Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wizyta u psychologa

Polecane posty

Gość gość

jak się przełamać, by opowiedzieć obcej osobie o sobie wszystko?:( idę w piątek. pocieszy ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obcemu latwiej sie mowi niz komus kogo znasz, nie ocenia, tylko slucha, a z jakim problemem idziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, że obcemu łatwiej, nie tylko nie ocenia, ale też wisi mu to, co myślę. nie mogę powiedzieć bliskiej osobie, bo praktycznie każdy "bliski" jest moim problemem. nie chcę nikogo zasmucać, już na pewno rodziny tym, że mi przez nich ciężko mam bardzo dużo problemów z relacjami i osobościowymi, ale zdiagnozowaną na razie depresję. mam tak, że nie wiem czego się złapać, powinnam opowiedzieć wszystko ze szczegółami, bo nie wiem, gdzie popełniłam błędy. wszystko jest takie względne. najbardziej się boję, że się poryczę. jaki wstyd:O jestem taka żałosna, nikt mnie nie zg****ił, nie straciłam nikogo, nikt mnie nie rzucił, nie stało się żadne nieszczęście a ja będę ryczeć przy obcej osobie jak taka oferma:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przepraszam, że w tym dziale, ale akurat tu pisałam, jak wpadłam na pomysł z założeniem tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wie cos o tym, niby mam udane zycie pod kazdym wzgledem, ale nie umiem sie z tego cieszyc, byle co jest w stanie przyprawic mnie o lzy, nieraz becze bez powodu...tez by sie mi przydal jakis lekarz, bo jakis powod musi byc czemu tak jest, ale ja go nie znam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie mam udanego życia, moje życie jest puste i c*****e od zawsze, mam zrąbaną psychikę, jestem na skraju wyczerpania, nigdy inaczej bym się nie zdecydowała na opowiadaniu intymnych spraw totalnie obcej osobie, ale nie ma w nim g****u, bicia, alko, stasznych OBIEKTYWNIE rzeczy, które spotykają ludzi i boję się, że psycholog pomyśli: ale słabeusz, czego ona ryczy. w sensie nie boję się, ale tak mi głupio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, że problem z d**y wzięty:O ja nie mam tego komu powiedzieć, bez sensu, że potraktuje to jako płatnego przyjaciela, ale takie jest moje życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×