z Londynu do USA? Help :)

Ja mieszkam w NC, I musze przyznac, ze to bardzo fajne miejsce. Blisko do oceanu, w gory, a jeziora mamy doslownie pod nosem. Bardzo zadbany i zielony stan. My mamy male dziecko, ja zajmuje sie dzieckiem i chodze do szkoly, bo chce zmienic zawod. Zyje nam sie dobrze, bo moj maz ma bardzo dobrze platna prace wlasnie w branzy komputerowej. Mysle, ze warto przeprowadzic sie do USA z UK. Zwlaszcza ze Londyn jest bardzo drogi.

Dziękuję za Wasze wypowiedzi :) Twój mąż zarabia 36$ na god. na rękę? A potrafisz powiedzieć mi jakie podatki musicie płacić w Waszym stanie od takiej kwoty? Tak jak pisałam w Londynie to 40% od pensji, a u Was? Podałaś kwotę na godzinę, więc nie ma On stałej pensji? To znaczy, że jest na kontrakcie? A wiecie może ile kosztuje niania w Waszej okolicy?

40% od pensji ? Co Ty pleciesz kobieto. np w 2011/2012 personal allowance 7475.00 bez podatku, teraz to jest wiecej. potem masz20% do kwoty 35k dopiero potem miedzy 35k-150k placisz 40% Ludzi douczcie sie troche bo szkoda was czytac.

ale mój ma 60k rocznie.. sam sie poucz....

ale przeciez pisalas, ze dopiero w USA bedzie mial 60K a w Londynie ma 33k??? Tak czy siak - W USA za 60 tysia we dwojke w Californii bedzie tak sobie, w NY tez - moze w Texasie bedzie troche lepiej, wszyscy tam teraz jada, ze niby dobrze zyc - ale goraco jak cholera. Jak dojdzie dziecko, to za 60 tysia nie dacie rady zyc normalnie. Ja w NY 55K, moj maz 55K - jedno dziecko i szalu nie ma. Na szczescie dziecko juz w szkole wiec oplaty przedszkolne odpadaja...Ja oczywiscie pisze o normalnym zyciu na jakims tam poziomie - normalne mieszkanie, dwa samochody, urlop chociaz raz w roku (ale bez egzotycznych przygod - raczej skromnie, lokalnie). Takze 60K w US, to tez nie zadne pieniadze. Kiedys myslalam, ze jak malzenstwo ma ok 100K, to juz dobrze - a to wcale nie prawda - w NY 100K na 3-osobowa rodzine, to tak normalnie (z przechyleniem na "za malo"). Ale to moze tylko moje zdanie? My na przyklad musimy jesc "organic" i lokalne zarelko - za to nie chodzimy prawie wcale do restauracji, bo wolimy swoje "organic" w domu - no i to jedzenie + kosmetyki (dla dziecka tylko organic) na pewno nas kosztuje...no ale taki nasz wybor.

A NIE pisala ta glupi a ula la ze juz mieszka w USA? NIE wierzcie tej glupiej p*****e w nic!! Tak te 60$ to gowniane pieniadze!!

"Moj facet zarabia w Londynie ok f3300tyś. na rękę a w USA zarabiałby $6000tyś. na rękę" tak napisałam :) te 3300tyś. (w funtach)na rekę miesięcznie to kwoto po odliczeniu ok 40% te 6000tyś.(w dolarach) miesięcznie to kwota po odjęciu 40% podatku (a tak na prawdę nie wiemy jeszcze ile trzeba będzie odjąć w USA, bo właśnie nie wiemy do jakiego stanu pojedziemy) przed opodatkowaniem pensja roczna to coś pomiędzy 90- 110.000 rocznie. (jak praca w Teksasie, albo Ohio to 90k a jak Kalifornia to 110k) Nic nie pisałam wcześniej, że żyję w USA :)

dziekuję za wypowiedz Gościuwo z USA :)

nie wiem jak w uk ale uwazam ze zycie w usa dalje duze mozliwosci niz w polsce. jesli twoj facet dotanie wize pracowanicza to bym sie nie zastanawiala. Zycie nie jest tanie, ale stac cei na wiele rzeczy. No i oczywiscei wieksze perspektywy zawodowe