Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego niektórzy lekarze traktują pacjenta jak przedmiot

Polecane posty

Gość gość

mam pytanie Dlaczego lekarz mimo że zdobył wyższe wykształcenia skończył trudne studia miał jakieś tam elementy psychologii i etyki itp. ... w swojej pracy traktuje ludzi czasem jak jakieś zwierzęta lub nie wiem podgatunek , czy przedmiot !!????? nie rozumie taki że 1 pacjent ma prawo zadać pytanie a on ma obowiązek odpowiedzieć i powinien też słuchać tego co mówi pacjent A obecnie wśród lekarzy panuje taka ignorancja że szkoda mówić . Nie wiem czemu tak jest , ale widocznie wybrali tylko i wyłącznie ten zawód aby się dorobić .. żałosne to jest nienawidzę chodzić do lekarzy Jest to dla mnie taki stres porównywalny do ciężkich egzaminów ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvcfghjk
To jakaś plaga tych tematów ostatnio. Lekarz to człowiek jak każdy inny, nie każdy nadaje się do tego zawodu. Ci, co są rzemieślnikami i ta praca nie jest ich pasją, mogą dać innym w kość. Ale tak jest w każdym zawodzie. Na każdym kroku można spotkać życzliwych ludzi: w sklepie, urzędzie itd., i tych, co mają z tą życzliwością spory problem. Wiem, że w przypadku lekarza to może bardziej boleć, ale naprawdę zdarzają się porządni. Widocznie masz niebywałego pecha. W miarę możliwości unikaj tych, którzy Cię drażnią albo, nie daj Bóg, są partaczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porównanie z innymi zawodami nie jest trafne. Lekarze cieszą się szeregiem przywilejów, prestiżem, mimo wszystko ludzie im czapkują i patrzą jak w obrazek, więc nie ma się co dziwić, że czują się jak lepszy gatunek. Arogancji lekarza nie da się porównać do arogancji pani w sklepie, tym bardziej, że twoje życie nie zalezy od pani w sklepie. Ja mam wrażenie, że ludzie, którzy idą na medycynę są kompletnie nie przygotowani do pracy z ludźmi - nie przygotowani i wcale się do tego nie nadają, nie mają żadnego "powołania" czy jak to okreslić. Robią to z zupełnie innych przyczyn - tradycja rodzinna, prestiż, poszukiwanie dobrze płatnego zawodu itd. Pacjenci im tylko przeszkadzą w zarabianiu pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zyciu spotkałam zastępy lekarzy - na palcach jednej ręki mogłaby policzyć tych w miarę sensownych. Arogancja, gburowatość, traktowanie ludzi z wyższością, bo i tak durny baran nie zrozumie, do tego jeszcze: ignorancja, wiedza sprzed 30-lat, kompletnie zamknięcie na to co sugeruje pacjent, który w dzisiejszych czasach ma dostęp do najświeższej wiedzy, kompletny brak zainteresowania dokształcaniem się, przeświadczenie o własnego nieomylności, ew odwrotnie, szczególnie w przypadku internistów: trzęsid*pstwo i strach przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez każdy mógł wybrać zawód lekarza, tak? :) Fachowcy w kazdym jednym zawodzie sa sie aroganccy ,dlaczego sie czepiacie najmądrzejszych? :) czyżby z racji zarobków..?????powinni sie pełzać do waszych stóp i dopytywac - ''kochany/a co dolega?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie dlatego,ze ;ludzie, bojac sie o zycie i zdrowie wlasne i swoich bliskich, czesto zachowują sie pokornie, wrecz sluzalczo - lekarze zaczynaja wierzyc w swoja wielkosc i nieomylnosc, traca poczucie rzeczywistosc. Troche jak ksieża , ktorym malo kto w oczy powie, co o nich mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ci wasi aroganci'' to pewnie z piewnicznych poniemieckich molochów.. To nie byli lekarze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jasne że ludzie idą na medycynę bo to np. -tradycja rodzinna - lub po to że prestiż - duża kasa itp. Ale uważam że lekarz jednak oprócz oczywiście wiedzy musi mieć empatię bo to połowa sukcesu w leczeniu - podejście lekarza do pacjenta . A jeśli pacjenci wpadają w nerwicę na sam widok lekarza to trudno oczekiwać pozytywnych rezultatów leczenia .. Nie porównujmy zawodu lekarza do sprzedawcy czy innych , bo jednak nasze zdrowie / życie to dla nas najważniejsza rzecz .... Nie każdego stać na wizyty w prywatnym gabinecie , wiele osób zmuszonych jest do korzystania z placówek państwowych a tam często niestety traktowani są pacjenci jak bydło !!!! NIE MÓIĘ ŻE ZAWSZE TAK JEST ALE CZĘSTO BYWA LEKCEWAŻENIE ZE STORNY LEKARZA , poniżające rozmowy i w ogóle potraktowanie pacjenta jak natręta który przyszedł zawracać głowę swą chorobą;/ Wówczas taki lekarz najchętniej wysyła pacjenta do innego lekarza itp...ale już w placówce prywatnej zachowują się inaczej tzn potrafią odnaleźć w sobie