Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wieczorny gość

Powiedzialam o ciazy. Nie ucieszyl sie. Poronilam. Ucieszyl sie.

Polecane posty

Gość wieczorny gość

Tydzien temu dowiedziałam się ze jestem w ciąży. Powiedzialam partnerowi. Nie widzialam zadowolenia. A dziś? Dzis jest już po wszystkim. Nie zdazylam się nacieszyć. Poronilam. Nie znalazł czasu żeby mnie odwiedzić w szpitalu. Po wyjściu pojechałam zobaczyć jaki jest zajęty. Przy jego matce przyznałam się ze bylam w ciąży i o tym co się stało. A on się cieszyl. Gadal jakies błazenady. Nie ukladalo się już jakiś czas a dziś stwierdził ze on chce mieć spokoj, wakacje, ze jego brat to ma idealny związek bo nie ma klotni. Przy jego matce powiedziałam żeby mi się już nie pokazywal na oczy. Zawiodlam się. Przejrzalam na oczy. Szkoda mi tylko tego dziecka. Nie wiem czemu odbyłam ta rozmowe przy jego matce. Chcialam chyba żeby mieć świadka ze nie chce już z nim mieć nic wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi z powodu straty dziecka Gratuluję mądrej decyzji, mam nadzieję, że ten palant zniknie z Twojego życia. Postaraj się myśleć pozytywnie- jesteś mądrzejsza o to doświadczenie, silniejsza i możesz z czystym kontem za jakiś czas zbudować kochającą rodzinę z kimś, kto będzie Cie naprawdę kochał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczorny gość
Mądrzejsza to może nie ... Musialo dojść do takiej sytuacji zebym cos zrozumiala? Nie jest w stanie ze mna poważnie porozmawiać, teraz mi pisze ze mam być grzeczna. Odpisalam żeby w********al. Nie stanal na wysokości zadania. Oboje po 32 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro nie planowaliście dziecka to z czego miał się cieszyć? a cieszenie się z Twojego nieszczęścia faktycnie nie na miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczorny gość
Sex był caly czas bez zabezpieczenia. Mowil ze jak się zdarzy to ok. Ja bylam nastawiona ze w tym wieku to będzie szczęście a nie problem. Jednak gdy okazało się ze gdybanie stalo się rzeczywistoscia to miał już inne zdanie. Wiec widziałam ze mu wyraźnie ulzylo ze tak się stało. Wczoraj, zanim jeszcze lekarz wystawil diagnozę, powiedziałam ze chyba nic z tego dziecka nie będzie ... a on "wyluzuj się, wakacje sa" a dziś ze sama sobie to zafundowałam stresując się. Nie był w szpitalu a dziś nie wytrzymałam jak nawet mu nie było głupio ze to się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczorny gość
Nie musial się cieszyc. Zauwazylam ze jest wystraszony, może i zly ... Ja tez odkad się dowiedziałam chodziłam spieta. Poddenerowana. Bo tyle czasu a to dopiero teraz ... Ale przecież można oswoic się z ta mysla. Zreszta ... nawet gdyby nie chciał dałabym sobie rade sama. Ale ta jego reakcja na ciaze i na jej zakończenie ... Eh. Nie mogę na niego patrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha;) myślałam, że nie obgadaliście tego, ale z tego co mówisz to faktycznie niedojrzały typ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dontworry
Kochana, nie dyskutuj, nie odpisuj, nie dzwoń, nie odbieraj telefonów. Jeśli masz jakieś swoje rzeczy u niego- zabierz je i więcej go nie oglądaj. Odetnij się od tego człowieka. Po takim zachowaniu powinnaś się nim brzydzić na samą myśl. Więc nawet o nim nie myśl. Szkoda Twojego czasu i nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczorny gość
Ponad 2 lata razem, zdawal sobie sprawę ze mogę zajść, stało się teraz, miał prawo się nie cieszyc, ja tez pd paru dni oswajałam się z ta mysla ... Ale ta raekcja ze jednak nie. Mialam dziś porównanie. Jego matka miała lzy w oczach ... a on się cieszyl. A lzy pojawily się w jego oczach kiedy mi oznajmil ze go nie szanuje, ze on tez ma uczucia. Nazwalam go ciota. Przez te zranione uczucia nie znalazł drogi do szpitala? Tzn był chwile bo poprosiłam o przywiezienie dokumentów ale pojechal. Nawet nie przytulil. Tak jakbym to ja sama miała problem. Specjalnie dziś do niego pojechałam i powiedziałam matce. Bo tak nigdy nikt by się nie dowiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczorny gość
On się obrazil bo widzac jego reakcje na wiesc o ciąży powiedziałam ze co, ja będę wszystko robic? w ciąży sama mieszkac? Znajac jego charakter nie spodziewalam sie ze bedzie skakal z radosci ale i nie spodziewalam się g;upich tekstow. Rzstaliśmy się w klotni. A wieczorem już bylam w szpitalu... Dzis tez gadal głupoty. Utwierdzilam się tylko w decyzji. Nie wsparl mnie. A to były 2 bardzo zle dni ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co, zapomnij o palancie. Ja wyszłam za takiego, to osoba taka jak twój partner - bez uczuć do kogokolwiek poza sobą. Jest ON i tylko ON się liczy. Chyba złożę pozew o rozwód bo dochodzi do picia i rękoczynów kiedy mu coś nie wychodzi a jest tak coraz częściej wylewa na mnie frustracje i wyzywa naprawdę nie mając powodu...mam 26 lat, dwuletnią córeczkę i szkoda mi życia na wieczne kłótnie i szarpaniny pamiętaj że mamy tylko jedno życie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczorny gość
