Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jakie znacie najgłupsze sposoby na oszczędzanie?

Polecane posty

Gość ciacia9892
nie wiem czy glupi ale prosty - zmiana dostawcy energii elektrczynej. w bardzo latwy sposob mozemy sobie zapewnic dlugoterminowe oszczednosci bez wyrzeczen. ja wybralam axpo i ciesze sie teraz nizszymi rachunkami za prad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
won trollu z axpo !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oszczędzanie na prezentach :D Tj.zbieranie swoich starych ubrań , zramolalych płaszczy itp i wręczanie ich dalszej rodzince patrz: 'nówka sztuka" "O robiła to kuzynka, dobrze sytuowana zresztą ...Nie wydawała w ten sposób nic na prezenty gdy była jakaś okazja iwypadało coś dać :D:D. Kiedyś tak ofiarowała komuś nadjedzony przez mole garnitur męża :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wodę trzeba oszczędzać . Nie mówię o myciu się w jednej ale jak można podlać kwiaty czy umyć podłogę to są pomysły na oszczędzanie B. Dobre A nie glupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedzenie z jednego talerza. Autentyczne. Obiad najpierw je córka, matka nakłada synowi na ten sam talerz, syn zje nakłada sobie, zje, talerz czeka jak mąż wróci z pracy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wkładanie pod koniec dnia wszystkich drobnych z portfela do jakiejś skarbonki albo słoika w domu. następnego dnia jedziesz do pracy lub szkoły, potrzebujesz biletu autobusowego, drobnych w portfelu brak-rozmieniasz 50 zl. oczywiscie kasjerka sie krzywi.potem w ciągu dnia,jak juz masz (optycznie) sporo kasy w portfelu, z tych rozmienionych 50 zl, to ciągnie cie do kupienia sobie jakichs pierdol. na koniec dnia nie masz juz banknotu 50 zl:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupowanie BYLE CZEGO na wyprzedażach, z byle jakich materiałów, które długo nie posłużą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja opiekowalam sie babcia w de. ta kazala przyniesc z piwnicy zamrozone kosci ktore zostaly po grylu u syna- syn ma firme i zaprosil pracownikow,no dobra kosci sie rozmrozily babcia kaze te kosci( zeberka)dokladnie wykroic reszte miesa na obiad(tak zrozumialam glupia) babcia mowi teraz te mieso spakuj do zamrozenia,ja stoje jak glupia bo nie kumam co z tym obiadem? a babcia na obiad to beda te kosci!!! noo KURFFA! chyba Was przebilam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na wsiach nie mają na opał albo oszczędzają na nim,a potem połowa rodziny wykupuje antybiotyki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:09 rzeczywiście mocne :D ale jak dla mnie wygrywa pani z wcześniejszej strony :D od chodzenia na kupę do ubikacji w hipermarkecie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez babinka stara gdzies kolo setki miala,stary dom chyba 4 pietrowy byl,na kazdym pietrze jakas rodzina wynajmowala mieszkanie od nich,babcia zamieszkala na stryszku przerobionym na mieszkanie, a na dole byla ogromna restauracja gdzie syn szefowal, no dobra przychodzi pora obiadowa babcia kaze isc do ogrodka po jarzyne,szukam szukam cos tam znalazlam mowie babci ze to jest za malo,babcia ze do sklepu jest daleko i sie nie oplaca za bilet zaplacic, no to pytam z czego mam gotowac,miala byc zupa pomidorowa.a ona daje mi stary keczap pol butelki,jedna marchewke i pietruszke i mowi ze starczy dla mas- trzy osoby bo jeszcze dziadek, KURFFA! Dobrze ze mialam w bagarzu jakies rosolki i jarzynke z polski, pozniej po obiedzie pokazywala mi przez male okienko na poddaszu swojego mieszkania pola i laki ktore sa jej i wynajmuje ludziom!!! Sluchajcie dalej tu dopiero byl numer! Bylam u niej 4 dni i codziennie kazala reszte z jedzenia zostawic w takiej komorce i ja glupia nie domyslalam sie jaki teras numer szykuje, na czwarty dzien ona mowi ze zrobi obiad i wiecie co zrobila? Pozlewala te resztki co byle z poprzednich dni do jednego garnka!!! Kurffa teraz dosc juz mi bylo zadzwonilam do firmy opowiedzialam co babcia wykreca za numery w dodatku restauracja jest na dole i synek mogl by cos przyniesc,przyniosl a jakze wypasione kotlety ,usmazylam ale prace pozegnalam nie bede sie wkurwiac codziennie a rodzinka rznie glupa ze mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na koniec jeszcze babcia mi powiedziala ze przeciez w restauracji tez tak'gotowala' od tego czasu nie jadam w restauracji ! Dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2018.05.27 - chyba niezłe bzdury piszecie, bo ja czytałam, ze b polecaja jako zdrowe jedzenie b dlugo gotowany rosół, taki gotowany 8 godzin, z kosci, a nawet sie mówi o 24 godzinach. Własnie wygotowanie kosci, az sie rozpuszcza, jest podstawą, normalnie kosci nie jemy, ale ona maja szpik bardzo cenny, zreszta poczytajcie sobie http://kodrownowagi.pl/bulion-na-kosciach-samo-zdrowie/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A propos rosołu wszelkie toskyny przechodzą przy b długim gotowaniu do wywaru -smacznego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×