jestem outsiderem, dlatego jestem sama

dlaczego?! Moze w końcu kolezanka odnajdzie swojego billi kida i odjadą na wspólnym koniu do swej hacjendy Sory za tempo odpisywania ale poskładałem klawiature ze szczątków...

No na pewno z jednej strony masz rację. Samej rozmowy na forum szkoda. Pośród zalewy tandetnych tematów na tym forum czasem się coś trafi.

Temat można kontynuować. O ile masz jakiś pomysł na jego podtrzymanie ­ Autorko. Jesteś tam?

no ciekawe, czy jeszcze jest. Bez autorki to trochę traci to sens.

taaak to bardzo ciekawe :)

Dlaczegóż? Ponownie. Temat jest uniwersalny i nie znika wraz z autorką. Poza tym możemy troche poplotkować za jej plecami:P

czizas Ty ladacznico Też jesteś outsiderką?

widzę że niektóre dziewuszki potrzebują prawdziwego samca, a takiego znajdziecie http://sympatia.onet.pl/buhaj i/lub doves@t.pl zapraszam, mniam :)

Temat jest uniwersalny i nie znika wraz z autorką." hahaha jest uniwersalny bo dla wszystkich a zwlaszcza dla tych ktorzy sie nie integruja bo trzymaja sie na uboczu i unikaja innych :)

Ale nam pojechałaś:(

Dziwna.

Takiego stanu powody mogą być różne. Np introwertyk zawsze będzie miał trudniej niż ekstrawertyk. Problem mają szczególnie faceci, bo Ci powinni być "męscy", a to stoi trochę w opozycji do sposobu bycia introwertyka, który nie będzie darł puchy na około i siła zdobywał świat i laski przy okazji. Wiem, trochę przejaskrawione, ale w gruncie rzeczy to tak jest. Ciche kobiety, takie, które nic same z siedzie nigdy nie zrobią i które cały czas są we wszystkim, nawet w rozmowie, bierne też mają problem. No i z czasem problem narasta. Wtedy skutek zaczyna się mieszać z przyczyną i pojawia się coś na kształt dodatniej pętli zwrotnej: wrodzone cechy charakteru będę determinować pewne trudności w nawiązywaniu kontaktów, a te z kolei będą wpływać negatywnie na sam charakter człowieka. Ogólnie lipa po całości.

gosc84 ty zejdz juz lepiej z tej karuzeli :)

nic się nie kręci. kontynuuje tylko temat. Pytanie, które zostało zadane gdzieś na poprzedniej stornie, a na które dokonca nie odpowiedzieliśmy.

mmm byczek rządzi :p

Czasem wystarczy przełamać nieśmiałość Znam wiele takich przypadków nagłęj odmiany. Więc to nie takie proste. Nikt sie nie urodził kasanową;) ­ Czasem wystarczy trochę podbudować czyjeś poczucie wartości czy nawet bezpieczeństwa A Ty gość 84 wg tej charakterystyki do której grupy byś się zaliczył?

A czasami ktoś ma jakiś poważny problem i łazi jak zbitypies Dlategotakie chodzenie ze wskaźnikiem i generalizowanie: ekstra, intro wydaje mi się krótko mówiąc popieprzone:P pieprzona klawiatura

A jeszcze z innejstrony komuś faktycznie niemuszą odpowiadaćjak zapewne autorce obowiązujące schematy zachowań i też zostanie zaliczona do intro bo akurat nie ma ochoty zadawać sięz p****ami;)

*poyebami

czizas miałas kiedyś faceta?

paka

Ja chyba do żadnej ;) Przynajmniej do żadnych z tych tu wymieniowych.

nie rozumiem. Sam powiedziałeś, że jest albo tak albo tak a Ty nijak?

Ale ja tak wcale nie powiedziałem. Podałem tylko dwa przykłady, specjalnie dosyć skrajne ;) To, że nie ma innych to Twój pomysł ;)

Czemu ciągle do mnie mrugasz? Masz akiś tik nerwowy?:P

dobrze, nie będę. :]

Po prostu się martwię

Może zbyt dużo czasu tu spędzasz? Wiesz.To ciągłe odświeżanie itd Taki tik to cośna kształt choroby zawodowej ;):P

mysle, ze nigdy z nikim nie bede i nie zaloze rodziny, pozostanie mi zycie samotne na starosc, gdyz nic w tym temacie sie nie zmienia od lat, a problem w kontaktach z ludzmi wciaz jest, byl i bedzie, jestem intrawertykiem i doskonale zdaje sobie z tego sprawe, lecz sama tez niezbyt wiele moge zrobic, jak mnie towarzystwo ludzi meczy, dusi, potrzebuje samotnosci, uciekam tez ze strachu, a potem zalamuje sie, bo nie mam nikogo do kogo moge buzie otwarzyc, jestem skrajnie wyobcowana:(

Bzdura