pokłady empatii - bo wiedzą że tu mają zysk i pacjent dobrze potraktowany znów przyjdzie i zapłaci .. szkoda słów na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do kogoś tam co napisał że czepiamy się lekarzy otóż nie nie chcę aby lekarz kłaniał się i mówił jak do dziecka .. ale żeby był kulturalny i odpowiadał spokojnie i rzeczowo. A tak jak ktoś pisze lekarze zachowują się z wyższością ... nie wiem choćby jakie pacjent miał wykształcenie też wyższe oni zawsze siebie stawiają na piedestale bo skończyli medycynę a są tłumanami co błędy popełniają i nie chcą się do tego przyznać i jeszcze maja pretensje że pacjent im błąd wytknął ....też coś Dużo lekarzy się kształci całe życie i są też lekarze empatyczni i super ale spora część to tacy z przypadku .....i nie maja podejścia za grosz do pacjenta !!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ci którzy nic sobie nie musza udawadniac mają prestiz pieniązki sa całkiem normalni im większe parcie na szkło tym bardziej prosty w uzyciu lekarz zauwarzyłam o dziwo ze jednak ich zachowanie troche jest lepsze i to nie tylko na prywatnej praktyce gdzie bedzie miły bo mu płacisz ale i w Szpitalu czy Przychodni nie jest az tak źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo też mamy uczucia . Wyobraź sobie ze jestes najstarszy w plemieniu. Przychodzą do ciebie tylko z kłopotami odpowiadasz im madra rada a w zamian bierzesz dziękuję i 2 garscie pozywienia.na koniec masz sporo pożywienia .ale i straszne obciążenie kłopotami jest ci zle myślisz o tym ze dziecko cierpi o tym ze nie.mogles nic zrobić. . Nieszczęście rzezbi człowieka. Nie raz ciężko sie przestawić w domu i Zone traktujesz jak kolejna ofiarę której nie słuchasz kiwasz glowa tak tak. Idziesz do barku i zalewasz p**de do nieprzytomności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam ostatnio wątpliwą przyjemnosc być w Szpitalu statystyka wygląda tak 6 uprzejmych 4 chamów jest lepiej i to zdecydowanie od tych zachowan sprzed 10-15 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uuu " koleżanko! zauważyłam :)) najpierw to naucz sie ortografii , nastepnie obrażaj lekarzy ..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojej, czyżbyś oczekiwał/a współczucia, to jest praca, zawód i jeden z drugim ma go wykonywać dobrze a nie partaczyć, jak ciśnienie za duże zacznij handlować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvcfghjk
Nie porównałam zawodu lekarza z żadnym innym. Napisałam, że jak w każdym zawodzie zdarzają się ci, co robią to z pasją i sercem i ci, co się do tego nie nadają. Tylko nikt tu nie napisze "wkurzyła mnie pani w sklepie mięsnym!!" (ok, rzadko ;) ), tylko każdy prędzej skrytykuje lekarza, polityka, inną osobę wykonującą zawód zaufania publicznego, bo, jak napisałam, to bardziej człowieka dotyka, że ktoś, kto ma pomóc, niszczy, kto ma być sprawiedliwy (np. sędzia), sam działa niezgodnie z prawem itd. Wśród lekarzy jest tyle samo tych, co są "dobrzy" i tych, co są "źli", co i w innych grupach zawodowych, ale ponieważ niektórzy podchodzą do tematu bardzo emocjonalnie (czemu trudno się dziwić), to oceniają wszystkich jednakowo i generalizują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boję się ich i nawet niekulturalnemu lekarzowi ch a m o w i nie powiem ani słowa bo boję się o swe życie i zdrowie ..... to prawda można ich nienawidzić w duchu ale trzeba robić to dobrą minę do złej gry ;/ Najlepiej odzywać się jak najmniej najlepiej to nic nie mówić bo i tak zazwyczaj nie słuchają coś takiego jak " wywiad z pacjentem " to rzadko istnieje ;/ oby tylko w zdrowiu żyć i nie musieć chodzić do lekarzy !!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fakt, że ktoś (pewnie niejedna osoba) tak zawzięcie broni lekarzy potwierdza tylko to, co tu padło: mają status taki mniej więcej jak księża. Ludzie otaczają ich jakiś idiotycznym kultem, który tylko wali lekarzowi wodą sodową do mózgu. Coś jak wieś broniąca księdza pedofila, chociaż wszyscy od lat wiedzą, że ksiądz ma słabość od małych dziewczynek. Ale będą iść w zaparte. Ja myślę, że ludzie potrzebują autorytetów. Potrzebują komuś wierzyć. I stąd to wszystko. Np obserwuję różne babcie w aptece. Farmaceutka proponuje tańszy zamiennik. Ta sama substancja czynna. To babcia nie, myślenie magiczne, ma być to co zapisał lekarz, bo on "wie lepiej" i inne nie pomoże. Babcia po prostu woli nie wiedzieć, że pan lekarz siedzi w kieszeni koncernu famaceutycznego, który wyprał mu mózg, żeby zapisywał ich lek za 50 zł mimo że może