kto z was ma starych rodziców???

zanim prawnicy pokoncza aplikacje i zanim lekarze zrobia specjalizacje maja po 30 lat. dzieci z dorbych domów często maja starszych rodziców. znam 1 corke minister, córke rektora świetnego uniwerku, wiele dzieci prawników- wszyscy maja starych rodziców

Moich (starszych) rodzicow kolezanki mi chyba zazdroscily -oboje na bardzo licżacych się stanowiskach, z b. powaznymi osiagnieciami zawodowymi -a doszli do tego jeszcze przed moim narodzeniem, bardzo atrakcyjni towarzysko - tak oni , jak i ich znajomi ,mnie zawsze z jednej strony imponowali, z drugiej strony swietni kumple, przede wszystkim madrzy, dobrzy ludzie ( no i przystojni), najlepsi rodzice na swiecie!

jak można krytykować wiek rodziców.....

Moi rodzice mieli 44 lata jak się urodziłam nie mam rodzeństwa rodzice zmarli mam dwie córki nie czekałam pierwszą miałam dokładnie 20 lat wcześniej niż moja mama i to jest odpowiedni czas na pierwsze dziecko

moi mieli 18/21 jak się urodziłam, a poznałam ich jak jak mieli 30/33, wcześniej nie mieli czasu mnie wychowywac, więc wcale nie było super mieć/a raczej nie mieć/ młodych rodziców, a później okazało się że to dla mnie obcy ludzie i tak już zostało, przegapili moje dzieciństwo

Okres rozrodczy kobiety trwa około 30 lat. W tym czasie może rodzić i to jest normalne. Ja urodzilam młodo, miałam 21. Byłam kumpelką syna. Teraz on mając 35 oczekuje córki i myślę, że ta sytuacja jest znacznie lepsza. Zaplecze finansowe, drugie dziecko w planach, mieszkanie, praca.

Odbilo wam? Ocenianiacie rodziców, a potem wychodzi jakiemuś idiocie, ze "starzy to skapi", a mlodzi sasiedzi to nie. IQ pantofelka! DZiecko, jedni ludzie sa skapi, inni nie, to nie zalezy od wieku, tylko od tego jaki jest dany czlowiek lub rodzina, w jakich warunkach sie wychowal, w jakich zyje, itd. Poza tym NIE MA ludzi idealnych. Kazdy wiek ma swoje zalety i wady. Starsi rodzice sa zwykle dojrzalsi, spokojniejsi, wiecej dadza dziecku (czasu, opieki, swojej wiedzy), lepiej je przygotuja do startu w zyciu. Przez to wiecej wymagaja. Mlodsi maja wiecej energii, ale mniej cierpliwosci, sa mniej wymagajacy, co skazuje dziecko na samodzielne wybory, itd. Jednak to nie sa żadne reguly, bo starsi ludzie moga byc nieodpowiedzialni, a mlodsi bardzo wymagajacy.

30 lat to jest stara matka!? :O według mnie normalny wiek! Starzy to są po >35 jak rodzą 1 dziecko. Mnie matka urodziła jak miała 40, tata miał 44 ;/ (jedynaczka) teraz są już pochorowani, na szczęście jeszcze samowystarczalni a ja mam dopiero 24 lata...

Nie chciałbym miec tak starych rodziców jak dziewczyna z postu wyzej. Troche późno podjęli decyzje, one za 10 , 15 lat nadal będzie młodą kobietą obarczoną obowiązkiem opieki nad zniedołeżniałymi, niesamodzielnymi rodzicami. Najlepsze lata a pełne troski i poświęcenia.

Moja mama miała 30 lat tata 47. Mam nie zyje. Tata jest sprawny. Przecież ludzie często nie maja wyboru. Albo wpadają albo nie mogą mieć dziecka, bo maja problemy zdrowotne, nie maja pieniędzy, partnera... a wy macie za złe rodzicom ze spłodzili was kiedy mogli. Kocham moich rodziców. I sama będę stara mama, o ile w ogóle mi się uda. Nie chciałam tego, ale tak będzie.

Ja jestem starą matką. To porażka. Przepraszam za to swoje dziecko. Nie umiem sobie tego wybaczyć. Jestem po ciąży rozchwiana hormonalne. Z dnia na dzień postarzałam się o 10 lat. Zmarnowałam życie sobie i mu.

Mama miała 33 jak mnie urodziła ojciec miał 32 i nie przeszkadza mi to wręcz się cieszę że się wykształcili i że nie są typem ludzi zeby jak najwcześniej narodzić jak najwięcej dzieci i siedzieć na zasiłkach

30-39 to obecnie normalny wiek na dzieci. To chyba dobrze ze ludzie najpierw myślą o sobie i o tym żeby było ich stać na dziecko? Bo zrobić to każdy głupi potrafi tylko co potem.

Ja mam rodziców którzy urodzili dzieci: Najstarszego brata, matka 26, ojciec 27 Średniego brata, matka 30, ojciec 31 Mnie, matka 34, ojciec 35. Całe życie żałowałam, że mam takich staruch rodziców, zazdrościłam koleżankom młodszych rodzicow, luźnego bliskiego kontaktu, ja miałam sztywno, z dyatansem. Rodzice byli nienowocześni, bez polotu. Dziś wiem, że to nie kwestia wieku tylko mentalności. Albowiem okazało się, że u niektórych koleżanek ci wyluzowani to często ludzie w tym samym wieku co moi, a nawet bywało, że starsi. To jakich mamy rodziców, czy nowoczesnych, wyluzowanych, fajnych, czy zimnych, zdystansowanych z mocno hierarchicznym podejściem to nie kwestia ich wieku lecz ich mentalności. Znam przypadki gdzie koleżanki miały rodziców starszych od siebie o 18-22 lata a zachowawywali się jakby urodzili ją mając 40 kilka lat, taki dystans mieli i tak starodawne podejście do wychowania że aż szok.

Pochodzę z wielodzietnej rodziny od rodziców nie dostałem praktycznie nic więc żeby nie brać kredytów rodzinę założyłem mając 42 lata żona 38. Najpierw kupiłem lokal użytkowy z którego zrobiłem mieszkanie od podstaw. Dzisiaj ja mam 50 lat nasza córka 8 nie jest lekko co sam zarabiam na rodzinę ale jesteśmy szczęśliwi

Moja mama miała 39 lat a tata 43 jak się urodziłam ale byłam 4 córka,tata zmarł jak miałam 19 lat a mama jak miałam 28 lat to jeszcze taki wiek gdy bardzo ich potrzebowałam a już nie miałam

Mój tata miał 45 lat jak się urodziłam, teraz ma 38 i żyje, a mojego kumpla rówieśnika mama miała 20 jak się urodził i od 20 lat nie żyje, więc...

Moja mama miała 46, taka wpadka, a tata 54. Siostra starsza o 15 lat. I ja mam dziś 38, a oni owszem  mama 84 a trzyma się na ok 70, a tata ponad 90 i jeszcze codziennie biega. Bardzo ich odmłodziło to moje narodzenie, oboje jeszcze zajmuja się często moimi  dziećmi 10 i 8 lat, mama  jeżdzi samochodem, w sumie tatat też by mógł. Jak więc widać doczekali i pomogli odchować  wnuki. A mama mojego męża odeszła ok 60-tki.  A moich kuzynek mama miała 36 i nie doczekała nawet dorosłości córek, więc różnie bywa.