Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość u la la

z Londynu do USA? Help :)

Polecane posty

Gość u la la

Czy warto? Moj facet zarabia w Londynie ok f3300tyś. na rękę a w USA zarabiałby $6000tyś. na rękę, tam mamy możliwość wybory miejsca zamieszkania w kilku stanach, ale mnie najbardziej ciągnie do San Francisco. Wiem jak się żyje w Londynie za tą pensję co mamy, ale nie mam pojęcia jaki poziom życia da pensja 6000$ w USA. Jeżeli wiecie proszę piszcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u la la
Ci w San Francisco co są teraz pewnie śpią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty pracujesz? Jestescie malzenstwem? Pamietaj, ze potrzebujecie wize wiec to nie tak hop siup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u la la
wiza będzie pracownicza dla męża, firma płaci za nasz transfer ja nie pracuję na razie i w najbliższym czasie nie będę mogła pracować. A Ty mieszkasz w tamtym rejonie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u la la
Może jest ktoś kto mieszka w rejonie San Francisco i przyzna się ile zarabia i jak mu się tam żyje? Ile wydaje na jedzenie, paliwo, podatki, czynsze? Wiem, ze takie rzeczy można zanlezc w necie, ale tez wiem, że lepiej z kimś pogadać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u la la
California już wstała? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja moge pomoc ale ci NIE pomoge( NIE doradze) bo z polakami NIE chce miec nic wspolnego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u la la
no to super :) Tobie też wszystkiego dobrego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkalam kilka lat temu w USA, co prawda na wschodnim wybrzezu. I powiem Ci jedno - za $6tys powinniscie miec naprawde super zycie. My mielismy $3tys na miesiac I stac nas bylo na wiele. Ogolnie Stany sa o niebo tansze niz Europa, a szczegolnie Londyn, gdzie teraz mieszkam. Jesli nie bedziecie mieli problemu z wiza to bym sie nie zastanawiala. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u la la
dziękuje :) Ja też teraz jestem w Londynie i powiem, że nie jest żle, ale to miasto nas troszkę rozczarowało, wiedziałam, ze jest drogie, ale nie spodziewałam się, że aż TAK drogie do tego te podatki...masakra mąż płaci miesięcznie ponad 2000f podatku...a chcemy mieć dziecko więc przykro nam, że tyle pensji idzie na utrzymanie innych dzieci,a do nas nic z tego nie wróci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam ponownie. Wlasnie ja mam 2 malych dzieci, i oplata za nianie bardzo duzo nas wynosi. Czekamy tylko az oboje pojda do szkoly i wtedy troche odetchniemy finansowo. Oczywiscie zadnych benefitow nie dostajemy, bo niestety zarabiamy troche za duzo. Na plus tylko tutaj jest to ze sluzba zdrowia jest za darmo, w USA jesli sie nie ma ubezpieczenie to lepiej w ogole nie chorowac, a nawet jak sie ma ubezpieczenie to czesto trzeba cos doplacac jak sie idzie do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2000 f podatku miesiecznie?? dobre sobie. Chyba mozg Ci sie zlasowal od tego obciagania. Wyluzuj wary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty wyzej, widac o systemie podatkowym w UK nie masz pojecia, ale jakie masz miec pojecie, jak z marnym angielskim wyciagnac minimum wage....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u la la
jak zarabiasz ponad 5,5k na miesiąc to płacisz ponad 2k podatku, bo załapujesz się na 40% podatek od dochodu...oczywiście nie należy ci sie wtedy od państwa kompletnie nic, po prostu utrzymujesz dzieci sąsiadów dookoła a nie własne :) dlatego stąd wyjeżdżamy bo my musimy sobie przeliczyć, czy stać nas na 3 dzieci, bo państwo nam nic nie dołoży do nich nawet nie da jakiejkolwiek ulgi podatkowej, a sąsiadka im więcej będzie miała dzieci tym bardziej jej sie to opłaca... dziwny to kraj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do ula la to samo jest w USA placisz za czarnych ktorym NIE chce sie robic za leniwe meksykance itd...jest bardzo podobnie jak to co napisalas o uk .ja I moj maz zarabiamy 85tys na rok bezdzietni jestesmy I co?? Oczywiscie tax up to sky!!!;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u la la
