Czy właściciel domku jednorodzinnego na zwykłym osiedlu mieszkaniowym

http://porady.domiporta.pl/poradnik/1,126927,6857190,Uciazliwy_sasiad___jak__poradzic_sobie_z_tym_problemem.html

nie mam pojecia co jest na portali piekielni , tu jest kafeteria .

Miałam podobny przypadek, więc to chyba nie jest tylko historia z portalu piekielni. Tyle że sąsiad nie ciął drewna a zasuwał szlifierką (chyba, sądząc po odgłosach). Wzywanie policji i straży miejskiej nie dawało kompletnie nic, tzn. uciszał się na chwilę, a potem dawaj od nowa. Nie wiem, czy miał z nimi jakiś ukłąd, czy co. W końcu wypożyczyliśmy miernik hałasu na tydzień (są takie firmy, gdzie można wypożyczyć, np. www.ects.pl ) i z wynikami tych pomiarów poszłam na komisariat. Nie wiem dokładnie, jak się sprawa skończyła, ale jest cisza. Chyba przeniósł ten warsztat na działkę (też super...). Dziwi mnie, że nie zostałam wezwana na świadka, bo myślałam że sprawa trafi do sądu.

Mieszkam we wsi Tomaszkowice kolo Wieliczki, zaklocanie ciszy nocnej w tej wsi to norma. Albo wyja kundle i dra ryja, najczesciej u sasiada o nazwisku Kawaler, ale tez dra ryja pijaki lub sa imprezy. Klotnie tez nie naleza do rzadkosci i to wszystko po 22. Mentalnosc wsiokow na poziomie sredniowiecza. Chamstwo i uposledzenie umyslowe idace w parze z alkoholem. To obraz dzisiejszej wsi.