Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tylko się nie śmiejcie

Mąż nie pozwala mi wchodzić do pokoju...

Polecane posty

Gość gość
a ty cos robisz ze swoimi zaburzeniami psychicznymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nerwica natręctw trudny temat, ale znam osobę, która wyszła na prostą dzięki hipnozie. Psychoterapia nic nie dała, leki tylko tłumiły objawy. Może zmieńcie psychoterapeutę, ale znając życie, to może Twój mąż nie chodzi na terapię, tylko kłamie.Warto to sprawdzić. Ja bym poszła do tego jego specjalisty na rozmowę w cztery oczy. Zawsze warto być czujnym w takich klimatach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem, że do swojego gabinetu nie życzyłby sobie, żebyście wchodzili, ale salon to wasze wspólne terytorium, centrum domu! Z doświadczenia wiem, że psychoterapeuta psychoterapeucie nierówny, ja długo szukalam, zanim znalazlam prawdziwa pomoc. Leków nie brałabym pod żadnym pozorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie, opamiętajcie się! Okultyzm-joga, hipnoza, akupresura, akupunktura, homeopatia, bioenergoterapia, zioła energetyzowane, refleksologia, irydologia i inne okultystyczne metody pseudomedyczne są źródłem opętań i zniewoleń duchowych, a, co za tym idzie mogą być źródłem zaburzeń psychicznych i fizycznych chorób. Należy się więc od tego odciąć, a nie pakować się jeszcze bardziej w szatańskie pułapki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
makarona, czemu nie leki? Często, jeśli dobrze dobrane, są dobrym wsparciem psychoterapii, a nawet na pewnym etapie mogą być fundamentem do jej podjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu każdemu wciskają chemię, nie bierzcie tego świństwa. połowa kafeterii ma popodpisywane umowy z koncernami:O zrobią Ci z męża zombie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Luiza ty lepiej zmien dilera ten cos ci nie sluzy hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Luiza lecz się nawiedzona sekciaro :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie, czemu Wy się śmiejecie z poważnych zagrożeń? Boicie się leków, którzy ludzie wymyślili dzięki rozumowi, by leczyły choroby, a nie uciekacie przed okultyzmem, który stanowi źródło chorób... Myślenie wywrócone do góry nogami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala123455643
ja odradzam leki, tzn one przynosza chwilowa ulge ale generalnie po odstawieniu pogarszaja problem, lekarze je zapisuja bo maja za to kase.. poza tym leczenie psychiatryczne jest w Polsce b zle widziane, no i warto wiedziec ze przy braniu leków nici z seksu, powoduja próchnice, i cos robia z plemnikami złego.. sama sie leczylam na to i baaaardzo tego załowałam potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pedantka
Jak wyszlam zamąż i wprowadziłam sie do męża to on też miał pretensje np.o to że po kąpieli nie spłukalam dokładnie piany w wannie,ja płakalam ścierając piane bo nie chciała spłynąć a on krzyczał WYCIERAJ!!Ja mialam w domu luz,rodzice nigdy nie gonili mnie i brata do sprzatania.Natomiast jego matka chodzi ze szmatą w ręce.Oczywiście czepiała sie mnie,ze jest brudno,kurz itd.Ale ja w końcu nie wytrzymałam i powyzywałam ją.Pokilku latach mąz sie zmienił-albo-przyzwyczaił.Sprzatam tylko raz w tygodniu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala123455643
tu dobrze ktos radził z ta joga, to naprawde jest skuteczne w wielu wypadkach, i jak ma psychoterapia przyniesc skutek, jak gosc nei ma spokoju, w kółko sie stresuje w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o matko,ale swiry po swiecie chodza, jak mozesz z kims takim byc kobieto???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pedantka - ja bym w*********ł z domu taką brudaskę jak Ty, a nie się przyzwyczajał choćbyś była boginia w łóżku więc ten Twój chyba sam lubi syfik tak jak Ty. dobre sobie, nerwica natręctw jako wytłumaczenie dla brudasów, że to inni są j******i a nie oni:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina s 28
