Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pasożyt

Jestem PASOŻYTEM....

Polecane posty

Gość pasożyt

Właśnie dowiedziałam się że mój ojciec tak o mnie mówi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem ile masz lat i co robisz-uczysz się?pracujesz? Pytam,bo przerabiałam taką sytuacje z byłym odnośnie syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasożyt
Mam 22 lata obecnie koncze studia nie pracuje bo nawet nie mam na to czasu nauka pochlania mi caly moj czas - wlasnie ucze sie do obrony jestem na utrzymaniu rodzicow, jednak studia oplacam sama mam zgromadzone srodki na rachunku bankowym Moj chlopak nie moze do mnie przychodzic dlatego iz moj ojciec mowi ze nie zarabiam na niego wiec nie mam prawa zaprosic go do domu, czy na obiad a nie mowiac juz o tym zeby zostal na noc... Nie jest to tak ze moj ojciec nie ma pieniedzy - ma tylko na wszystko mi zaluje... ma mnie za smiecia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasożyt
Chce sie wyprowadzic jak najszybciej bo ojciec niszczy mi psychike.... tylko boje sie ze sie nie utrzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój syn przed zdaniem matury już dorabiał,ponieważ z mojej pensji było ciężko/mam chorą córkę/. Ojciec bardzo dopingował syna,że nieuk,pasożyt,obibok i on nie będzie na niego płacił alimentów.Odbyła się męska rozmowa,zakończona zerwaniem kontaktów.Ale to troche inna historia.opisalam,bo wiedz że inni też nie mają lekko. Nie ma złotego środka.Nie wiem,jak do tej pory Twoja syt.wyglądała.Jeśli kończysz studia,opłacasz co nieco sama,to może czas pomyśleć o własnym życiu? Chłopak,jeśli pracuje to już macie jakieś szanse na start.a ojciec?zawsze jest instytucja,która wymusi na nim pomoc córce studentce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasożyt
Wiem ze inni maja duzo gorzej... poprostu napisalam tu bo jestem w szoku jak moj ojciec moze o mnie cos takiego mowic... sam kazal mi isc na studia. gdybym miala czas to bym pracowala, wczesniej pracowalam ale teraz egzaminy, obrona i chce sie na tym skupic ojciec tego nie rozumie, jest coraz gorzej... finansowa sytuacje zawsze mialam ok, natomiast to co sie dzieje u mnie w domu... czuje sie jak w jakims psychiatryku... coraz gorzej z moja pewnoscia siebie, nie chce mi sie nigdzie wychodzic, w towarzystwie malo co sie odzywam jestem zamknieta w sobie, wiem ze to wszystko jest wina mojego ojca... mogla bym pojsc na studia magisterskie jednak tego nie zrobie, wole sie wyprowadzic i uwolnic sie od tego... zazdroszcze tym ktorzy maja normalnych rodzicow....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli masz wsparcie w mamie i chłopaku to zawsze masz możliwości rozmowy,porady i ogólnej akceptacji.Może ojciec przeżywa kryzys wieku średniego i delikatnie mówiąc,odbija mu? Nie stroń od ludzi,od życia! Dobrym pomysłem może być porada specjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasożyt
Mamy nie chce obciazac, bo ona i tak ma wystarczajaco duzo problemow, ojciec tez nie traktuje jej zbyt dobrze ale to juz inny temat moj chlopak nawet nie chce slyszec o moim ojcu po tym co on na niego mowil (ze jest ciotą, nieudacznikiem, ze nic w zyciu nie ma), wiec zostalam z tym sama... dlatego pisze tutaj, jakos mi lepiej jak wydusilam to z siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×