Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sushkowaa

Nie mogę poradzić sobie z odrzuceniem :(

Polecane posty

Gość Sushkowaa
Swoją drogą mam już prawie 25 lat i całe życie byłam skazana na samotność. W domu, w szkole, wszędzie. Dlatego cierpię katusze, gdy widzę, że ktoś bez powodu mnie skreśla tak, jakbym była totalnym nieudacznikiem. A nie jestem z osób, które wołają o to, żeby ktoś mnie wsparł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie przesadzaj z tym
odrzuceniem, nie każdy musi się z automatu każdemu podobać. koleś widać nie chciał być zagadywany, a Ty wymagasz od niego ch.... wie czego i dramatyzujesz. szczerze mówiąc, mnie okropnie wqrwiają obcy ludzie, którzy zagadują - po prostu nie znoszę takowych, może on miał podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taratam
Kiedy ludzie nas oceniają na podstawie wyglądu,albo plotek nie wiedzą nawet,jak bardzo ranią innych. Od małego musiałam i nadal muszę wysłuchiwać obelg innych ludzi tylko dlatego,że mam mały problem,dlatego wiem,jak się czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sushkowaa
Ale ja nie zagaduję non stop, tylko raz na jakiś czas! Wiele mnie to kosztuje nerwów, zawsze ważę każde słowo. Nie odzywam się, to jestem uznawana za mimozę, odzywam - od razu wychodzę na natręta. To już o nic nie można zapytać? Ok, chrzanię to. Wracam do swojej samotności, skoro nagle będąc osobą cichą z natury jestem uznawana za nachalną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taratam
Miałaś prawo się do niego odezwać. Nie jesteś nachalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie przesadzaj z tym
a co to za różnica, czy często zagadujesz? może trafiłaś na kolesia, który podobnie jak ja nie lubi gdy mu ktoś d.... zawraca, a robisz z tego tragedię na miarę tysiąclecia. no masz prawo zagadywać kogo chcesz, ale zrozum, że zagadany człowiek ma prawo zareagować totalną olewką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sushkowaa
Wiesz, z powodu takich reakcji sama już nie wiem. Doszło do tego, że waham się kogoś zaprosić do znajomych na fejsbuku, bo skąd niby mam pewność, że nie zostanę źle odebrana? Siedzę w samotności i do nikogo się nie odzywam. Po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taratam
Uciekanie od innych ludzi i chowanie się w swojej skorupie też nie jest dobre. Może czas działać spontanicznie? Mniej słuchaj rozsądku,rozumu,a więcej serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sushkowaa
Robię tragedię, bo dość w życiu zaznałam odrzucenia i braku akceptacji, więc jestem wyczulona na wszelkie przejawy wrogości. Przez lata miałam potworną fobię społeczną, izolowałam się od innych. Dopiero od niedawna więcej spotykam się z ludźmi. Niestety takie sytuacje powodują, że tracę motywację i znowu zaczynam się chować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taratam
Boże, naprawdę jesteśmy do siebie podobne. Tyle tylko,że jestem młodsza od Ciebie. Masz jakąś przyjaciółkę,bądź przyjaciela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sushkowaa
Może masz rację, ale aktualnie czuję się zrażona. Nie wiem, jak mam się zachowywać, właściwie tylko z moimi koleżankami czuję się w miarę swobodnie. Dla facetów jestem po prostu dziwną, aspołeczną dziewczyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sushkowaa
Mam dwie przyjaciółki, kilka koleżanek, chodzę też na warsztaty literackie, gdzie mam nieco znajomych. Jednak mimo wszystko czuję się samotna i niekochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taratam
To tak,jak ja. Wolę siedzieć sama w pokoju i słuchać smutnych piosenek, zamiast wyjść obcować z ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sushkowaa
Skąd ja to znam :) Co prawda mam w sobie trochę z samotnicy, bywają chwile, kiedy specjalnie uciekam od świata i wolę zajmować się w ciszy swoimi pasjami, ale obecnie czuję się, że tej samotności jest po prostu za dużo. Czuję się wręcz tak, jakbym nigdy nie była młoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest naturalne zachowanie z jego strony sam mam tak samo jak jestem czymś zajęty a ktoś mi przeszkadza. Jeżeli by ci miło odpowiedział mogłabyś pomyśleć że to zaproszenie do dalszej rozmowy i cięzko się mu było już z tego wyplątać a że tak ci odpowiedział to była już oznaka że nie chce rozmawiać. Łatwiej jest zrobić tak jak on niż odpowiedzieć :daj mi spokój czytam. Do tego nie żyjemy w jakimś utopijnym świecie że każdy musi być miłym dla każdego ty pewnie też masz osoby z którymi wolisz unikać konwersacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość riczarddd
To jest naturalne zachowanie z jego strony sam mam tak samo jak jestem czymś zajęty a ktoś mi przeszkadza. Jeżeli by ci miło odpowiedział mogłabyś pomyśleć że to zaproszenie do dalszej rozmowy i cięzko się mu było już z tego wyplątać a że tak ci odpowiedział to była już oznaka że nie chce rozmawiać. Łatwiej jest zrobić tak jak on niż odpowiedzieć :daj mi spokój czytam. Do tego nie żyjemy w jakimś utopijnym świecie że każdy musi być miłym dla każdego ty pewnie też masz osoby z którymi wolisz unikać konwersacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taratam
Idź na spacer, przewietrz się. Będziesz czuła się lepiej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sushkowaa
Szczerze to nie chodzi wyłącznie tylko o tę sytuację, a o jego dziwny chłód w stosunku do mnie. Pamiętam, że nie zawsze tak było. Na początku normalnie gadaliśmy. Dopiero później coś się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sushkowaa
Wyszłabym chętnie, ale mam nogę w gipsie :( Stąd to smęcenie na kafe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taratam
Może czuje cos do Ciebie i nie wie,co z tym zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taratam
Wspolczuje. Nie smecisz,masz prawo prosic innych o rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sushkowaa
Mam wrażenie, że tutaj chodzi o to, że mam na studiach opinię dziwaczki i ludzie mogą mnie obgadywać. Może on wierzy w to, co mówią inni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taratam
Mam dla Ciebie ostatnią radę. Pogadaj z nim szczerze. Jeśli tego nie zrobisz to będziesz się jeszcze bardziej dołować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sushkowaa
O co mam go zapytać? Myślisz, że odpowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taratam
O to dlaczego tak Ciebie potraktował. Myślę,że tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sushkowaa
Spróbuję, ale nie wiem, czy uzyskam odpowiedź. On niestety wygląda na zamkniętego w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taratam
Szczerze? Ty też tak trochę wyglądasz. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sushkowaa
Wiesz, mnie już nawet nie chodzi o to, żeby mu się podobać jako kobieta, ale o to, żeby mnie nie traktował jak jakiegoś intruza, który chce wejść butami w jego życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taratam
Grunt,że spróbujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sushkowaa
To się spotkały dwie podobne osobowości i nie mogą się dogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×