Gość gość Napisano Lipiec 9, 2013 Mam problem. Otóż jesteśmy małżeństwem od 5 lat. Mamy 3 letne dziecko. Ogólnie między nami bylo bardzo dobrze , jemu ufałam bezgranicznie. Dodam, że dziecko nie było z wpadki tylko długo się o nie staraliśmy. No i co.. oczywiscie wszystko musiało się zepsuć.. Tydzień temu dowiedziałam się czegoś co zawaliło całe moje zycie. Mój mąż przede mną miał dziewczyne (byli razem 2 lata) rozstali się przez nią ponieważ byla furiatką i ogólnie miała nie równo pod sufitem. Po ich rozstaniu nie dawała mu spokoju wydzwaniała do niego , przychodziła itp. po prostu niszczyła mu zycie. Kiedy mnie poznał z nią nie był od pół roku. No i jak o niej mówił to mowił , że ją bardzo kochał, że ciężko było mu się z nią rozstać , opowiadał o ich wspólnych wycieczkach bo bardzo dużo podróżowali. Jednak rozpadło się. Potem już o niej nic nie mówił. No i wracając do tematu. Tydzień temu dostałam sms od znajomej, że była na imprezie a była mojego męża Klaudia podpiła się i powiedziała, że on u niej był. Wkurzyam się strasznie. Spytałam go o to na poczatku sie wykrecał ale potem mi powiedział, że spotkał ją przez przypadek na mieście (bylo to 2 mies temu) i że poszedł do niej na kawe bo był ciekawy co u niej. I że to tyle. Meczyło mnie to strasznie. No i własnie tydzien temu spotkałam ją w sklepie w centrum. I spytałam ją o to . Ona powiedziała, ze faktycznie spotkali sie przez przypadek jednak, że jak pili tą kawe to on jej opowiadał , ze ma zone, dziecko , ona mu opowiadała i nagle on do niej, że wróciły mu wspomnienia i że chciałby sobie przypomnieć jak to jest z nią w łóżku ! I ze tam przysunał sie do niej. Byłam wsciekła. Opowiedziała mu o tym a on, że to nie było tak, że on cos tam strzelił dla żartów , że faktycznie wrócily mu wspomnienia i że od razu chciał wyjść a ona go zatrzymywała gadką ale wyszedł. Oboje powiedzieli , ze to było tylko jedno spotkanie. Postanowiłam go sprawdzić kupiłam karte i napisałam mu 'czesc to ja klaudia spotkamy sie' on natychmiast oddzwonil odebrałam ale nie od ezwałąm sie nawet nie zdążyłam a on do mnie (myslał, ze z nia gada) odczep sie ja mam rodzine nie dzwon wiecej. Ale kurde nie moge ... nie wie m komu mam wiezyc :(( meczy mnie to strasznie. A jesli on na prawde ja nadal kocha. Od tygodnia godzinami sie o to kłóce . Dzis to samo . Powiedziała mu ze wystarczylo 5 min rozmowy a on juz mniał w d***e mnie idziecko. a on ze to nie prawda ze powiedział mi tak , ze mu niby wsspomnienia wrocily bo ja to chcialam uslyszec ze nie miał juz siły do walki ze mna o to... a ze on ma ja w d***e i tp nie wiem co myslec Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach