pryszcze, przebarwienia potrądzikowe

Domyślam się, że było na tej stronie wiele wątków na ten temat, lecz jestem tu nowa a niezbyt się orientuję ;) mam pytanie, czy ktoś z Was wybielał przebarwienia pop pryszczach sokiem z ogórka, lub cytryny? czy to jest skuteczne? bo mam tylko jedną plamę po pryszczu, ale mocno widoczną :c

ja wybielam, mam przebarwienia potrądzikowe na policzkach, jeszcze trochę tego zostało :) używam soku z cytryny, ale zmieszanego z wodą, żeby nie zrobić sobie krzywdy. o ogórku niestety nic nie wiem. raz na jakiś czas peeling z kawy zmoczonej sokiem z cytryny. używam również olejku bio oil, kosztuje ok. 40zł, ale jeśli będziesz go używać tylko na jedną malutką bliznę to raczej nie warto :) nie przesadzaj z cytryną, może ci mocno przesuszyć skórę przez co wyskoczy ci więcej pryszczy. pamiętaj o nawilżaniu :)

dziękuję bardzo, a mam jeszcze jedno pytanie, po jakim czasie zadziała sok z cytryny? :D

zależy jak często będziesz go stosować :) najlepiej codziennie, ale rozcieńczony wodą w takiej samej proporcji, w takiej postaci możesz go spokojnie stosować 2 razy dziennie (pomijając miejsca dotknięte trądzikiem). pierwsze efekty zobaczysz po około 7-10 dniach. pamiętaj również o tym peelingu, też mi bardzo pomaga :)

czytałam też o toniku i maseczce z natki pietruszki, działa rozjaśniająco. tego ni e próbowałam

biooil na twarz nie wolno, zapcha bo ma olej mineralny w skladzie

o pietruszce nie słyszałam, więc dziękuję :D a gdy kilka mniejszych czrwonych pryszczy z białą końcówką zostało mi jeszcze, to czy peeling ich nie rozniesie i nie zrobi się ich więcej? ;/ (chodzi tu nie o pryszcze na twarzy, lecz na dolnej części pupy, nie jest to żaden gronkowiec, a tylko pojedyncze krosty, bylo ich kiedys wiecej, a teraz tylko kilka, najgorsze jest to przebarwienie ;/ jednak sama nie wiem od czego je dostalam, poniewaz higiene w stu procentach zachowuję :) ) więc co może być z tym peelingiem ? rozniesie krosty, czy nie? ;D

to prawda, może zapchać :) ja na szczęście nie mam tego problemu

póki co wypróbuję cytrynę, cieszę się, że znalazłam kogoś, kto sam jej używał i teraz wiem, że pomoże :D

a co do peelingów, to może roznieść krosty, czy raczej nie? :)

oj, na twoim miejscu nie robiłabym tego peelingu. wiem po sobie, jak rozniosłam syfy na całą twarz.. próbowałam się ich pozbyć :/ nigdy nie miałam problemów z pryszczami aż do czasu gdy użyłam kremu z parafiną ( w składzie jako mineral oil lub paraffinum liquidum). tak mnie zapchało, że nie mogłam się tego pozbyć przez 3 miesiące. dziewczyny, uważajcie co nakładacie na twarz. ja zrobiłam to nieświadomie, ale od tego czasu zaczęłam czytać składy kosmetyków.

więc podaruję sobie ten peeling, dopoki nie uporam się z pozostałością kilku krost, zaby z nich nie zrobilo sie kilkadzisiat ;D a co myślicie o kosmetykach z witaminą A i E na przebarwienia po pryszczach? :D

na przebarwienia to nie wiem, ale na pewno dobrze wpłyną na twoją skórę :) sama od czasu do czasu używam maści z witaminą A na zmiany alergiczne i pryszcze. pomaga mi :)

byloby super :D a co jeszcze jest dobrym, sprawdzonym sposobem na przebarwienia? :) nie chcę juz stosować wszystkiego, co wpadnie mi w ręce, bo mogę jeszcze pogorszyć sprawę ;/

niestety, żadne inne sposoby nie przychodzą mi do głowy :D

i tak dziękuję :) a co myślicie o paście do zębów, nałożonej na pryszcza na noc? faktycznie go zlikwiduje, bądż zmniejszy, czy pogorszy sprawę i wysuszy skórę? :)

hmm zależy na jakim miejscu. na twarzy bym nie ryzykowała- wysuszy ci skórę i zwiększy stan zapalny :/ na pupie można spróbować

wiecie, ja bym się nie przejmowała jakimś tam wypryskiem, czy plamą po pryszczu na pupie, tyle że to widać spod stroju kupiłam więc obojętnie jaki, byleby przykrył moją przypadłość, taki ze spodenkowymi majtkami, a nie taki jak naprawdę mi się podobał :c krępowałam się też przebierając na w-f :/ teraz są wakacje i postanowiłam się za to wziąć i usunąć przebarwienie i ostatnie nieduże wypryski, jednak nie wmyślałam, ze tyle to bedzie trwało :/ miejmy nadzieję, że cytryna mi pomoże, a znacie jeszcze jakiś sposób? :)

kwasy najlepsze i najskuteczniejsze, np glikolowy. polecam mleczko z nim Glyskincare. Pomoglo mi bardzo

kurcze, chodzi mi o niedrogie metody, ponieważ nie dysponuję w tym momencie zbyt dużą ilością pieniędzy, tym bardziej, że trzeba kupić książki na nowy rok szkolny :/

ale jak widzę, nie tylko ja borykam się z problemem pryszczy i przebarwieniami po nich :/ dziewczyny, jakoś damy sobie radę! :)