Nie mogę poradzić sobie z odrzuceniem :(

Po raz kolejny zostałam potraktowana jak śmieć i mam dość :( Nie wierzę już w ludzi, w świat...

napisz więcej o jakim odrzuceniu mowa

Chodzi generalnie o to, że podoba mi się od pewnego czasu pewien facet, chciałam go bliżej poznać, a okazało się, że on jest z góry źle nastawiony do mnie.

Zawsze jestem śmieciem dla osób, na których mi zależy.

a niby dlaczego?

Nie wiem. Jestem miła, uprzejma, kulturalna, pozytywnie nastawiona do ludzi, a co dostaję w zamian? Obojętność, chłód i pogardę.

może nie jesteś w jego typie urodowym( ja też w wielu nie bywam mam specyficzna urode) albo zwyczajnie nie ma chemii. to wtedy po co ci ktoś, kogo nigdy nie bedziesz podniecać

Mam dość specyficzną urodę, ale znam inne dziewczyny, które też nie są klasycznymi pięknościami i jakoś mają chłopaków i są kochane. Może chodzi o to, że jestem z natury cicha i nieśmiała?

Mam ochotę zniknąć. Nikomu na mnie nie zależy.

Rozumiem Cię,mam podobną sytuację. Wiesz dlaczego jest do Ciebie negatywnie nastawiony?

Nie mam pojęcia. Siedziałam niedawno koło niego na ławce, zapytałam co czyta, a ten odburknął tylko tytuł i wrócił do lektury. Tak jakbym mu się narzucała. Całe życie tak się czuję, choć poza próbą rozmowy nigdy nie podjęłam właściwie żadnych kroków.

Czyżbym trafiała na samych gburowatych typków, którzy czują się lepsi od reszty?

Dlaczego tak jest?

Może po prostu facet miał ciężki dzień,albo lubi samotność.

Ja też często zastanawiam się,co jest ze mną nie tak i dochodzę do wniosku,że to nie ja,ale ludzie obok mnie są nic nie warci,bo gdyby byli czegoś warci,to ceniliby innych,prawda?

nie spodobałaś mu się po prostu - to nic starsznego - możesz być ładna ale zawsze będzie ktoś komu się nie spoodbasz - głowa do góry

To w końcu co czytał? Nie trzymaj nas w niepewności

* coś warci

Ja też lubię samotność. Lubię poczytać książkę, posłuchać muzyki, porysować. Ale nie zwalnia mnie to z obowiązku bycia miłą. Niestety już po raz któryś trafiam na faceta, który odnosi mnie z wielką łaską. Nawet gdybym dążyła do czysto koleżeńskiego kontaktu to i tak taki osobnik zrobi wszystko, żeby mnie do siebie zrazić.

"Smutek tropików".

Faceci cały czas są odrzucani, bo to oni niby maja mieć inicjatywę. Dziewczyny w tych czasach są naburmuszone i chamskie, czekają na księcia w mercedesie. Cieszę się, że przynajmniej jedna z was zaznała odrzucenia już na samym starcie znajomości.

Może się zaczytał, a ty mu niestety przeszkodziłaś w czytaniu,akurat wtedy kiedy rozkręcała się akcja i był rozdrażniony.

No okey, ale czy to jakiś pech, że to już któryś z rzędu? Czy nawet nie zasługuję na zwykłą sympatię tylko dlatego, że jestem nieśmiała i mniej krzykliwa?

Dopiero zaczął czytać. Nie chciałam być jakaś niekulturalna, po prostu zaintrygowało mnie to.

Przypominasz mi mnie. :) Spotkasz jeszcze kogoś,kto zasłuży na Ciebie i nie będzie tylko gapił się na Twoje cycki i na Twój tyłek. Będzie Ciebie szanował,ale musisz jeszcze poczekać.

Taaa... i to była dziewczyna, która na to nie zasłużyła. Inne panny traktują facetów chamsko, nabijają się z ich wyglądu, patrzą na zawartość portfela i to niby jest w porządku, tak?

Moja droga, wiem co czujesz. To straszne uczucie gdy czujesz, że za tą osobę jesteś w stanie oddać życie, a ta osoba ma na Ciebie olewkę lub zwraca na Ciebie uwagę tylko wtedy jak coś chce. No ale cóż możesz zrobić? Przechodziłam przez to samo. Kochałam go nad życie (a byliśmy jedynie kolegami z pracy), marzyłam o nim każdego wieczoru, stroiłam się dla niego, dostawałam niemal szału gdy widziałam jak rozmawia z innymi kobietami. W sumie to nadal mi nie przeszło ale zrozumiałam jedną rzecz. DO MIŁOŚCI NIKOGO NIE DA SIĘ ZMUSIĆ!!! W końcu znajdziesz kogoś kogo pokochasz ze wzajemnością. POWODZENIA

Kobiety są gorsze od facetów, bo są bardziej podstępne.

polecam http://www.elastyczna.pl

Wątpię w to, czy kiedykolwiek tak będzie, skoro jestem przeciwieństwem tych dziewczyn, na które polują mężczyźni. Nie chcę się nikomu narzucać, zresztą nieśmiałość mi na to nie pozwala, ale w środku cierpię. Wystarczyłaby mi zwykła sympatia, zrozumiem, jeśli nie będę się komuś podobać.