Jesteś jeszcze autorko ? mój mąż również choruje na nerwicę natręctw, spędził sporo czasu w szpitalu psychiatrycznym na oddziale zamkniętym, najgorszy chyba okres jego choroby przypadł na wiek ok. 23-24 lat, potem to jakoś zaczęło się uspokajać, ale on przeszedł dwie terapie grupowe i leczenie bardzo silnymi lekami, twierdzi, że chyba mu to pomogło, chociaż bezpośrednio po wyjściu ze szpitala było jeszcze gorzej, wszystko się nasiliło, w tej chwili ma obsesje głównie na punkcie kolejności zakładania ubrań (również u mnie) i na punkcie rzeczy znajdujących się w łazience - muszą leżeć ma odpowiednich kafelkach i nie stykać się z innymi. x Ogólnie jest spokojnie, ale kiedyś to był koszmar, wszystko mu przeszkadzało, ze wszystkiego musiałam się tłumaczyć, odpowiadać na absurdalne pytania typu ile razy coś zrobiłam albo w jakiej kolejności. W pewnym momencie zaczął mieć problemy z agresją - wcześniej zawsze był na 100% opanowany, aż w taki wynaturzony nienormalny sposób, a potem jakby to wszystko puściło po prostu i właściwie mniej więcej po tym okresie jego natręctwa zaczęły powoli się zmniejszać, nie wiem czego właściwie mogę się po nim jeszcze spodziewać, w sensie ile w jego zachowaniu jest choroby a ile podłego charakteru i wykorzystywania swojej choroby w celu ugrania czegoś albo usprawiedliwienia swoich zachowań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala123455643
to pasuje co piszesz, czytałam, ze nerwice powoduje kumulowanie emocji... Przedtem wszystko dusiłw sobie, potem zaczął to wywalac i się poprawiło mu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina s 28
ala123455643 - tak, dokładnie w ten sam sposób o tym myślę, ale zastanawiam się na ile może mu odbić w przyszłości, teraz jest w miarę spokojnie - chociaż zdarza się jakaś drobna akcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brunetka zielonooka
Do wszystkich, którzy skaczą na Luizę: Kobieta ma rację, nie jest nawiedzona. Wasza świadomość jest zbyt mała. Jeśli wierzycie w Boga, poszukajcie w temacie, który poruszyła Luiza. Jeśli w Boga nie wierzycie, nie ma sensu z Wami dyskutować, bo uznacie nas za chorych psychicznie. Ja też śmiałam się z osób przestrzegających mnie przed homeopatią. Dziś ja się jej wystrzegam. Dlaczego? Poszukajcie sobie, bo warto wiedzieć. Joga i wszystko wyżej wymienione nie jest neutralne. Tak jest tylko pokazywane. Ku uciesze szatana. Jestem zdrowa na ciele i umyśle. Też się kiedyś nabijałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mia ta cara
kurcze wspolczuje Ci,z taka choroba bardzo ciezko bedzie walczyc.Musisz byc bardzo cierpliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOŚĆ2468
słuchajcie ten okultyzm to nie żarty! Ja również potwierdzam, że to co napisały moje przedmówczynie luiza i zielonooka brunetka to prawda. tym bardziej jeśli w rodzinie już jest choroba psychiczna, która może mieć podłoże w okultyzmie, z którym chory mógł wcześniej mieć styczność. To może być rodzaj zniewolenia. Poczytajcie na ten temat... Polecam książkę Grzegorza Bacika "Okultyzm" temat przedstawiony w bardzo prosty sposób. Ludzie bardzo często bagatelizują lub po prostu nie zdają sobie sprawy z zagrożeń. Ja też kiedyś pukałam się w czoło, że tai chi to okultyzm... a jednak... Poczytajcie coś więcej niż gazeta wyborcza czy wprost... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×