Dobrze ze skonczyłam z jego ojcem,skoro tak mnie traktował?

Mam 20 lat i od dwóch lat jestem samotną matką.Wychowuję sama synka dwuletniego od początku narodzin jego..Jego ojciec to alkoholik,nie poszanował mnie,ciągle ubliżał,posądzał o zdrady,ze to nie jego dziecko choc nie zdradziłam go nigdy,tesciowa niedoszła rządziła się u mnie w domu,ublizała,poniżała a on nic nie bronił mnie nawet tylko pozwalał jej na to;)wyparł się syna,mnie obsmiewa.,nie chce znac syna własnego,nie interesuje się nim,nie odwiedza go;ma kogos,imprezuje,układa sobie zycie od nowa;0Rozstałam się z nim po urodzeniu syna;))Od niedawna mój dwuletni synek jest bardzo smutny,mało mówi,więcej czasu siedzi cicho.,brakuje mu pewnie taty;)tłumaczę mu ze mamy siebie i poradzimy sobie Sami widzicie lekko nie jest mi,mały skonczy za miesiąc dwa latka.,a za 3 pójdzie do szkoły,i wtedy zaczną się pytania;gdzie jest tata zacznie pytac o to i owo Mam zal do byłego,ze tak skrzywdził mnie a najbardziej mojego synka najchętniej zabiłabym go. Ale wiem,ze musze zrobic wszystko by nie brakowało mu taty i go wychowac na porządnego faceta który poszanuje innych,będzie wartosciowym facetem,nie pijakiem,dzentelmenem,.i dobrym dla innych, A jego ojca nie chce znac,I najlepiej niech sie trzyma z dala od nas;) A teraz opinia Waszym zdaniem,dobrze ze skonczyłam z jego ojcem,skoro tak mnie traktował?

No pewnie, że dobrze zrobiłaś. Żadna dziewczyna nie zasługuje na to, by być z taką cio.tą.

No, trzeba mu było przydupić w nos

A czym Cię urzekł ?

puszczalskie ku rvy tak koncza, z bachorem u boku bez ojca imprezowicza

Dobrze zrobiłaś. Jesteś matką i wiesz ze dobro dziecka trzeba stawiac ponad swoim , gratuluje.Moze czas rozgladac sie za wartosciowym facetem? Nieszczesliwa matka to nieszczesliwe dziecko :) zyj w zgodzie ze soba,a wszystko sie ulozy.Jestes mloda i tyle przez Tobą

a tam sie przejmujesz co dzieci beda pytac, w dzisiejszych czasach jest duzo samotnych matek, ojcow, rodzicow gejow itp. fakt, ze lepiej skoro to jest syn by byl z ojcem bo jednak samotnej matce byloby latwiej z corka, ale moze ktos sie jeszcze trafi, wez pierwszego lepszego, nie wybrzydzaj, mialam kolezanke co zaciazyla w liceum, po maturze mieszkala ze swoim chlopakiem i dzieckiem, ale potem on ich olal, ma dziecko gdzies, a ona po 2-3 latach poznala innego, bardzo nieatrakcyjnego, ale sama tez nie jest zbyt ladna, w kazdym razie sa szczesliwi a on traktuje go jak wlasne dziecko, takze dla dobra dziecka zwiaz sie z kims, ale z kims porzadnym