Czy faceci kiedyś dojrzewają?

Poznałam go w lutym lub w marcu. W kwietniu byliśmy już razem. Wszystko działo się szybko. Obydwoje byliśmy po nieudanych związkach. On 28 lat, ja 22. Przez cały maj tkwiłam w przekonaniu, że spotkałam księcia z bajki. Było cudownie. Jednak nagle przestał się zupełnie mną interesować, potem odzywać. Sytuacja obecnie wygląda tak, że nie widzieliśmy się ponad miesiąc. Co na tak krótki okres trwania związku nie jest normalną sytuacją. Na początku czerwca jeszcze coś tam napisał..Jednak z dnia na dzień było coraz gorzej. W końcu tylko odpisywał na to co mu napisałam...czasami po kilku godzinach, czasami po całym dniu..Zero wsparcia, zero rozmów, zero wszystkiego. Teraz ja przestałam wykazywać jakąkolwiek inicjatywę. Od tygodnia do niego nie napisałam, on do mnie również. Nie rozumiem takiego zachowania. Najpierw snuje jakieś plany, dąży do związku, poznaje mnie z rodziną, mówi, że szybko stałam się dla niego ważna a potem tak z dnia na dzień ma mnie w dupie... Tak szczycił się swoją dojrzałością a pokazał zupełnie co innego. Uprzedził mnie, że ma wymagającą pracę i cały czerwiec pracuje 7 dni w tyg bo zaczął się sezon ale czerwiec minął a on dalej ma mnie gdzieś. . Nie ma jak to mieć szczęście do facetów. ;)

polowa w okolicach siedemdziesiatki druga polowa nigdy

tak właśnie myślałam :P

dojrzewają,dorastają ale zawsze zostaje im "coś z małego chłopca" ;)

podobno faceci rozwijają się do 3 roku życia. Potem już tylko rosną

Czy faceci kiedyś dojrzewają? " x a czy kobiety kiedyś mądrzeją ?

kobiety za to w ogóle się nie rozwijają tylko okres dostajecie i cycki wam rosną!

kobiety się rozwijają ale z myśleniem mają kłopoty i na dodatek zbyt dużo sobie nad interpretują ;)

może ma w zwyczaju przedstawiać rodzinie byle dziurę do r****nia, to rzeczywiście niedojrzałe.

Mam niemal identyczną sytuację dlatego w pełni cię rozumiem,, a próbowałaś się dowiedzieć czy może ma kogoś?

Nie jestem byle dziura... Nie wiem. Może kogoś poznał. Nie mam z nim żadnego kontaktu. Ale w takiej sytuacji chyba informuje się o tym drugą osobę i mówi się do widzenia? Tak mi się bynajmniej wydawało do tej pory..

i jak postępujesz w takiej sytuacji?

te dwie odpowiedzi powyżej są moje :)

ciekawe czy my sie nie znamy :D

No właśnie najgorszy w tym wszystkim to jest ten brak kontaktu, zupełnie jakby dana znajomość nigdy nie istniała, kompletnie nie rozumiem facetów:-(

Najgorsza jest obojętność. Choć poukładałam sobie już to w głowie chciałabym znać przyczynę takiego postępowania. Bo tak po prostu się nie robi. Czy tak ciężko jest szczerze komuś powiedzieć co jest nie tak?

Kochana wierz mi że ja też do tej pory nie dowiedziałam się o co facetowi chodziło:-(

zadzwon zapytaj... ;P

Ja jak próbowałam dzwonić to przestał odbierać moje telefony:-( i jak tu się czegokolwiek dowiedzieć?;-(

jakieś 2 czy 3 tygodnie temu zadzwoniłam. Odebrał, akurat był w pracy i powiedział "zdzwonimy się." do tej pory nie zadzwonił ani sam od siebie nie odpisał. Napisałam jakiś czas po tym czy nie sądzi, że powinniśmy się spotkać i porozmawiać a on, że tak ale ma teraz młyn w pracy. Czyli to co słyszę od miesiąca.. także mimo, że chciałabym wiedzieć o co mu chodziło to po takim czymś nie mam ochoty się do niego odzywać. Nie będe się narzucać osobie, która mnie olała w taki sposób.

no co stracil zainteresowanie... ;) wy zawsze tak macie udajecie niedostepne, gracie w jakies gierki, a potem, czemu sie nie odzywa... ;) ehhe ;P

Ja nie udawałam niedostępnej bo byłam z nim w związku. I panowały między nami takie relacje. Może byłam tylko pocieszeniem po jego eks. Nie wiem tego..Ale wiem jedno. Tak się nie robi! Ja też byłam wcześniej z kimś i nie potraktowałam go w taki sposób.

Faceci dojrzewają do 3 roku życia potem tylko rosną i tyją :)

no spoko, to zadzwon i mu to powiedz. powiedz mu sluchaj, mozesz sie nie odzywac ok, mozesz mnie olewac, ale wydawalo mi sie ze bylo nam razwem fajnie i po prostu chciala bym wiedziec dlaczego... tak z czystej ciekawosci i dla wlasnego doswiadczenia.... ja tak czasem mowie dziewczynom jak dostaje zlewke... ;)

No to jest dziwne zachowanie, uważam że nawet po tak krótkim okresie trwania związku należą się jakieś wyjaśnienia.

chyba tak zrobie bo nie będę czekać aż mi odpisze.

Na to wychodzi.

A może lepiej będzie jak dasz sobie z nim spokój.

chyba nie ma innego wyjscia... ;P;)

dam sobie z nim spokój bo wiem, że nie mam innego wyjścia jednak w środku mnie męczy fakt dlaczego tak postąpił. Nie jestem jakimś bazylem i nie narzekam na zainteresowanie ze strony płci przeciwnej ale teraz kompletnie nie wiem na czym stoję i nie wiem jak to rozwiązać.