taki za 10 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A no właśnie czysty przykład konformizmu tam wyżej: chamowi nie powiem słowa, bo się boję. No i kółko się zamyka. Będę nienawidzieć w duchu. A pan lekarz się dalej panoszy bez przeszkód, bo nikt go nie przywoła do porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym jeszcze i chamstwo wybaczyła, ale ignorancję się nie da. Niestety, dzisiaj w mają dostęp do wszelkiej wiedzy, pana lekarza można podsumować bardzo szybko wie coś, czy raczej nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:) to zmieńcie lekarza na weterynarza :) może bedziecie mogli porozmawiać.A pzypadkiem nie jesteście przewrażliwieni na wasze choroby.. nie jesteście na tyle zagrożeni że musi wam lekarz tłumaczyć, po prostu ignoruje i daje wam do zrozumienia ..że 'to nic szczegolnego'' a u wy odczytujcie to jako arogancja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dosc typowa sytuacja wywyzszania sie, braku krytycyzmu - i co to duzo ,mowic - chamstwa - w wykonaniu lekarki: Lezalam na podtrzymaniu zagrozonej ciąży. Do p. dr trzeba bylo obowiazkowo mowic "pani adiunkt", ona do nas wsytkich mowila przez ty (pokaż, kladz sie itd)- choc my, na sali. bylysmy doroslymi kobietami, czesto z wyzszym wyksztalceniem - jedna tez byla doktorem i adiunktem ( nauk techniczynych).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo nawet jak maja dobre wyksztalcenie i empatie dla pacjenta to spotykaja innych lekarzy i ucza sie ze pacjent to nikt. Miedzy soba tez traktuja sie jak pieski. Ordynator zawsze ma racje... itd. Mialam pzrejscia z roznymi lekarzami, ale takich wstretnych dziadow to najwiecej jest wsrod starych lekarzy specjalistow, albo mlodych ogolnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaak.... wiesz, jak idę z katarem, to mnie średnio rusza, na kogo trafia. Ale wiele razy w życiu, jakbym posłuchała lekarza konowała i ignoranta i nie poszukała innego bardziej sensownego, mogło by mnie już tu nie być. O tym tu mowa - że w rękach tych państwa jest życie i zdrowie nasze i naszych bliskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie lekarz to dostawca usług i tyle. Oczekuję od niego tego, czego oczekuję od pani w banku i pana od ubezpieczeń: profesjonalizmu, zdolności komunikacyjnych i jasnej informacji. szczególnie jak idę prywatnie i płacę za wizytę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, "prywatnie" pan lekarz jeden i drugi jest dokładnie taki sam jak państwowo, bo nawet nie potrafi sie przestawić i postarać. Tak już ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvcfghjk
No tak, ale tak jest wszędzie. Przykładowo, jeszcze nie spotkałam osobiście dobrego policjanta - nie żebym tak usilnie chciała mieć kontakt. ;) Ale nie twierdzę, że oni wszyscy są beznadziejni, choć na pierwszy rzut oka taka konkluzja się wyłania. ;) Wśród tych 100% zawsze znajdą się tacy, co przywracają nadzieję w człowieka. Może to być raptem kilka %, może kilkanaście. Takie życie. Najlepiej na nic nie liczyć, żeby się nie rozczarować. :D Może same rozejrzycie się w swojej pracy, ile Waszych koleżanek, kolegów, dobrze i solidnie wykonują swoją pracę. Miłej pogawędki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:) długo bedziecie na tych ... lekarzy?? Ciekawe czy interesujesie sie sołtysami którzy unijne pieniadze, na zieleń, parki,,itd wrzucają na swoje konta ;D???? Podrabiaja podpisy ,aby tylko kombinować!;:) nie robią nic , wiochy są zaniedbane ,zarośniete a wy oczywiście obojętni!!! Tak być nie powinno trzeba ludzi uczyć tam gdzie sie powinno :) Szkoda że obojętnośc jest tam gdzie jej być nie powinno tutaj na forum jesteście odważni :) ????????? dlaczego nie powiecie o waszych problemach lekarzowi prosto w oczy??????? Słucham !?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w dodatku nasi kochani lekarze maja spore problemy ze zdiagnozowaniem schorzenia co lekarz to inna opinia a jak bledna diagnoza to i zle leczenie do zwyklych lekarzy medycyny to az strach chodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przgięłam z tym..powinno!soryy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ani z sołtysami ani z policjantami nie miałam w życiu do czynienia (no może z tymi ostatnimi przy kontroli drogowej). Więc średnio mnie to interesuje. Z lekarzami narabiam nieustannie, niestety. Żeby było śmieszniej, to nie jest NFZ, tylko prywatne ubezpieczenie. Wygląda to dokładnie tak samo bo to są dokładnie ci sami ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×