a w jakim stanie żyjesz? My po zapoznaniu się z podatkami zaczynamy się przychylać w stronę Texasu bo tam są niskie podatki i tanie życie i to jest chyba najmniej opiekuńczy stan. Jak długo tam żyjecie? I możesz coś więcej powiedzieć o Waszych kosztach życia? :) i dziękuje że odpisałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W najdrozszym w NY zrobilismy najwiekszy blad Bo przylecielismy za tesciami;( wydajemy ok 4000$ jestesmy tutaj 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie bylam w USA ale mysle ze jest o niebo lepiej niz w Londynie gdzie tez mieszkam I uwazam ze to jest zarowno najgorszy kraj ja I miasto do zycia! Jak zarabiasz uczciwie placisz podatki, chcesz miec rodzine to koszty zycia cie po prostu zjadaja! dopoki dziecko nie pojdzie do szkoly (ktore sa przepelnione) I o mijesce w jakies normlanej publicznej trzeba walczyc jak debil to idzie wszystko jak krew z nosa! Jedz I sie nie zastanawiaj, rodz tam dzieciak I beda mialy amerykanskie obywatelstwa I polskie I caly swiat przed nimi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u la la
To macie wysokie koszty utrzymania a dzieci jeszcze nie macie... Wasi teście pracują czy (o zgrozo) ich też utrzymujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u la la
Ja byłam w usa, właśnie w Californii, przez rok i wiem jak wygląda tam życie i jaki jest klimat i ludzie, ale byłam na czyimś utrzymaniu. Teraz sami byśmy musieli się utrzymywać, zarabiać, itp. Ludzie mi się tam o wiele bardziej podobali niż w Londynie. Ja chciałabym dopiero tam rodzić dzieci, ale mój mąż mówi, ze nie można planów jednych, tak poważnych, uzależniać od drugich i ma chyba rację...chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O NIE nigdy!!! Z tesciami NIE utrzymujemy kontaktow! Rata za dwa samochody to ponad1000$ na miesiac itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mysle ze warto jest tam urodzic dzieci (w USA) beda mialy obywatelstwa I polskie I amerykanskie a do Europy zawsze mozecie wrocic. Nie wiem ile macie lat ale mlodzi ludzie w dziesiejszych czasach moga zyc gdzie chca, nikt nie mowi ze macie zyc tam na stale. Ja tez jestem troche wariat a moj maz taki "domator" jak juz sie zasiedzi to o matko. Ja juz mieszkalam w 4 krajach I nadal nie mam dosc, nawet z maluchem nie mam oporow. Teraz mam chrapke na Australie :-) zycie jest jedno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u la la
w Londynie nas nie stać na 2 auta :) ba! nawet nie mamy 1...:) i chyba już nie zdążymy tutaj mieć...kurcze ja nie rozumiem Londynu coraz bardziej, jak to tutaj działa, że sąsiadka nie pracuje, jej mąż zarabia 8f na godzinę stać ją na dom, auto i 2 dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u la la
Ja sie zniechęciłam do Australii po tym jak wyczytałam, ze życie jest tam drogie :) Ja mam prawie 31 lat a mąż 29 :p Ja też mogę jeżdzić, podróżować, zmieniać środowisko, mój mąż też, ale jak będzie to robił tak często jakbym chciała, to może miec problemy z awansem w swojej firmie :p Poza tym on wszystko musi mieć poukładane i przemyślane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ehh zycie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie tez nie rozumiem polityki tego kraju, jak ja nie pracowalam a pracowal tylko moj maz mielismy wiecej pieniedzy z benefitow niz jak ja zaczelam pracowac I oplacac opiekunke, travel card etc. Od raz wtedy ucieli nam wszystko, bo niby przekroczylismy pulap aby dostac cokolwiek od panstwa. Wiem, ze jak dzieci pojda do szkoly bedzie troche lepiej, ale tez tu jest problem z miejscami w szkolach, juz sie tego obawiam jak bede skladac papiery na nastepny rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u la la
karanie za zaradność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
macierzyński w kalifornii - 6 tyg (płatny) później radź sobie sama urlop płatny - 2 tyg/rok ubezpieczenie zdrowotne - pakiet prywatny lub wykupiony przez pracodawcę, jak nie pracujesz nie masz ubezpieczenia. fakty od osób pracujących w IT problemem nie są pieniądze, tylko czas na życie rodzinne i organizacja życia - trzeba się o wszystko non-stop martwić, bo dobrobyt jest tylko wtedy kiedy praca jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u la la
o dziękuję za konkrety :) mąż właśnie jest programistą, więc to prawie jego branża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z usa
"problemem nie są pieniądze, tylko czas na życie rodzinne i organizacja życia - trzeba się o wszystko non-stop martwić, bo dobrobyt jest tylko wtedy kiedy praca jest."------ NIE prawda NIE trzeba sie o wszystko non stop martwic! Moj maz zarabia 36$ na godz ja przy nim smieszne grosze ( praca pol etatowa w sklepie na godz plus commotion od sprzedazy) jestem studentka prace mam dostosowana do szkoly i jest nam dobrze( NIE narzekamy). Jestesmy we dwoje plus dwa koty;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×