Pytanie do panów-kierowców :)

Panowie mam takie pytanie. Co sądzicie o jeździe na tzw luzie? Praktykujecie to czy zawsze jeździcie tylko na biegu? Jestem ciekawa waszych opinii na ten temat :) Jak to u was jest?

Luz to służy do stania na światłach co najwyżej. Ja jeżdżę zawsze na biegu. A zwalniając i zatrzymując się hamuję silnikiem. Luz tylko jak auto już się prawie zatrzyma

Hmm wiem że niektórzy praktukują takie coś że jak mają warunki i prostą pustą drogę to rozpędzają się np do 80km/h a później przy tej prędkości wrzucają luz i samochód już się tylko toczy do celu.

totalnie bez sensu. ja zawsze mam na biegu, nawet jak stoje na swiatlach, bo jak mi ktos chce wjechac w tyly, puszczam sprzegielko i uciekam... :P:) a na moto to w ogole nigdy na luzie nie stoje... tak bezpieczniej... :)

ja też uważam że jazda na biegu jest bezpieczniejsza zwłaszcza dla młodych kierowców dlatego pewnie na kursie instruktorzy kategorycznie zbraniają jazdy na luzie. jesli musisz nagle gdzies uciekac to zanim wrzucisz bieg juz dawno ktoś ci się w tył wpierniczy

fgjhasdfgh

nie praktykuje

Jazda mu luzie spala paliwo, ba biegu jak masz z górki i cię grawitacja pcha, to na biegu nie spalasz nic.

Kto cie tego nauczyl, to nie jest bezpieczne. Zawsze na biegu, aby miec mozliwosc szybszego ruszenia i hamowac silnikiem. Ja tak smigam i jest OK, na moto tak samo.

ojj coś panowie sie nie wypowiadaja

a kobiety nioe mogą?