Życie mnie przerosło mam dość... Jestem pieprzoną egoistką ale niedaje już rady

Mam dość życia coraz częściej myślę,żeby z sobą skończyć dookoła same problemy i nikogo bliskiego żeby o tym porozmawiać. Mam trzy letnią córeczkę i tylko dzięki niej jeszcze nie odważyłam się na ten krok. Ale wiem że już długo nie dam rady... Boję się tylko co będzie dalej z moja córeczką. Jej ojciec woli kolegów i alkohol wiele razy rozstawaliśmy się i do siebie wracaliśmy zawsze obiecywał że już będzie inaczej ale po tygodniu alkohol znów był ważniejszy. Wkońcu się rozstaliśmy jest ciężko bo gdy nie pił był wspaniały,ciężko jest mi z tym bo jednak mimo wszystko go kocham.

Czy "posiadanie" faceta jest wyznacznikiem Twojej wartości?

Rozstanie z Nim nie jest głównym powodem,że mam takie myśli. Niestety mam więcej problemów z którymi już sobie nie radzę.