegalny w mieszkaniu, oczywsicie jedzie z nami) no I siebie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tipp-ex
Oplaty za mieszkanie sa bardzo niskie, wlasnosciowe. Ja mam 12 lat doswiadczenia za granica, banki, biura angielski bez problem. Studia inzynierskie w polsce (matematyka) maz nie chce pracowac dla nikogo ma pomysl na biznes, niby plan jest ale starch niesamowity. Nie chcemy sie tulac bez konca po swiecie, mamy juz swoje lata wiec myslimy ze jak wyjedziemy z anglii to jest decyzja ostateczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot pasiasty
Sama sobie odpowiadasz na pytanie - wszystko, co piszesz, przemawia za tym, żebyście wrócili. Ja byłam w Anglii ok. 2 lat, nie zamierzałam tam być na stałe i cieszę się, że wróciłam. Tu jestem u siebie i czuję się najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tipp-ex
kot pasiasty dziekuje za slowa otuchy:-) no tak wlasnie jest ze jest duzo plusow ale ten cholerny starch, co jak sie nam noga powinie itd nasze rodziny sa bardzo za powrotem. Tak jak mowie maz ma juz strasznie dosyc tej tulaczki to ja sie jeszce trzymam pazurami ale sily mi odchodza bo jestesmy klebkiem nerwow tym bardziej ze po poprostu caly czas sami, ok sa znajomi no ale wiadomo to nie rodzina. Maz tez mowi zebysmy jechali teraz zanim maluch jest maly I latwiej ze szkola, zmiana, mniej to wszystko odczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób tak jak podpowiada Ci intuicja:) jej czasami warto słuchać- ja byłam w UK 5 lat i 2 mce temu wróciłam do PL i nie żałuję:) decyzja należy do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy tacy uczepieni tej rodziny? Wrocicie, obrobia wam d*pe, ze wam nie wyszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tipp-ex
Nie jestesmy uczepieni rodziny, co ty gadasz? Nikt nam nie bedzie sie z butami do zycia wpychal to jest zwykla normalna pomoc, np. chociaz w przypilnowaniu dziecka. Nie wiem gdzie zyjesz ale kiedy jestes z rodzina za granica, sam to chyba nie wiesz jak takie proste na pozor rzeczy przysparzaja trudnosci. Oboje z mezem caly dzien w pracy, maly w zlobku nawet nie ma kiedy cokolwiek zalatwic, nie mowiac o jakimkolwiek wyjsciu do kina czy cos. Nie mamy duzo znajomych z dziecmi wiec maly tez jest w sumie sam bo tylko ma kolegow w zlobku a w Polsce ma kuzynow. A co ty myslisz ze w Anglii rodziny sobie nie pomagaja? tak samo jest I to bogaci ludzie a jak ma oddac dziecko do zlobka I wywalic komus rownowartosc pensji to dzieciak zostaje z babcia, chociaz od czasu do czasu. My tez nie jestesmy wariaci I wlasnego dziecka nie bede po obcych ludziach rzucac albo oddac pod opieke komus kogo nie znam. No niby moglabym zwolnic sie z pracy I zostac z malym, ale jedna pensja to tez jest malo a 2 to cale zycie pracowalam I nie wyobrazam sobie tego dalej nie robic, chociaz na pol etatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tipp-ex
Do wpisu z 14.04 ciesze sie, ze jestes zadowolona I trzymam kciuki mam nadzieje, ze my tez bedziemy:-) dodam jeszcze ze z naszym znajomych, wszyscy ktorzy wrocili do Polski, nikt nie przyjechal z powrotem do Anglii, chociaz wrozylismy ze tak sie stanie. Wszyscy sobie jakos poukladali zycia I sa zadowoleni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takiej sytuacji na waszym miejscu bym wróciła. Ja to samo zrobiłam będąc w Holandii Zarobiliśmy z mężem to co mieliśmy zarobić. W Pl mamy domek i jest nam bardzo dobrze. Pracę też udało się znaleźć dobrą w miare. Dzieci szczęśliwe bo u siebie a ja już nigdy bym nie wyjechała z PL Co u siebie to u siebie ,za granicą zawsze będziemy obcy. Powodzenia życzę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tipp-ex