Szkoda mi tego dziecka. Nie moge przestać plakac. Powiedzialam mu ze jest maly, ze nie jest mi do niczego potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczorny gość
Nawet do końca nie potrafil być poważny. Powiedzial ze jego kolegi dziewczyna rodzila a jego nie było. ?????? Jest mi wstyd. Za te ponad 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To on powinien się wstydzić. Ale takie osoby nie mają uczuć, poza tymi do własnej osoby :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczorny gość
Cos mi zaczal teraz pisać ze mu rylam beret, zebym go nie dolowala ... Ciagle tylko ja, ja, ja ... Moglam mu dac dziś w gebe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, wspolczuje ci bardzo( Mój mi powiedział zejest fajnie jak jest,ale jak zajde w ciaze to mnie zostawi...przez jakiś czas bylam z nim ale jednak zal o to co powiedział nie dawal spokoju ..odeszłam,,,a on niczego nie rozumie tylko widzi czubek własnego nosa !tak to sobie wytlumaczyl ze nic dla mnie nie znaczyl i odeszłam po tylu latach.....a ile ja dla niego znaczyłam to tego huj nie wie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczorny gość
K.. jak mi zle. Mieszkam sama. Siedze i placze. Nie pojade do rodzicow bo wstyd mi lez. Udalam przez telefon ze jest ok. K.. nie mogę. Pozaznaczalam przed weekendem w kalendarzu tygodnie ciąży. do 40 ... K... nie mogę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczorny gość
Po serii kilku smsów z glupia trescia na które odpisałam rownie inteligentnie żeby wyp...lal odpisal wzajemnie. I z glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia4680
Każda chmura ma srebrny brzeg... Przynajmniej w porę dowiedziałaś się, co z niego za ziółko. Lepiej wcześniej, niż za późno. Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siedź tu z nami :) Autorko, jakiś czas temu też byłam załamana. Siedziałam sama i płakałam, napisałam na kafe. I dziewczyny mi odpisały, że dobrze, że mam gdzie siedzieć i płakać. Wiem, że to nie pocieszenie, ale na prawdę jest dobrze, gdy kobieta ma dokąd pójść, nie jest zależna, i nie musi cierpieć do końca życia przez jakiegoś ch*ja. Kobiety są silne, Ty również :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze ta ciaza byla wlasnie po to zebys pzrejrzala na oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdarzylam wymienić się opiniami z kilkoma zaufanymi kobietami. Kilka tez poroniło. Chyba tak wlasnie zaczne o tym myslec - ze to się stało zebym przejrzala na oczy. Nie potrafiliśmy się zgadac żeby razem zamieszkac, nie mielismy wspólnych spraw ... I to się stało i mogliśmy się w końcu sprawdzić. Oboje nie zdaliśmy tego egzaminu. Nie ma sensu tego ciagnac bo tu już nie ma nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczorny gość
Mysmy się już dluzszy czas nie mogli dogadać. Może "dobrze" się stało ze los mnie na taka probe wystawil. Nie mogę przeboleć ze on naprawdę nie rozumie co się stało, ze mi dziś kilkakrotnie powtarzal ze nie chce malzenstwa (wiec rodzina to chyba bylaby przypadkiem). Jakby nie rozumiał co MNIE spotkalo. Smieszne, bo jak widziałam ze się nie cieszyl to bylam zla ale i pewna siebie, ze sobie i tak poradzę. Ale mi Bog odmowil ... On mi ciagle zarzucal ze mu pyskuje, ze nie szanuje jego uczuc ... on który sam zachowywal się jak zwierzak. Dzis dal swiadectwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczorny gość
Jak się klocilismy o głupoty przez weekend (bo nie mogłam się oswoic z mysla ze jestem w ciąży i chodziłam podminowana) to on wypalil ze jak mamy się klocic to się rozejdźmy. Pare dni po tym jak się dowiedział a tu taki tekst. Ta ciaza mu była nie na reke ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajnego sobie faceta wybrałaś! Lecisz na takich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczorny gość
Mój blad taki facet. A ty masz radość. Nie chciałam robic tematu jaki facet mi się trafil tylko jaka była jego reakcja na zaistniala sytuacje. Pisze o tym akurat żeby mi czaszka nie pekla od ciągłego myslenia ze poroniłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczorny gość
Masz pewność jak ludzie zareagują? A skad tyle rozwodow? Ja się do końca ludzilam ze ten piotrus pan osiądzie na d***e jak się dowie ze będzie dziecko A on mi o wakacjach i spokoju. A czy przy dziecku masz wakacje i spokoj? Nie dotarlo do jego pustej bani co się stało, nie dotarlo co mnie spotkalo wiec wypad. To była kropka nad i.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczorny gość
Zwijam temat bo zaraz ktoś zyczliwy napisze ze gdyby było tak bardzo zle to bym tu nie siedziała. Pisanie odrywa mnie od placzu. Kobity uważajcie z kim się zadajecie. Nie nańczcie i nie wychowujcie faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej się wyżalić niż trzymać w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×