Nie wiem czy go kocham i nie wiem co mam robić...

Nie mogę, muszę to napisać, może opinie obcych ludzi mi jakoś pomogą! Kilka dni temu mój były chłopak wyznał mi, że mnie wciąż kocha. Już szmat czasu, kilka lat. Odeszłam, bo myślałam, że to nie ma sensu, nie czułam tego. Dziś wciąż nie wiem... Myślę o nim, przecież... On mnie kocha, mówił dużo, kocha mnie za to jaka jestem. Przez ten cały czas spotykałam się z różnymi facetami i im przeważnie chodziło o seks, o mój wygląd, słabiej o zainteresowanie moją osobą. Powiedziałam mu, że to nie ma sensu i musi o mnie zapomnieć i iść dalej. Tylko ja nie zapominam, myślę o tym, jak on sobie z tym radzi... I nie wiem... boję się spróbować, bo boję się, że go zranię, jak mu powiem, że jednak nic nie czuję... K***a, czemu ja nie wiem, co czuję i jestem taka ambiwalentna?

Nie patrz na to co czujesz, bo to teraz nie ma takiego znaczenia. Ale jeśli chłopak: jest zaradny, dobrze zarabia, jest dojrzały, szanuje pieniądze, jest dla ciebie dobry, ma do ciebie szacunek, nie pije, nie pali, no i podoba ci się chociaż trochę, no to bądź z nim bo drugiego takiego możesz już nie znaleźć.

Powiedz mu szczerze, że nie wiesz co do niego czujesz...i że jeśli on chce mimo tego spróbować raz jeszcze to musi mieć świadomość, że za jakiś czas możesz mu powiedzieć, że to nie to... Wiem, że to bardzo trudny wybór ale czasami warto zaryzykować.