Bardzo dziekuje I tez sie ciesze ze wam sie udalo, jestesmy bardzo dobrze nastawieni a to duzy plus! Takie optymistyczne wpisy zachecaja do powrotu i dzialania bo tak na prawde duzo zalezy od indywidualnej sytuacji. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''Co u siebie to u siebie ,za granicą zawsze będziemy obcy.'' ------------------------------------------------------------------- Śmiać mi się z tych górnolotnych frazesów, które są chyba jedynym argumentem wracających, ku pokrzepieniu duszy i uspokojeniu sumienia :classic_cool: Pozwolę sobie zacytować jeden z komentarzy na który się niedawno natknąłem w sieci a który doskonale opisuje tę naszą Polskę, w której to niby jesteśmy u siebie :O "Żyję w tym kraju. Jestem Polakiem , ale jest mi przykro , że tu jest wszystko nie tak . W sporcie / poza nielicznymi wyjątkami/ jest źle. W gospodarce do niczego. Polacy masowo wyjeżdżają na zachód , gdzie otwarcie przyznają iż niczego się nie dorobią ale żyją spokojnie. Młode Polki nie chcą rodzić dzieci. Klasa polityczna to najgorsza kategoria ludzi. Banki wysysają z Polaków ostatnie pieniądze gdzie królują nieżyciowe lichwiarskie prowizje , ukryte opłaty itd. Zachodnie banki i koncerny zarabiają w tym biednym kraju potężną kasę . Nam obywatelom żyje się tu po prostu źle. Miesięczną wypłatę jeśli jest trzeba bronić jak niepodległości. Na każdym kroku byle jaki urzędnik może Ci ją po prostu wyrwać .Nigdzie zrozumienia, wszechobecne cwaniactwo , przekręty i oszustwa. Rzygać się chce od programów TV , w których widzimy sędziów, prokuratorów , kręcących lody. Żałosne związki zawodowe , które pragną jedynie władzy a nie dobra robotników.'' ...i tak dalej można by jeszcze wymieniać do późnego wieczora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tipp-ex
No ale chyba co do rzeczywistosci w Polsce nikt nie ma zludzen, prawda? i mysle ze dla kazdego kto stara sie nadmiernie idealizowac te rzeczywistosc a przede wszystkim porownywac na kazdym kroku do kraju z ktorego sie wyjechalo bedzie na przegranej pozycji. Nigdzie nie jest idealnie a juz na pewno kiedy ma sie dziecko/rodzine. W kazdym panstwie wpada sie w machine biurokracji bardziej lub mniej rozwinita itd widze jak zyja rodziny w Anglii, uwierz mi to nie jest sielanka, a single? zeby przyzwoicie zarobic pracujesz swiatek, piatek, niedziela i zarabiasz i wydajesz, wydajesz - zarabiasz bo nie masz nic innego do roboty! no i co z tego ze troche pojezdzisz po swiecie? kiedy w normalnym codziennym zyciu mijasz sie w drzwiach. W Londynie mam siostre z ktora widze sie 2 razy do roku! nie zartuje, mieszka 2 godziny metrem ode mnie i non stop pracuje, spotykamy sie w swieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tipp-ex - nie musisz mieszkać w Londynie, naprawdę. Nie wypowiadaj się za wszystkich, jak to wszystkich jest ciężko. Nikt Cię nie trzyma tam gdzie musisz non stop pracować, na Twoim miejscu od dawna szukałabym pracy w jakimś tańszym regionie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi sie wydaje ze emigracja nie jest dla kazdego. I te smieszne komentarze ze dopiero 3 pokolenie dzieci emigrantow sie klimatyzuje? Ja przyjechalam do stanow majac 18lat skonczylam tu dobre studia i tu jestem u siebie. Mam nowy samochod, dom z basenem oboje s mezem dobrze zarabiamy i ciesze sie ze moi rodzice zdecydowali sie wyemigrowac.jesli cos soba reprezentujesz nikt ci noe bedzie wytykal skad jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mieszkam w londynie i za przedszkole full rime place 600 w bardzo dobrej dzielnicy. Opiekunki rej 7/h, jest sporo opcji,nawet au pair,koszta spadaja o polowe,ale jestes nastawiona na wyjazd widze. Mozesz zalowac,bo po tylu latach ciezko mieszkac w pl,mentalnosc, biurokracja. wystarczy z glowa pomyslec o opiece nad dzieckiem. Na pewno nie rezygnowalabym z pracy na poczet niewiadomej w pl, bo gwarancji na dobra i dobrze platna posade nie masz a ludzi z doswiadczeniem takim jak ty tez sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×