tak mu zależało na naszej znajomości

czy to normalne, że bliski kolega nie odzywa się do mnie już 4. miesiąc tylko dlatego, ze wyjechał za granicę. nic się złego nie wydarzyło. przed wyjazdem widzieliśmy się, było miłe pożegananie i nagle cisza. zaznaczam, ze topik nie ma nic wspólnego z relacjami damsko-męskimi czy uczuciowymi, tylko bliska znajomość koleżeńska

pytam, bo nigdy nie miałam takiej sytuacji, znamy się ok. 4lata ,ale nigdy nie wyjeżdżaliśy za granicę w czasie naszej znajomosci. ja po rpostu nei wiem czy to jest normalne w takiej zwykłej znajomosci koleżeńskiej. jak był na miejscu to kontakt był częstszy i nie wydaje mi się, aby przez sam fakt wyjazdu trzeba było zmniejszać zażyłość, pzrecież mamy xxi wiek i jakiegoś smsa można wysłać

Co z aproblem ty wyslij e-mail albo jakas inna wiadomowsc. Przeciez Bozia raczki dala

nie mam maila bo nigdy nie kontaktowalismy sie w ten sposób, szczerze mówiąc liczyłam chociaz na 1 smsa ale jak nie to nie po prostu wydało mi sie to dziwne, najpierw interesuje cię ktoś, jego sprawy itp. a potem przekraczasz granicę i ta niby wazna osoba przestaje dla ciebie istnieć. nie wiem , być moze jestem niedzisiejsza

olał

pogada ktoś

a czemu ty się nie odezwałaś? u niego spore zmiany, miejsca zamieszkania, pewnie pracy, całego otoczenia, a nawet nie zapytałaś jak tam, jak sobie ogarnął to życie za granicą? wygląda na to że cię też nie interesuje on i jego sprawy.

nie martw sie, jak on wroci to kupicie w koncu ta wspolna dzialke ;-)

niektorzy tak maja ze jak wyjada to zrywaja kontakty... a z rodzina moze sie kontaktowal ?