Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zglosilam sie do pracy gdzie wymagali prawa jazdy i mnie przyjeli a ja

Polecane posty

Gość gość

mam wprawdzie prawko od 3 lat, ale nigdy jeszcze nie jezdzilam sama :( zawsze z tata albo kims, a ostatni raz jak jechałam to o maly włos nie spowodowałam wypadku ;( co teraz? wziąć szybko jazdy doszkalające??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz być straszną sierotą. Ja już po 3 tygodniach od zrobienia prawka jeździłam całkiem sama i w pierwszym roku za kółkiem zrobiłam 10 tysięcy kilometrów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a widzisz sieroto, ja nie miałam możliwości kierowania od razu po zrobieniu prawka, dlatego przez te lata zapomniałam jak to jest jezdzic, jak masz szpanować jakas wiedza to spadaj, tu każdy może napisac wszystko nawet, ze jest rajdowcem, dowartosciowuj się gdzie indziej locho 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja siostra nie jezdziła po zdaniu prawka 5 lat. Wykupiła 5 godzin doszkalających i nie wyobraza sobie jazdy bez auta ;) Ja rozumiem, że nie każdy ma od razu możliwości jeżdzenia autem, a zwłaszcza swoim jak nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się nie muszę dowartościowywać, bo prowadzenie samochodu to podstawa i większość ludzi to potrafi. Jazdy doszkalające Ci w niczym nie pomogą, bo tez będziesz jeździć z instruktorem. Więc, musisz się wreszcie nauczyć prowadzić, albo pożegnaj się z pracą. btw. 10 tys. km rocznie to mało, mogłabym się pochwalić, jakbym zrobiła 100 tysięcy. Ale przeraża mnie, że mogę cię na drodze spotkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam nadzieje,ze cie spotkam nadeta dziewucho i jak już będę musiala spowodować wypadek, to trafi akurat na ciebie ;) a widziałam ze firmowe autko jest spore, także jak jeździsz mydelniczką co zapewne w wiosce jest modne to powodzenia :D :D hahah beka z ciebie, co powinnam się zabic bo nie umiem jezdzic ? :D nie każdy musi a tak w ogole to to jest prowokacja, ale bylam na bank pewna ze się zgłosi jakas dziunia tego typu :D 🖐️ :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie życz drugiemu, co Tobie niemiłe. Raz, nie jestem z wioski, chyba że Kraków to wieś, dwa, jeżdżę wielkim samochodem, więc... masz małe szanse przy zderzeniu ze mną. Inna sprawa, jestem dobrym kierowcą, stosuje zasadę ograniczonego zaufania, bo nie wiem co za tłumok siedzi za kierownicą. A co masz zrobić, jak nie umiesz jeździć? Genialnie prosta rzecz - NIE WSIADAĆ ZA KIEROWNICĘ. Tylko tyle i aż tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×