Policystyczne jajniki

lekarz powiedzial mi ze mam policystyczne jajniki i ze to jeszcze nie jest zespol policystycznych jajnikow ale ja nie wiem czy jest jakas roznica.czy wie ktos moze ? lekarz powiedzial ze mam duza szanse na zajscie w ciaze (bo chce wlasnie ) ale cos mi nie idzie :// nie przepisal mi zadnych lekow ani hormonow.dni plodne niby mam bo zauwazam ale zastanawiam sie czy nie pojsc do lekarza i nie zapytac sie o metmorfine...to podobno dziala. czy mam jednak szanse na ciaze bez tego czy powinnam mimo to brac hormony ??

przepraszam o METFORMINE :) drobna pomylka ;)

nie rozumiem twojego lekarza, policystyczne jajniki, ale nie zespół... coś mi tu nie gra. Dostałaś jakieś badania na hormony? żeby zdiagnozować pco trzeba się trochę pomęczyć. idź do jakiegoś innego lekarza

zespół policystycznych jajkików to zestawienie różnych cech, które razem dają to schorzenie. m.in są to nieodpowiedni poziom hormonów, stosunek lh i fsh, nadmierne owłosienie, trądzik i nieregularne miesiączki i brakiem okresu. a same policystyczne jajniki- to prawdopodobnie chodziło lekarzowi o obraz na usg, że wyglądają jak przy tym zespole tzn. mają liczne pęcherzyki. Ja na Twoim miejscu zrobiłabym poziom hormonów aby móc dokładniej zdiagnozować Twoją przypadłość.

Metformina to lek regulujący metabolizm węglowodanów. Wiele kobiet, mających PCOS go stosuje, bo maja insulinoodpornosc czyli właśnie zaburzenia metabolizmu węglowodanów. Lekarz na podstawie samego usg nie może stwierdzić czy masz tylko policystyczne jajniki czy zespół i powinien zlecić dalsze badania. Jesli masz taki obraz usg to raczej nie masz co miesiąc owulacji, bo policystyczne jajniki są wtedy, kiedy pęcherzyki dojrzewają, ale nie pękają. Jesli nie masz insulinoodpornosci nie powinnaś raczej przyjmować metforminy.

dziewczyny lekarz na usg zobaczyl pecherzyki na jajnikach, nie dal mi nic zadnych hormonow ani nie dal skierowania na badanie hormonow. jedynie te pecherzyki. nie mam ani nieregularnych miesiaczek bo mam co miesiac, nie mam zbyt duzo testosteronu ani owlosienia nadmiernego nic nie pasuje do opisu tej choroby, ale jednak w ciaze w dalszym ciagu zajsc nie moge ;( w kwietniu poronilam na samym poczatku i teraz nie moge zajsc w ciaze, bardzo trudno mi to przychodzi dlatego myslalam o metforminie... mieszkam w niemczech i tu duzo kobiet to stosuje ale nie bylam jeszcze u lekarza tutaj...nie wiem co myslec bo bardzo bym chciala miec juz dzidziusia zwlaszcza po ostatnich przezyciach... na dodatek czytalam ze pcos jest najczestsza przyczyna poronien wiec nawet jak juz zajde w ta ciaze to boje sie ze znow poronie .. :(

przeczytalem nazwe tematu jako "Polityczne jamniki"

Przy pcos raczej trudno jest zajść w ciążę, potem już jakoś leci. Nie.spotkałam się z opinią, żeby pcos bylo najczęstszą przyczyną poronień. Ja przez długi czas też miałam regularne miesiączki i na początku pojawiły mi się jedynie pojedyncze włoski na piersiach. Jesli masz kasę zrób sobie badania prywatnie: krzywa cukrowa i insulinowa, tsh, fsh, lh, 17-oh-progesteron, androstedion, testosteron. A jak Cię nie stać to idź do ginekologa-endokrynologa, a nie zwykłego ginekologa.

u mnie też ginekolog stwierdził policystyczne jajniki, bardzo chce mieć już dzidziusia więc przypisał mi luteinę 50, która miała wyregulować miesiączke i zwiększyć progesteron, a co za tym idzie możliwość zajścia w ciąże. Biorę już ją 4 cykl, od 12 do 24 dnia po 2 tabletki dziennie pod język ale niestety póki co ciąży nie ma ;/ okres wyregulowany ale nic poza tym ;/

ale słyszałam, że luteina wielu kobietom pomogła zajść w ciąże, więc może warto żebyś o tym pomyślała?

Progesteron nie pomaga zajsc w ciaze.

Temat jest dość stary, ale może komuś pomoże. Mi ginekolog powiedział, że mam obraz jajników policystycznych po badaniu usg (trafiłam z zatrzymaną miesiączką, cykl 40 dni). Oczywiście panika, że w moim przypadku to tylko hormony, tabsy antykoncepcyjne i trudności z zajściem w ciążę. Załamałam się. Podkreślę, że nie mam innych problemów takich jak otyłość, trądzik czy wypadanie włosów. Po ślubie przestałam się zabezpieczać, ale też nie zafiksowałam się na punkcie ciąży, raczej kochaliśmy się kiedy nam się chciało. Udało się po pół roku - niestety poroniłam :( Trafiłam do innego lekarza. Zapytałam o moje PCOS - zrobił wielkie oczy i zapytał skąd mi to przyszło do głowy. Jest to profesor, który napisał książkę na temat zespołu policystycznych jajników. Nie widział nic niepokojącego na obrazie usg. Dziewczyny ta diagnoza jest często błędnie stawiana, konsultujcie z innymi lekarzami. U mnie popełniono błąd w diagnozie. Nikt mi nie zwróci straconego zdrowia na nerwy po błędnej diagnozie, ale zyskałam spokój.